PLK: powrót na właściwe tory, Śląsk lepszy od Astorii
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 25.03.2023, 20:00
WKS Śląsk Wrocław powrócił na właściwe tory i po serii trzech domowych porażek pokonał Enea Abramczyk Astorię Bydgoszcz 101:90 w jedynym sobotnim meczu 24. kolejki Energa Basket Ligi. Zwycięstwo podopieczni Ertugrula Erdogana mogą zawdzięczać kapitalnej postawie w defensywie w drugiej części spotkania.
Początek starcia w Hali Orbita to dość niespodziewana dominacja ze strony przyjezdnych, którzy od stanu 11:11 zdobyli aż czternaście punktów z rzędu, a po całej pierwszej kwarcie prowadzili 30:18. Kapitalne pierwsze minuty na parkiecie zaliczał Benjamin Simons, a zespół mistrzów Polski popełniał sporo błędów, pudłując kolejne rzuty oraz często gubiąc piłkę. W drugiej odsłonie podopieczni Ertugrula Erdogana zdecydowanie poprawili swoją grę po atakowanej stronie parkietu, ale sporym mankamentem pozostawała defensywa i choć drużyna wygrała te dwanaście minut 34:30, to na przerwę schodziła, przegrywając 52:60.
Po zmianie stron w grze wrocławian od pierwszych minut dało się zauważyć zdecydowanie większe skupienie w obronie, co przyniosło natychmiastowe efekty. Koszykarze Astorii nie mieli już takich łatwości z odnajdywaniem czystych pozycji, przez co już po dwóch minutach trzeciej kwarty strata miejscowych zmalała do zaledwie jednego oczka. Na tym się jednak nie skończyło, ponieważ w kolejnych akcjach Śląsk wreszcie dopadł rywala, a w czwartej odsłonie popisy Jeremiaha Martina oraz Donovana Mitchella sprawiły, że zwycięstwo było już pewne. Ostatecznie WKS Śląsk Wrocław pokonał Enea Abramczyk Astorię Bydgoszcz 101:90 i utrzymał się na pozycji lidera Energa Basket Ligi.
WKS Śląsk Wrocław — Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 101:90 (18:30, 34:30, 27:15, 22:15)
Śląsk: Martin 25, Dziewa 16, Nizioł 11, Mitchell 11, Pusica 10, Gołębiowski 9, Ramljak 8, Kolenda 6, Tomczak 5, Parakhouski, Karolak
Astoria: Szymkiewicz 23, Simons 18, Henry 16, Smith 15, Cayo 8, Lewandowski 4, Frąckiewicz 3, Petrilevicius 2, Wadowski 1
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.