Liga Mistrzów CEV: ZAKSA zameldowała się ćwierćfinale, wygrana Aluronu na otarcie łez
Piotr Sumara

Liga Mistrzów CEV: ZAKSA zameldowała się ćwierćfinale, wygrana Aluronu na otarcie łez

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 15.02.2023, 20:45

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pozostała w grze o trzecie z rzędu trofeum Ligi Mistrzów CEV! Podopieczni Toumasa Sammelvuo dzięki dwóm wygranym setom w rewanżowym meczu barażowym z Aluronem CMC Wartą Zawiercie zapewnili sobie awans do ćwierćfinału rozgrywek. Tam ZAKSA zmierzy się z zespołem Itas Trentino. Jurajskim Rycerzom na pocieszenie zostaje zwycięstwo w całym spotkaniu 3:2.


ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po świetnym meczu w Dąbrowie Górniczej i zdecydowanym zwycięstwie 3:0 potrzebowała tylko dwóch setów, aby cieszyć się z awansu do ćwierćfinału. W znacznie gorszej sytuacji była ekipa Aluronu, ale pewne było, że zawiercianie zrobią wszystko, aby odwrócić losy rywalizacji.

 

W kędzierzyńskiej hali od samego początku mogliśmy oglądać bardzo ciekawe widowisko. Obie ekipy wymieniały się na prowadzeniu, ale żadna z nich nie potrafiła wypracować sobie wyższej przewagi. Tym samym gra długo toczyła się punkt za punkt. Kędzierzynianie mieli swoje problemy na linii przyjęcia, ale nadrabiali to świetną skutecznością w ofensywie, gdzie bardo sprawnie funkcjonowało przede wszystkim lewe skrzydło. Zawiercianie również nie mieli problemów z kończeniem swoich akcji, ale bardzo dużo punktów oddawali zagrywką. Gdy Uros Kovacevic pomylił się jeszcze w ataku, tablica wyników pokazała 17:15 dla ZAKSY. Aluron jednak był w stanie odrobić tę stratę. W końcówce po obu stronach mogliśmy oglądać efektowne akcje. Jurajscy Rycerze po świetnym wejściu i asie serwisowym Patryka Łaby jako pierwsi mieli szansę na zakończenie seta. W decydujących momentach zawiercianie nie ustrzegli się jednak pomyłek, a swoich okazji nie zmarnowali kędzierzynianie, wygrywając partię po ataku Olka Śliwki z lewej flanki - 28:26.


Podrażniona drużyna Aluronu już na samym początku drugiej odsłony próbowała odskoczyć rywalom, wychodząc na dwupunktowe prowadzenie po asie serwisowym Dawida Konarskiego - 3:5. Kędzierzynianie szybko odrobili tę stratę, ale siatkarze Warty nie wstrzymywali ręki. Świetną serią na linii zagrywki popisał się Michał Szalacha, a gdy punkt blokiem dołożył Kovacecic przyjezdni prowadzili 13:9. W drugiej części seta jednak poziom gry nieco się obniżył. Po obu stronach pojawiło się sporo niedokładności, chaosu i błędów. To jednak ekipa z Zawiercia cały czas utrzymywała kilkupunktową przewagę. W końcówce ZAKSA zbliżyła się do rywali, ale losy seta rozstrzygnął Patryk Łaba, który po raz kolejny swoje wejście na boisku spuentował asem serwisowym - 21:25.


W trzeciej partii znów mogliśmy oglądać zaciętą walkę obu ekip. ZAKSA próbowała odskoczyć rywalom, prowadząc 4:2 po bloku Bednorza, jednak zawiercianie odpowiedzieli pięknym za nadobne i na tablicy wyników ponownie widniał remis. Od tego momentu po obu stronach nie brakowało efektownych ataków. W ekipie z Kędzierzyna na lewym skrzydle brylował Aleksander Śliwka, a w szeregach Aluronu Tavares często uaktywniał środek, gdzie ręki nie zwalniali zarówno Miłosz Zniszczoł, jak i Michał Szalacha. Grę punkt za punkt jako pierwsi przerwali gospodarze, którzy po asie serwisowym Bartosza Bednorza prowadzili 13:11. Prowadzenia ZAKSA już nie miała zamiaru oddawać. Erik Shoji wyciągał z boiska kolejne trudne piłki, a lewe skrzydło w ataku funkcjonowało dziś bez zarzutu. Gdy punktowymi blokami popisał się natomiast David Smith przewaga kędzierzynian wzrosła do czterech „oczek” - 22:18. Wraz z Bartoszem Kwolkiem w polu serwisowym Aluron jeszcze próbował odmienić losy tego seta. ZAKSA jednak nie wypuściła z rąk zwycięstwa, a atak Bednorza zapewnił podopiecznym Toumasa Sammelvuo awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

 

Po rozstrzygnięciu kwestii awansu obaj trenerzy w czwartym secie zupełnie wymienili wyjściowe szóstki, dając szansę na grę rezerwowym zawodnikom. Jako pierwsi kilkupunktową przewagę wypracowali sobie siatkarzy Warty. Zawiercianie nie wstrzymywali ręki na zagrywce i potrafili wykorzystać słabszą dyspozycję Barłomieja Klutha w ofensywie. Tym samym po autowym uderzeniu atakującego ZAKSY, tablica wyników pokazała 9:6 dla ekipy gości. Podopieczni Michała Winiarskiego poszli za ciosem i po świetnych atakach Dawida Dulskiego z lewej flanki, powiększyli prowadzenie do pięciu punktów - 10:15. Kędzierzynianie tej straty nie potrafili już odrobić. Aluron natomiast kontynuował bardzo dobrą grę, wygrywając seta po efektownym uderzeniu Miłosza Zniszczoła ze środka.


Zawiercianie nie zamierzali zwalniać tempa i również w tie-breaku szybko odskoczyli rywalom na dwa punkty. ZAKSA tę przewagę była w stanie zniwelować, ale wtedy w polu serwisowym Aluronu pojawił się Patryk Łaba. Kędzierzynianie nie radzili sobie z mocnymi zagrywkami przyjmującego ekipy i tablica wyników pokazała 9:5 dla Zawiercia. Jurajscy Rycerze korzystny dla siebie wynik utrzymali już do samego końca, wygrywając ostatnią partię 15:11 i cały mecz 3:2.

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (28:26, 21:25, 25:23, 19:25, 11:15)
ZAKSA: Kaczmarek, Janusz, Smith, Paszycki, Bednorz, Śliwka, Shoji (L) oraz Staszewski, Huber, Stępień, Kluth, Żaliński, Wiltenburg, Banach (L)
Warta: Konarski, Tavares, Szalacha, Zniszczoł, Kwolek, Kovacevic, Danani (L) oraz Łaba, Dulski, Kozłowski, Waliński, Rejno, Makoś (L)
MVP: Dawid Konarski

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.