El. Euro 2024: Hiszpania wysoko wygrywa z Norwegią w debiucie nowego selekcjonera

El. Euro 2024: Hiszpania wysoko wygrywa z Norwegią w debiucie nowego selekcjonera

  • Dodał: Kacper Adamczyk
  • Data publikacji: 25.03.2023, 22:49

Reprezentacja Hiszpanii w debiucie selekcjonera Luisa de la Fuente pokonała reprezentację Norwegii (3:0), skutecznie otwierając nowy rozdział w historii kadry La Furia Roja. 

 

W drugim spotkaniu grupy A eliminacji Euro 2024 Hiszpania podejmowała na Estadio La Rosaleda w Maladze Norwegię. Nowy selekcjoner gospodarzy, Lusi de la Fuente, który zastąpił na tym stanowisku po mundialu w Katarze Luisa Enrique, na marcowe zgrupowanie powołał tylko jedenastu piłkarzy z kadry, która w grudniu nad Zatoką Perską odpadła już w 1/8 finału. W dodatku 61-latek nie mógł skorzystać z kontuzjowanych: Unaia Simona, Pedriego czy Gerarda Moreno. Za to goście przybyli na Półwysep Iberyjski poważnie osłabieni brakiem, obecnie najlepszego napastnika świata, Erlinga Haalanda. Piłkarz Manchesteru City w ogóle nie pojawił się na zgrupowaniu, ponieważ pozostał w Anglii, aby leczyć kontuzję pachwiny. 

 

Skalę rewolucji, jaka rozpoczęła się w drużynie La Furia Roja po ostatnim mundialu doskonale obrazuje fakt, że Luis de la Fuente w swoim debiucie w pierwszej "jedenastce" postawił tylko na trzech zawodników, którzy znaleźli się w podstawowym składzie na starcie 1/8 finału z Marokiem (0:0, 0:3 w karnych), czyli Rodriego, Aymerica Laporte'a oraz Gaviego. Z kolei trener Norwegów, Stale Solbakken, zdecydował się wystawić prawie identyczną pierwszą "jedenastkę", jak w listopadowym sparingu przeciwko Finlandii (1:1). Względem tamtej potyczki 55-latek dokonał tylko dwóch roszad: Kristoffera Zachariassena zastąpił Fredrik Aursnes, a Matsa Daehliego Sander Berge. 

 

Od początku spotkania zgodnie z oczekiwaniami zarysowywała się dominacja Hiszpanów, którzy bardzo długo utrzymywali się przy piłce, nie dając rywalom wyjść z własnej połowy. Na pierwszą groźną sytuację gospodarze musieli czekać do trzynastej minuty. Alvaro Morata podał do ustawionego po lewej stronie boiska, na linii pola karnego Alejandro Balde. Ten wbiegł z piłką w "szesnastkę" i zdecydował się na strzał. To uderzenie było jednak nieudane, ale stopę do futbolówki odpowiednio jeszcze przystawił, stojący kilka metrów przed bramką Orjana Nylanda Dani Olmo, umieszczając ją w siatce.

 

Po tym wydarzeniu Norwegowie podeszli wyżej do przeciwników, nie pozwalając już im tak swobodnie rozgrywać piłkę. W efekcie takiej postawy w dwudziestej dziewiątej minucie to właśnie goście stworzyli sobie okazję na wyrównanie. Na prawej stronie piłkę otrzymał Alexander Sørloth. Napastnik Realu Sociedad dośrodkował piłkę w pole karne, na długim słupku dopadł do niej Fredrik Aursnes i uderzył silnie pod poprzeczkę bramki Kepy Arrizabalagi, ale bramkarz Chelsea umiejętnie sparował ją na rzut rożny. Po chwili odpowiedzieli Hiszpanie. Dani Carvajal popisał się crossowym podaniem do Mikela Merino, ten bez przyjęcia zdecydował się na strzał przy krótkim słupku, ale czujny pozostał Nyland, odbijając futbolówkę na rzut rożny. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic ciekawego i zawodnicy obu zespołów udali się na przerwę przy stanie 1:0. 

