Kolarstwo torowe - ME: medal Pikulik i piąte miejsca drużyn sprinterskich

W szwajcarskim Grenchen rozpoczęły się mistrzostwa Europy w kolarstwie torowym. Ta impreza liczy się już do rankingu olimpijskiego, dlatego wszystkie nacje potraktowały ją bardzo poważnie. Pierwszego dnia brązowy medal dla Polski wywalczyła Daria Pikulik w scratchu. Natomiast nasze drużyny sprinterskie zajęły piąte miejsca.

Daria Pikulik należała do faworytek w wyścigu scratch i pokazała to na torze, zdobywając brązowy medal. Polka wygrała finisz z grupy, ale dwie zawodniczki zdołały urwać się peletonowi. Po złoto sięgnęła Maria Martins (Portugalia), a na drugim stopniu podium stanęła Eukene Larrarte Arteaga (Hiszpania). Więcej o tym wyścigu można przeczytać tutaj.

Polscy sprinterzy (Maciej Bielecki, Mateusz Rudyk i Patryk Rajkowski) zaczęli rywalizację od czwartego miejsca w kwalifikacjach z czasem 43,879. Lepsi od naszej drużyny byli tylko Holendrzy (42,826), Brytyjczycy (43,145) i Francuzi (43,335). W pierwszej rundzie Polacy trafili na Niemców. Niestety, ten start nie wyszedł Biało-Czerwonym, gdyż po starcie zrobiły się między nimi zbyt duże różnice. W efekcie polscy sprinterzy uzyskali czas 43,970 i przegrali z naszymi zachodnimi sąsiadami o 0,100 sekundy. Polacy zostali sklasyfikowani na piątej lokacie. Wygrali główni faworyci - Holendrzy, nie dając w finale szans Brytyjczykom. W małym finale Francuzi byli szybsi od Niemców.

W kwalifikacjach sprintu drużynowego Polki w składzie: Marlena Karwacka, Urszula Łoś i Nikola Sibiak uzyskały piąty rezultat (47,919). Nasze sprinterki dobrze rozpoczęły, po dwóch zmianach miały trzeci rezultat, ale trochę w końcówce straciła Nikola Sibiak. Najszybsze były Niemki z czasem 47,470. Strata Polek do drugich Francuzek była nieznaczna i wynosiła tylko 0,135 sekundy. W pierwszej rundzie nasze reprezentantki mierzyły się z Holenderkami. Polskie sprinterki jechały bardzo dobrze i prowadziły praktycznie przez cały dystans, ale w samej końcówce Holenderki objęły prowadzenie i wygrały z Polkami o 0,052 sekundy. Nasze zawodniczki poprawiły swój rezultat na 47,420, co ostatecznie dało piąte miejsce. Tytuł mistrzyń Europy bez zaskoczenia zgarnęły Niemki, które w finale okazały się lepsze od Brytyjek. Trzecie miejsce zajęły Holenderki po wygranej z Francuzkami.

Obie nasze drużyny w wyścigu na dochodzenie zobaczymy w pierwszej rundzie. Panowie (Kacper Majewski, Filip Prokopyszyn, Bartosz Rudyk i Szymon Sajnok) wypadli przyzwoicie, zajmując ósme miejsce z czasem 3:58,880. Również ósme były nasze panie (Karolina Karasiewicz, Wiktoria Pikulik, Nikol Płosaj i Olga Wankiewicz), ale było to ostatnie miejsce. Po dość mocnym początku Polki osłabły i uzyskały czas 4:28.661. Wśród mężczyzn najlepszy rezultat wykręcili Włosi (3:49,582), a w rywalizacji kobiet pierwsze były Brytyjki (4:11,594). Wyścigi pierwszej rundy odbędą się w czwartek.

W wyścigu eliminacyjnym reprezentował nas Filip Prokopyszyn. Nasz 22-letni kolarz od samego początku jechał z tyłu stawki i jak się okazało nie była to najlepsza taktyka. Prokopyszyn szybko pożegnał się z rywalizacją, zajmując dopiero 17. miejsce. Złotym medalistą został Tim Teutenberg z Niemiec, który wygrał walkę o złoto z Rui Oliveirą (Portugalia). Podium uzupełnił Holender Philip Heijnen.

Wyścig scratch kobiet:

1. Maria Martins (Portugalia)

2. Eukene Larrarte Arteaga (Hiszpania)

3. Daria Pikulik (Polska)

4. Maike van der Duin (Holandia)

5. Martina Fidanza (Włochy)

Sprint drużynowy mężczyzn:

1. Holandia

2. Wielka Brytania

3. Francja

4. Niemcy

5. Polska

Sprint drużynowy kobiet:

1. Niemcy

2. Wielka Brytania

3. Holandia

4. Francja

5. Polska

Wyścig eliminacyjny mężczyzn:

1. Tim Teutenberg (Niemcy)

2. Rui Oliveira (Portugalia)

3. Philip Heijnen (Holandia)

4. Donovan Grondin (Francja)

5. Elia Viviani (Włochy)

...

17. Filip Prokopyszyn (Polska)