Snooker - German Masters: dwa decidery, Carter i Ford w finale

Snooker - German Masters: dwa decidery, Carter i Ford w finale

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 04.02.2023, 23:10

Czterej Anglicy, dwa wyrównane spotkania i dwa decidery. Tak można podsumować sobotnie półfinały snookerowego German Masters. W jutrzejszym finale zagrają Tom Ford, który pokonał Jacka Lisowskiego oraz Ali Carter, który wygrał z Robertem Milkinsem.

 

W pierwszym półfinale zagrali Ali Carter i Robert Milkins. Było to ich jedenaste zawodowe starcie, zdecydowanie lepszy bilans (8 wygranych) miał ten pierwszy, on zresztą był faworytem dzisiejszego meczu, choć Milkins wczoraj pokazał świetną grę, podkreśloną brejkiem maksymalnym. I to starszy z Anglików lepiej zaczął ten mecz. Z pierwszych czterech partii wygrał trzy, choć w żadnej z nich nie oglądaliśmy notowanego brejka. Potem jednak do głosu doszedł Carter, który pokazał, że potrafi grać naprawdę dobrze. Wbił kolejno brejki 72, 67, 133 i 83 punkty i wyszedł na prowadzenie 5:3. Milkins w tym czasie uzbierał raptem 78 punktów. Jak to jednak z Carterem często bywa, po dobrym fragmencie przychodzi u niego dołek, tak też się stało i w tym meczu. Milkins wygrał dwie kolejne partie i doprowadził do decidera. W nim po długiej walce lepszy okazał się Carter, który w ten sposób awansował do 11. w karierze rankingowego finału. Co ciekawe po raz trzeci zdarzyło mu się to w niemieckim turnieju.

 

Tom Ford i Jack Lisowski w zawodowym tourze grali dotąd dwunastokrotnie. Ten pierwszy wygrał aż 11 z tych pojedynków, choć to jedno zwycięstwo Lisowskiego miało miejsce dwa lata temu w półfinale... German Masters. Mecz lepiej zaczął Ford, który wygrał dwa pierwsze frejmy, w tym notując jedną pięćdziesiątkę. Lisowski jednak szybko wrócił do gry, przed regulaminową przerwą wygrał dwie partie do 0, wbijając przy tym jedną setkę. Po powrocie do stołu obaj panowie wygrali po jednej partii z kontem minimalnie przekraczającym 70 punktów, po czym Ford wbił paczkę i w kolejnej partii 89 punktów, obejmując prowadzenie 5:3. Lisowski nie miał już marginesu błędu. Młodszy z Anglików zdołał co prawda wygrać dwie partie, doprowadził do decidera, ale tam triumfował już Ford, awansując do swojego dopiero drugiego finału turnieju rankingowego w karierze.

 

Carter i Ford grali dotychczas siedmiokrotnie, bilans wynosi 5:2 dla tego pierwszego. Najwyższym poziomem, na jakim do tej pory walczyli ze sobą był ćwierćfinał. Ciekawy mecz nam się jutro zapowiada.

 

Robert Milkins - Ali Carter 5:6 (68:0, 11:70(53), 87:56, 64:61, 28:84(72), 5:68(67), 0:133 (133), 45:83(83), 117(109):0, 63:49, 25:74)

Tom Ford - Jack Lisowski 6:5 (84(84):14, 75:34, 0:102(102), 0:84(84), 71(70):0, 0:73(54), 104(104):27, 90(89):0, 4:81(80), 5:58, 63(63):52(52))

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.