Strade Bianche Donne: wyścig dla Demi Vollering, siódma Niewiadoma
Geof Sheppard/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

Strade Bianche Donne: wyścig dla Demi Vollering, siódma Niewiadoma

  • Dodał: Kacper Tyczewski
  • Data publikacji: 04.03.2023, 13:30

Demi Vollering po bardzo emocjonującym wyścigu wygrała 9. edycję Strade Bianche Donne. Na siódmej lokacie rywalizację zakończyła Katarzyna Niewiadoma.

 

Oczywiście toskańskie Strade Bianche słynie z odcinków szutrowych, których i tym razem nie mogło zabraknąć. W wyścigu kobiet znalazło się ich osiem, ostatni nieco ponad 10 kilometrów przed metą. Łącznie panie miały do pokonania 31,7 kilometra na szutrze. Meta jak co roku została ulokowana na Piazza del Campo w Sienie. Na starcie stanęły trzy reprezentantki Polski. Najbardziej liczyliśmy na dobry występ Katarzyny Niewiadomej, którą w drużynie Cayon//SRAM Racing wspierała Agnieszka Skalniak-Sójka. Natomiast w drużynie CERATIZIT-WNT Pro Cycling zaprezentowała się Marta Lach.

W pierwszej części rywalizacji nie mogła się uformować składna ucieczka, która byłaby w stanie odjechać znacznie peletonowi. Swoich sił w odjazdach próbowały między innymi Silvia Zanardi (Bepink) czy Alessia Vigilia (Top Girls Fassa Bortolo), ale ich próby kończyły się niepowodzeniem. 47 kilometrów przed metą na atak zdecydowała się Karlijn Swinkels z Team Jumbo-Visma. Holenderka szybko narzuciła dobre tempo, co spowodowało, że uzyskała pół minuty zapasu nad peletonem. Niedługo później do Swinkels postanowiła dołączyć Kristen Faulkner (Team Jayco AlUla). Współpraca obu pań dobrze się układała, osiągając blisko półtorej minuty zapasu nad peletonem. 32 kilometry przed metą Faulkner zostawiła za swoimi plecami Swinkels.

 

Później z głównej grupy odjechało osiem zawodniczek, a wśród nich była Agnieszka Skalniak-Sójka. Natomiast Faulkner na przodzie jechała bardzo dobrze i miała już ponad dwie minuty przewagi. Peleton straty zaczął mocno nadrabiać na szóstym odcinku szutrowym. To spowodowało, że 20 kilometrów przed metą grupka z Agnieszką Skalniak-Sójką została dogoniona, tak samo jak Karlijn Swinkels. W tamtym momencie grupa faworytek do Kristen Faulkner traciła minutę i 45 sekund. 

 

Do przetasowań w peletonie doszło podczas siódmego sektoru, ponieważ do przodu ruszyły faworytki do wygrania całego wyścigu. W grupce znalazły się: Katarzyna Niewiadoma, Lotte Kopecky (Team SD Worx), Cecilie Uttrup Ludwig (FDJ - SUEZ), Demi Vollering (Team SD Worx), Annemiek van Vleuten (Movistar), Liane Lippert (Movistar) oraz Puck Pieterse (Fenix-Deceuninck). Z tej grupy szybko do oderwała się Vollering, która samotnie goniła Amerykankę. W pościgu Holenderce przeszkadzał... koń, który przez kilkaset metrów biegł przed nią.

 

Na ostatnim odcinku szutrowym do Vollering dołączyła jej koleżanka z drużyny Lotte Kopecky. Próbowała z nimi pojechać także Cecilie Uttrup Ludwig, ale Dunka nie wytrzymała ich tempa. Natomiast Vollering i Kopecky zaczęły bardzo szybko odrabiać straty do Faulkner i siedem kilometrów przed metą dzieliło je od Amerykanki pół minuty. Ostatecznie udało im się dogonić Faulkner podczas podjazdu, gdy do mety zostało 600 metrów. W pojedynku dwóch zawodniczek z drużyny SD Worx jako pierwsza linię mety na Piazzda del Campo przekroczyła Demi Vollering, która minimalnie wyprzedziła Lotte Kopecky. Kristen Faulkner dojechała 18 sekund za triumfatorką. Natomiast Katarzyna Niewiadoma uplasowała się na siódmym miejscu z ponad dwuminutową stratą do Vollering.

Kacper Tyczewski – Poinformowani.pl

Kacper Tyczewski

Kochający wiele sportów. Odpowiedzialny w głównej mierze odpowiedzialny za sporty zimowe, kolarstwo i lekkoatletykę, lecz innymi sportami nie pogardzi.