WTA Miami: niesamowita pogoń Jessici Peguli
Jérémy Daniel

WTA Miami: niesamowita pogoń Jessici Peguli

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 27.03.2023, 20:57

Magda Linette(19.WTA) przegrała w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Miami z Amerykanką Jessicą Pegulą(3.WTA). Rywalką Amerykanki w ćwierćfinale imprezy będzie Anastazja Potapowa. Polka miała problemy z podaniem i niestety popełniała zbyt wiele błędów żeby myśleć o zwycięstwie z zawodniczką ze ścisłej czołówki.

 

Polka nigdy nie spotykała się z dzisiejszą rywalką na zawodowych kortach. Wiadomo było, że z racji osiągnięć, rankingu oraz tego, że gra w swoim kraju przed swoimi kibicami faworytką meczu będzie Pegula. Najlepszym tegorocznym rezultatem 29-letniej Amerykanki był finał w Doha przegrany z Igą Świątek. W przypadku Magdy Linette tym najcenniejszym rezultatem był półfinał Australian Open.

 

Pierwsza partia rozpoczęła się źle dla naszej tenisistki. Pegula bardzo szybko wywalczyła dwa przełamania, pewnie wygrywała swoje podania i po 13 minutach prowadziła 4:0. Linette w tej fazie meczu popełniała bardzo dużo błędów. Po chwili Amerykanka po raz kolejny przełamała Polkę i wyszła na prowadzenie 5:0. W każdym z gemów serwisowych Magdy trwała walka, ale nasza tenisistka nie potrafiła rozstrzygnąć żadnego na własną korzyść. Chwilę później Pegula przy swoim serwisie doprowadziła do pierwszej piłki setowej. Polka ją obroniła, wywalczyła breaka i przełamała rywalkę. Niestety w kolejnym gemie, Pegula bardzo szybko wyszła na 40:0 przy serwisie Linette i wykorzystując pierwszą piłkę setową zakończyła partię. Naszej tenisistce nie pomógł nawet dobry procent pierwszego podania(77 do 40 procent). Jessica miała aż 14 piłek bezpośrednio wygranych.

 

Drugą partię nasza tenisistka rozpoczęła dużo lepiej, bo od szybkiego przełamania rywalki. Po chwili pewnie wygrała swoje podanie, po raz pierwszy w meczu i wyszła na prowadzenie 2:0. Pegula wygrała swój pierwszy gem serwisowy, Polka wygrała swój i wyszła na prowadzenie 3:1. W tym momencie wyżej notowana rywalka odrobinę obniżyła loty w stosunku do tego, co działo się w pierwszej partii. Kolejne gemy zawodniczki serwujące wygrywały pewnie i Polka spokojnie utrzymywała minimalną przewagę jednego przełamania(4:2). W kolejnym gemie Linette przełamała faworytkę po raz drugi w secie. Niestety, chwilę później Magda straciła podanie i zrobiło się tylko 5:3. Pegula wygrała gładko kolejnego gema i Polka stanęła przed szansą na wygranie partii przy pomocy swojego serwisu. Dziewiąty gem był bardzo zacięty. Polka wyszła w nim na 40:30 i miała pierwszą piłkę setową. Amerykanka niestety ją obroniła i po chwili wywalczyła breaka, którego wykorzystała po tym jak Linette wyrzuciła piłkę na aut. Po chwili, dzięki zdecydowanej poprawie swojej gry, trzecia rakieta świata wygrała czwartego gema z rzędu i wyszła na prowadzenie 6:5. Niestety, końcówka seta i spotkania należała do Amerykanki. Jessica wywalczyła sobie pierwszego breaka, który był jednocześnie piłką meczową i go wykorzystała, a w zasadzie Magda Linette go przegrała, wyrzucając piłkę na aut.

 

Jessica Pegula(USA)[3] - Magda Linette(POL) [20]  6:1 7:5