Eurocup: Śląsk przegrał z Hapoelem

Śląsk Wrocław nie zdołał sprawić niespodzianki i przegrał w środowym spotkaniu Eurocup z Hapoelem Tel-Aviv 87:76.

Śląsk Wrocław w aktualnych rozgrywkach Eurocup spisuje się bardzo słabo i trudno było się spodziewać, aby polska ekipa korzystnie wypadła na tle Hapoelu Tel-Aviv. Mimo to wrocławianie na pewno mieli ochotę powalczyć w swoich ostatnich spotkaniach w tych rozgrywkach.

Mecz rozpoczął się niespodziewanie dobrze dla gospodarzy. Śląsk już przy pierwszej okazji objął prowadzenie i dość wyraźnie prowadził przez większość pierwszej kwarty. Miejscowi prowadzili nawet różnicą 8 punktów, ale słaba końcówka partii sprawiła, że przed startem drugiej kwarty Śląsk prowadził tylko 21:20. Po krótkiej przerwie sprawy zgodnie z oczekiwaniami przybrały jednak niekorzystny obrót. Hapoel kontynuował dobrą grę z końcówki pierwszej partii i bardzo szybko objął prowadzenie po czym zaczął budować swoją przewagę. Gospodarze zdołali jednak przynajmniej na chwilę wrócić do dobrej gry i ponownie objęli prowadzenie. Końcówka znów należała jednak do przyjezdnych, którzy zanotowali serię 8:0 i zakończyli pierwszą połowę wynikiem 48:42.

Po zmianie stron wrocławianie znów wyglądali znacznie lepiej i walczyli z faworyzowanymi rywalami jak równy z równym. Śląsk zdołał nieznacznie zmniejszyć straty i przed rozpoczęciem ostatniej partii przegrywał różnicą jedynie 4 punktów. Niestety podobnie jak w pierwszej połowie spotkania, krótka przerwa między kwartami znakomicie podziałała na przyjezdnych, którzy znów zapanowali nad sytuacją na boisku. 

Hapoel bez większych problemów zwiększył swoją przewagę w ostatniej kwarcie i ostatecznie triumfował 87:76. Dla Śląska była to już 16 porażka w 17 spotkaniach.

Śląsk Wrocław - Hapoel Tel-Aviv 76:87 (21:20, 21:28, 18:16, 16:23)

Śląsk: Martin 21, Parahkouski 12, Kolenda 11, Nizioł 11, Ramljak 9, Donovan 3, Pusica 3, Dziewa 2, Gołębiowski 2, Tomczak 2

Hapoel: McRae 17, Brown 15, Munford 14, Tokoto 13, Ariel 8, Timor 7, Zalmanson 5, Ginat 4, Onuaku 4