TAURON Liga: trudny mecz i zwycięstwo kaliszanek w Opolu
Biuro Prasowe #VolleyWrocław

TAURON Liga: trudny mecz i zwycięstwo kaliszanek w Opolu

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 20.02.2023, 20:14

W meczu kończącym 16. kolejkę siatkarskiej TAURON Ligi Energa MKS Kalisz pokonał na wyjeździe UNI Opole. Pomimo świetnego otwarcia, podopieczne Marcina Widery potrzebowały aż pięciu setów, aby zapisać na swoje konto dwa punkty za zwycięstwo.

 

Spotkanie rozpoczęły dwie świetne zagrywki Zuzanny Kuligowskiej. Gospodynie szybko jednak odrobiły straty i same zdołały wyjść na trzypunktowe prowadzenie 11:8. Zawodniczki z Opola grały jednak bardzo nierówno, dlatego kilka minut później to siatkarki z Kalisza prowadziły już 16:12. Nie można jednak powiedzieć, że one grały bezbłędnie. Kilka nieskończonych ataków i błędów własnych po stronie MKS-u spowodowało, że emocje były do samego końca partii. Pomimo prowadzenia przyjezdnych 21:18 i 23:21 zawodniczki z Opola zdołały wyrównać. Skończony atak Fedorek oraz skuteczny blok Grabki i Efimenko-Młotkowskiej spowodowały jednak, że pierwsza partia padła łupem podopiecznych Marcina Widery.

 

Początek drugiego seta mógł wskazywać na walkę. Dzięki skutecznej grze blokiem kaliszanki wyszły na prowadzenie 7:4, jednak chwilę później na tablicy wyświetlał się remis po 8. Świetna gra libero zawodniczek z Kalisza, Izabeli Lemańczyk spowodowała kolejny „odjazd” MKS-u na dystans trzech punktów. Opolanki próbowały odrobić straty, jednak wyśmienita gra Lemańczyk powodowała, że „stykowe” akcje siatkarki Nicoli Vettoriego przegrywały. Kiedy wydawało się, że zawodniczki z Kalisza pędzą po pewne zwycięstwo, powtórzyła się sytuacja sprzed kilkudziesięciu minut. Ponownie wypuszczenie z rąk dość bezpiecznej przewagi, jednak ostatecznie zwycięstwo w takim samym stosunku jak w pierwszej partii.

 

Gospodynie nie zamierzały zwieszać głów i w trzecią partię weszły z prowadzeniem 8:1. Zawodniczki gości były mocno zaskoczone, dlatego miały spore problemy ze skończeniem akcji, przez co przewaga zawodniczek Nicoli Vettoriego zwiększyła się do dziewięciu punktów przy stanie 12:3. Choć kaliszanki próbowały gonić i w pewnym momencie zmniejszyły przewagę do „zaledwie” pięciu „oczek”, gospodyniom wychodziło dosłownie wszystko. Marcinowi Widerze nie pomogły przeprowadzone zmiany, nie pomogła także Lemańczyk, która dwoiła się i troiła w obronie. Kontrolujące przebieg partii UNI pewnie zwyciężyło 25:18, przedłużając swoje szanse na zwycięstwo.

 

Czwarta partia rozpoczęła się bardzo podobnie do setów numer jeden i dwa. Dość wyrównany początek i gra punkt za punkt do stanu 7:7. Wtedy to mocniej pedał gazu wcisnęły gospodynie, które kilka minut później prowadziły już 15:9. Zawodniczki z Kalisza nie zamierzały jednak po raz drugi łatwo oddać partii i ruszyły do odrabiania strat. Bardzo duży wkład w zdobywanie punktów miała Aleksandra Rasińska, na której głównie opierała się gra MKS-u. To dzięki atakującej kaliszanki „doszły” gospodynie na punkt przy stanie 15:16, a po chwili wyjść na prowadzenie 19:18. W końcówce oba zespoły zmieniały się na prowadzeniu i stało się jasne, że zwycięsko wyjdzie zespół, który zachowa więcej zimnej krwi. Tej zachowały siatkarki UNI, które po skutecznym ataku Sieradzkiej zwyciężyły 27:25 i doprowadziły do tie-breaka.

 

Tego jednak lepiej rozpoczęły przyjezdne, bowiem szybko wyszły na prowadzenie 4:1. Problemy miała świetnie dysponowana dotychczas Sieradzka, która miała olbrzymie problemy ze skończeniem ataku na prawym skrzydle, co skutkowało prowadzeniem MKS-u 8:3 w połowie seta. Choć opolanki próbowały nawiązać walkę, to siatkarki z Kalisza pewnie zmierzały po zwycięstwo. Ostatecznie zawodniczki Marcina Widery wygrały 15:11, pomimo problemów przy serwisie Makarowskiej-Kulej, i całe spotkanie po prawie trzech godzinach gry.

 

UNI Opole – Energa MKS Kalisz 2:3 (23:25, 23:25, 25:18, 27:25, 11:15)

UNI: Conceicao, Sieradzka, Kecher, Stronias, Janicka, Pellegrino, Adamek (libero) oraz Krajduba, Makarowska-Kulej

MKS: Kuligowska, Rasińska, Efimenko-Młotkowska, Drużkowska, Grabka, Fedorek, Lemańczyk (libero) oraz Wójcik, Cygan, Bartkowska, Wawrzyniak