Plusliga: pewne zwycięstwo Stali Nysa nad Barkomem Lwów
Piotr Marchwinski/Biuro Prasowe PSG Stal Nysa

Plusliga: pewne zwycięstwo Stali Nysa nad Barkomem Lwów

  • Dodał: Kamil Kiński
  • Data publikacji: 24.02.2023, 23:00

PSG Stal Nysa pokonała 3:0 Barkom Każany Lwów. Gospodarze mieli spore problemy w drugim secie, ale dzięki asom serwisom Wassima Ben Tary udało im się odwrócić losy tej partii od stanu 23:18. 

 

W pierwszym starciu tych drużyn w Pluslidze to zawodnicy z Nysy byli górą i pokonali zespół ze Lwowa 3:1. Goście mają już zagwarantowane pozostanie w siatkarskiej elicie, a PGS Stal Nysa walczy o awans do playoffów, dlatego chcieli oni zgarnąć w tym starciu komplet punktów. Ten mecz był rozegrany awansem, ponieważ pierwotnie to starcie było zaplanowane na 30. kolejkę siatkarskiej ekstraklasy. 

 

Początek pierwszej partii był bardzo wyrównany, ale gospodarze utrzymywali dwupunktową przewagę. Trzy świetne zagrywki Dominika Kramczyńskiego pozwoliły objąć prowadzenie 11:6 graczom z Nysy. Gospodarze swobodnie w tej części meczu kończyli swoje ataki przy zagrywce rywali. Po pojedynczym bloku Michała Gierżota na Vasilym Tupchii było już 17:11. Chwilę później bardzo długą akcję wygrał zespół z Nysy, dzięki skutecznemu atakowi Michała Gierżota. Następnie dołożył on jeszcze dwa asy, przez co jego drużyna prowadziła aż 8 punktami: 22:14. Zawodnikom z Lwowa udało się odrobić trzy punkty, dzięki dobrym blokom, ale ostatecznie to zespół z Nysy triumfował w inauguracyjnej partii 25:19.

 

Na początku drugiego seta Lwowianie uzyskali cztery punkty przewagi, a przede wszystkim była to zasługa znakomitych zagrywek wykonanych przez Juliusa Firkala. Drużyna z Nysy odrobiła część strat, ale miała duży problem, aby wykonać skuteczną kontrę, ponieważ siatkarze Barkomu byli bardzo skuteczni w ataku. As serwisowy Kamila Kwasowskiego sprawił, że był remis po 13. Skuteczny atak Tupchiiego w kontrze pozwolił gościom znów wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Niedokładne dwa przyjęcia graczy z Nysy z zagrywek Artema Smoliara sprawiły, że na tablicy wyników widniał rezultat 20:16 dla Barkomu. Kamil Kwasowski został zatrzymany przez potrójny blok lwowian, przez co było już 23:18 dla przyjezdnych. Chwilę później znakomitą serią pięciu zagrywek popisał się Wassim Ben Tara, dzięki czemu to drużyna z Nysy objęła prowadzenie 24:23. Ostatecznie posłał on kolejnego asa, który pozwolił gospodarzom wyjść na prowadzenie 2:0 w meczu. 

 

Na początku trzeciego seta oba zespoły zdobywały punkty naprzemiennie. Drużyny nie miały problemu z kończeniem swoich ataków przy pierwszej okazji, a zawodnicy z Nysy w tej części meczu również popełniali sporo błędów w polu serwisowym. Zawodnicy z Lwowa uzyskali dwupunktowe prowadzenie 15:13, dzięki dobrym odrzucającym zagrywkom Tupchiiego. Jednak chwilę później gospodarze zniwelowali przewagę, dzięki skutecznemu blokowi na atakującym Barkomu. Znakomita obrona Kamila Kwasowskiego na dziewiątym metrze pozwoliła złapać punktową przewagę - 19:18 - drużynie PGS Stal Nysa. Punktowy blok gospodarzy dała jej wynik 24:22. Wassim Ben Tara pewnie skończył atak przy drugiej piłce meczowej, dzięki czemu PGS Stal Nysa wygrała trzecią partię 25:23, a cały mecz 3:0.

 

Zawodnicy z Nysy kontrolowali przebieg spotkania, ale drugą partię wygrali przede wszystkim dzięki znakomitej serii zagrywek Wassima Ben Tary, który został wybrany najlepszym graczem tego spotkania. Bardzo dobrze też w tym meczu zagrał Michał Gierżot, który był bardzo skuteczny w ataku. Gospodarze wykonali duży krok, aby znaleźć się w czołowej ósemce Plusligi po fazie zasadniczej. Drużyna Barkomu Lwów jak zawsze dzielnie walczyła, ale zespół z Nysy grał po prostu skuteczniej w poszczególnych elementach.  

 

PGS Stal Nysa- Barkom Każany 3:0 (25:19, 25:23, 25:23)

 

PSG Stal: Dominik Kramczyński, Tsimafei Zhukouski, Michał Gierżot, Nicolas Zerba, Wassim Ben Tara, Kamil Kwasowski – Kamil Dembiec (libero) oraz Szymon Biniek (libero), Zouheir El Graoui, Rafał Buszek, Kento Miyaura, Patryk Szczurek

 

Barkom-Każany: Artem Smolar, Murat Yenipazar, Julius Firkal, Władysław Szczurow, Wasyl Tupczi, Jonas Kvalen – Dmytro Kanajew (libero) oraz Ołeksij Hołowen

 

MVP spotkania: Wassim Ben Tara