Koszykówka - el. ME 2025: kolejne zwycięstwo Polaków, pożegnanie Koszarka
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 23.02.2023, 19:53
Reprezentacja Polski pokonała Austrię 87:72 w rozgrywanym w Sosnowcu piątym meczu prekwalifikacji EuroBasket 2025, umacniając się na pierwszej pozycji w tabeli grupy E. Dla Łukasza Koszarka było to specjalne spotkanie, ponieważ wraz z końcową syreną rozgrywający zakończył karierę reprezentacyjną.
Przed rozpoczęciem spotkania reprezentacja Polski była liderem grupy E prekwalifikacji do EuroBasketu 2025. Co prawda podopieczni Igora Milicića swoją przygodę w eliminacjach rozpoczęli od domowej porażki z Chorwacją, ale w trzech kolejnych meczach za każdym razem zwyciężali, wyprzedzając rywali w tabeli. Z kolei dzisiejsze starcie z Austrią miało być oficjalnym otwarciem hali sportowej ArcelorMittal Park w Sosnowcu, a także pożegnaniem z kadrą 39-letniego rozgrywającego, Łukasza Koszarka.
Początek starcia to dość spore problemy w ataku obu zespołów, przez co po pięciu minutach tablica wyników wskazywała remis 9:9. Dopiero w dalszej części pierwszej kwarty gra stała się nieco bardziej otwarta, na czym zdecydowanie zyskali biało-czerwoni, budując kilkupunktowe prowadzenie. Świetnie w walce pod koszem odnajdował się Aleksander Balcerowski, zdobywając dziewięć oczek, a po dziesięciu minutach Polska prowadziła 26:21.
Pierwsze minuty drugiej odsłony to jeszcze lepsza postawa Polaków, którzy po kilku akcjach powiększyli prowadzenie na 36:23, zmuszając szkoleniowca przeciwników, Chrisa O'Seha, do wzięcia przerwy na żądanie. Ta przyniosła oczekiwany efekt, a Austriacy zmniejszyli różnicę do ośmiu punktów i tym razem to nasz trener musiał prosić o czas. Po wznowieniu gry na parkiet powrócił Balcerowski, który ponownie pokazał swoją dominację, a otaczający go strzelcy spełnili swoje zadanie, skutecznie rzucając zza łuku. Tym sposobem gospodarze powiększyli swoją przewagę, a na przerwę schodzili przy wyniku 57:38.
Po zmianie stron biało-czerwoni nie zamierzali "zdejmować nogi z gazu" i w pierwszych trzech minutach rzucili siedem punktów z rzędu, powiększając prowadzenie na 64:38. Niestety w tym momencie w grze podopiecznych Igora Milicića pojawiło się za dużo nonszalancji oraz braku koncentracji w obronie, co błyskawicznie wykorzystali rywale, zdobywając trzynaście punktów z rzędu. Fatalną serię przerwał wreszcie Jarosław Zyskowski, trafiając zza łuku, a Polska odzyskała kontrolę i prowadziła po trzech kwartach 71:57.
Początek ostatniej kwarty to niestety kolejne problemy Polaków, przez co nasza przewaga stopniała do zaledwie sześciu punktów. Dużo chaosu było szczególnie po atakowanej stronie parkietu, gdzie nasi zawodnicy popełniali sporą liczbę strat, a także byli nieskuteczni przy swoich próbach rzutowych. Na szczęście na kluczowe minuty biało-czerwoni nastawili celowniki i w ostatnich minutach z bezpieczną już przewagą Igor Milicić mógł wpuścić na parkiet Łukasza Koszarka. 39-letni rozgrywający otrzymał od kibiców owację na stojąco, a reprezentacji Polski pokonała Austrię 87:72.
Tym sposobem reprezentacja Polski umocniła się na pozycji lidera grupy E preeliminacji EuroBasketu 2025. Nasi koszykarze są już jednak pewni udziału w tej imprezie, ponieważ nasz kraj będzie jednym z organizatorów całych mistrzostw.
Polska — Austria 87:72 (26:21, 31:17, 14:19, 16:15)
Polska: Balcerowski 23, Michalak 10, Sokołowski 8, Dziewa 7, Zyskowski 7, Garbacz 5, Schenk 5, Żołnierewicz 5, Nizioł 4, Olejniczak 4, Pluta 3, Koszarek 2
Austria: Mahalbasuc 22, Brajkovic 10, Lanmuller 7, Poljak 7, Suljanovic 6, Lohr 6, Kaferle 5, Guttl 5, Kostic 1, Szkutta, Schott
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.