Liga Europy: grad goli Feyenoord, ekipa Szymańskiego gra dalej
I. Szukowska

Liga Europy: grad goli Feyenoord, ekipa Szymańskiego gra dalej

  • Dodał: Izabela Szukowska
  • Data publikacji: 16.03.2023, 20:39

Feyenoord zamienił nieprzynoszące rezultatów starania sprzed tygodnia na realne gole. Efekt? Festiwal strzelonych bramek, awans do kolejnej fazy Ligi Europy oraz niezliczona ilość złamanych serc kibiców Szachtara Donieck.

 

Choć statystyki poprzedniego meczu przemawiały wyraźnie za Feyenoord, finalnie spotkanie zakończyło się skromnym remisem. Zespół odwiedzający w poprzednim tygodniu Łazienkowską 3 oddał aż 21 strzałów, w tym 6 celnych. Szachtarowi wystarczył jeden, by pod względem goli dorównać swojemu rywalowi. Wiadome było jednak, że rewanżowe starcie nie będzie należało do najłatwiejszych.

 

I w rzeczy samej, pierwsza połowa prawie całkowicie odebrała ukraińskiemu klubowi nadzieje na awans do kolejnej fazy Ligi Europy. Bramkarz ekipy gości musiał wyciągać piłkę z siatki aż trzykrotnie. W 9. minucie Santiago Tomas Gimenez w pięknym stylu wykończył akcję strzałem w prawy, dolny róg bramki. Anatolii Trubin pozostał bez szans na obronę. Kolejny na listę strzelców wpisał się Orkun Kokcu, który otrzymał piłkę od Sebastiana Szymańskiego, z łatwością minął obrońców Szachtara i z taką samą lekkością posłał futbolówkę w lewą stronę. Jak się okazało, to nie był koniec popisu jego umiejętności. W 38. minucie podszedł do piłki, by wykonać przyznany Feyenoord rzut karny za nieprzepisowe zachowanie ich rywala. Oczywiście szansę wykorzystał i pomnożył dorobek goli. Podopieczni Igora Jovićevicia zeszli do szatni z niemałym bólem głowy, zastanawiając się, jak dogonić rozpędzonych przeciwników.

 

Jak wkrótce się okazało, kwadrans poza murawą nie wystarczył, by Szachtar odmienił losy meczu. Feyenoord z powodzeniem kontynuował swój plan, strzelając do bramki oponentów jeszcze cztery razy. Oussama Idrissi rozpoczął serię strzałów w 49. minucie, wykorzystując podanie od Matsa Wieffera. Chwilę później zdobył dublet. Wykonał uderzenie, piłka odbiła się od słupka i z hukiem wpadła do bramki. Jego koledzy poszli za ciosem. Trubin został pokonany także w 64. i 67. minucie przez Alireza Jahanbakhsha oraz Danilo. Mimo tego, że kwestia awansu była już przesądzona, Szachtar nie poddał się i wywalczył honorowe trafienie. W 88. minucie jako jedyny tego dnia Wellenreuthera zaskoczył Kevin Kelsy.

 

Tym samym Szachtar pożegnał się z Ligą Europy. Rywala Feyenoord poznamy już jutro podczas losowania. 

 

Feyenoord – Szachtar Donieck 7:1 (3:0)

W dwumeczu: 8:2

Bramki: 87’ Kelsy – 9’ Gimenez, 24’, 38’ (k.) Kokcu, 49’, 60’ Idrissi, 64’ Jahanbakhsh, 67’ Danilo

Feyenoord: Wellenreuther – Geertruida – Trauner, Hancko, Lopez (57’ Rasmussen) – Wieffer, Szymański (57’ Bullaude), Kokcu (67’ Taabouni) – Jahanbakhsh, Gimenez (57’ Danilo), Idrissi (62’ Paixao)

Szachtar Donieck: Trubin – Mykhailichenko, Matvienko, Bondar, Konoplia – Stepanenko (54’ Nazaryna), Kryskiv (46’ Djurasek), Sudakov, Bondarenko (54’ Sikan), Zubkov (63’ Petryak) – Traore (54’ Kelsy)

Żółte kartki: 20’ Bondarenko, 81’ Sudakov

Sędzia: Jesus Gil Manzano