 

Pierwsze czterdzieści pięć minut tego meczu nie należało do najbardziej porywających, ponieważ w ich trakcie oddano zaledwie pięć strzałów (w tym trzy celne). Jeśli piłkarze obu drużyn decydowali się już na uderzenia, to z pozycji odpowiednio przygotowanych, ale takich momentów było ewidentnie zbyt mało. Hiszpanie kontrolowali przebieg spotkania, lecz mimo tego ich grę należało ocenić negatywnie, bo kreowali mało sytuacji. Za to Norwegia po bojaźliwym początku od trzynastej minuty zagrała trochę odważniej, choć po przerwie należało oczekiwać po niej zdecydowanie lepszej postawy w ofensywie i walki o trafienie do siatki.

 

Od początku drugiej połowy nadal dłużej przy piłce utrzymywała się La Furia Roja, tworząc sobie ciekawą sytuację w pięćdziesiątej minucie. Z prawej strony zewnętrzną częścią stopy efektownym dośrodkowaniem popisał się Dani Carvajal, piłka przez niego zagrana trafiła na głowę Iago Aspasa, ale ten nieczysto trafił w futbolówkę głową, w efekcie czego spokojnie wyłapał ją Nyland.`Pomimo utrzymującej się zdecydowanej przewagi gospodarzy w aspekcie posiadania piłki, to po przerwie swoją grę poprawili goście, którzy w pięćdziesiątej szóstej minucie mogli doprowadzić do wyrównania. Z obrębu pola karnego na uderzenie zdecydował się Marcus Pedersen. Na drodze uderzonej przez prawego obrońcę piłki stanął Nacho, który starał się ją dość nieporadnie wybić, przez co prawie wpakował futbolówkę do własnej bramki, ale w ostatniej chwili z linii bramkowej wygarnął ją Kepa Arrizabalaga. 

 

Norwegowie po tym wydarzeniu nie poszli za ciosem, ale gospodarze też nie forsowali tempa, w efekcie czego goście w osiemdziesiątej minucie wykreowali sobie kolejną szansę. Z obrębu "szesnastki" Patrick Berg dograł na długi słupek do Alexandra Sørlotha, który z kilku metrów uderzył z powietrza, ale w stuprocentowej sytuacji fatalnie spudłował. Cztery minuty później było już po meczu, bo Hiszpanie po akcji dwóch świeżo wprowadzonych piłkarzy podwyższyli wynik spotkania. Fabian Ruiz dośrodkował z lewej strony na drugi słupek do Joselu. Ten głową uderzył w tym kierunku, z którego piłka przyszła i nie dał szans Nylandowi. Minutę później napastnik Espanyolu trafił po raz drugi. Z lewej części pola karnego na bramkę uderzał Mikel Oyarzabal, futbolówkę po jego strzale odbił Nyland, ale przy dobitce Joselu był już bezradny. 

 

W debiucie Luisa de la Fuente La Furia Roja długo grała przeciętnie, całkowicie bez błysku i musiała drżeć o końcowy wynik, ale wejście Joselu zmieniło przynajmniej po części narrację, dotyczącą tego spotkania, ponieważ wynik, który idzie w świat jest naprawdę okazały, chociaż dużo lepszy, niż piłkarska postawa gospodarzy. Norwegowie mieli swoje sytuacje, lecz nie potrafili ich wykorzystać, generalnie jednak długimi fragmentami zaprezentowali się zbyt bojaźliwie.  

Hiszpania - Norwegia 3:0 (1:0)

Bramki: 13' Olmo, 84' i 85' Joselu

Hiszpania: Arrizabalaga - Carvajal, Nacho, Laporte, Balde - Rodri, Merino (82' Ruiz)- Olmo (68' Pino), Aspas (58' Ceballos), Gavi (58' Oyarzabal)- Morata (81' Joselu)

Norwegia: Nyland - Pedersen (74' Ryerson), Strandberg, Østigård, Meling (74' Bjørkan)- Ødegaard, Berg, Aursnes - Berge (74' Solbakken), Sørloth (87' Brynhildsen), Elyounoussi (74' Larsen)

Żółte kartki: 42' Ødegaard, 52' Sørloth

Sędzia: Benoit Bastien (Francja)