ATP Marsylia: świetna gra i finał dla Hurkacza!
sirobi 2022

ATP Marsylia: świetna gra i finał dla Hurkacza!

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 25.02.2023, 16:13

Hubert Hurkacz (11. ATP) zagra w finale turnieju ATP 250 w Marsylii! W swoim półfinale Polak zaprezentował tenis na najwyższym światowym poziomie i pokonał Alexandra Bublika (50. ATP) 6:4, 7:6(4). W meczu o szósty indywidualny tytuł rywalem wrocławianina będzie lepszy z pary Benjamin Bonzi (60. ATP)/Arthur Fils (118. ATP).

 

Droga polskiego tenisisty do dzisiejszego półfinału zdecydowanie nie należała do najłatwiejszych. Co prawda w pierwszej rundzie Hubert otrzymał wolny los, a w dwóch następnych trafiał na teoretycznie dużo słabszych przeciwników, z którymi musiał jednak stoczyć zacięte boje. Najpierw trzysetowy pojedynek z Leanrdo Riedim, po którym przyszła pora na niemal 3-godzinną batalię z Mikaelem Ymerem, w której wrocławianin obronił nawet piłkę meczową. Z kolei Bublik w ćwierćfinale mierzył się z Grigorem Dimitrowem, przeciwko któremu obronił aż dwa meczbole, wygrywając decydującego tie-breaka. Jeśli zaś chodzi o historię bezpośrednich pojedynków obu zawodników, to Kazach wygrał pierwsze starcie, ale następnie przegrał cztery spotkania z rzędu.

 

Dzisiejszy półfinał rozpoczął się od absolutnej dominacji Alexandra, który w dwóch pierwszych własnych gemach serwisowych nie przegrał nawet punktu, a w czwartej odsłonie przy serwisie Hurkacza wypracował aż trzy break-pointy. Na całe szczęście w najważniejszych wymianach Polak okazał się skuteczniejszy i wybronił się, doprowadzając do remisu. Z kolei już chwilę później to Kazach znalazł się w strefie zagrożenia, gdy dwie szanse na przełamanie miał nasz tenisista. Pierwsza z nich została obroniona, ale w drugiej Hubert popisał się szybkością, dobiegając do skróta, po którym uderzył forhendem w samą końcówkę linii, doprowadzając do kluczowego breaka. Jak się później okazało, było to jedyne przełamanie w całym secie, a Hubert wygrał go 6:4.

 

Druga partia rozpoczęła się od kilkunastominutowego gema przy podaniu Bublika, w którym wrocławianin miał aż cztery break-pointy po swojej stronie. Przeciwnik za każdym razem ratował się jednak perfekcyjnym serwisem i wreszcie po 22 piłkach wyszedł na prowadzenie 1:0. Niedługo później polski zawodnik doprowadził do dwóch kolejnych break-pointów w trzeciej odsłonie, a punkt na 15:40 wygrał kosmicznym "hotdogiem" po linii, którym minął stojącego przy siatce Alexandra. Niestety Kazach raz jeszcze wyszedł z trudnego położenia za pomocą pierwszego podania i pozostał w grze. W kolejnych minutach byliśmy świadkami kilku fenomenalnych wymian, w których panowie doskonale rywalizowali przy siatce, ale ostatecznie żadnego przełamania się nie doczekaliśmy, co oznaczało tie-breaka. W nim tenisiści zafundowali nam prawdziwy rollercoaster emocjonalny w połączeniu z tenisem na najwyższym światowym poziomie. W najważniejszym momencie skuteczniejszy okazał się jednak Hurkacz i to on zwyciężył 7-4, zapewniając sobie awans do siódmego finału w karierze. W nim rywalem Polaka będzie lepszy z pary Benjamin Bonzi/Arthur Fils.

 

Hubert Hurkacz (POL) [1] — Alexander Bublik (KAZ) 6:4, 7:6(4)

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.