El. Euro 2024: bramka Świderskiego daje Polakom zwycięstwo!
Tomasz Woźniak/Poinformowani.pl

El. Euro 2024: bramka Świderskiego daje Polakom zwycięstwo!

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 27.03.2023, 22:38

Debiut Fernando Santosa się nie udał, jednak przywitanie z polskimi kibicami już tak! W drugim meczu eliminacyjnym do Euro 2024 reprezentacja Polski zagrała sporo lepiej niż w Pradze i pokonała na Stadionie Narodowym Albanię 1:0. Bramkę ustalającą wynik zdobył Karol Świderski.

 

Faktem jest, że spotkaniem w Pradze nasi reprezentanci zaliczyli falstart w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Prawdą jest także to, że Fernando Santos swojego debiutu jako selekcjoner reprezentacji Polski nie będzie wspominał z uśmiechem na ustach. Minęło jednak kilka dni od porażki w Czechach i nasi reprezentanci musieli stanąć twarzą w twarz z kibicami. Dosłownie, bowiem w poniedziałkowy wieczór na Stadion Narodowy zawitali rozpoczynający walkę o bilety do Niemiec Albańczycy, którzy również chcieli napsuć krwi naszym zawodnikom. Polski szkoleniowiec dokonał jednak kilku zmian w porównaniu do piątkowego meczu, przez co liczyliśmy na nowe rozdanie „Biało-Czerwonych”.

 

Początek meczu mógł być obiecujący. Na pewno na plus można zapisać to, że w pierwszych minutach Polacy zachowali czyste konto, choć rywale próbowali zagrozić bramce Wojciecha Szczęsnego. Pierwsze zagranie ze strony „Biało-Czerwonych” miało miejsce tuż przed upływem kwadransa, jednak uderzenie Nicoli Zalewskiego na raty zdołał złapać golkiper Albańczyków. W odpowiedzi swojej szansy, również z dalszej odległości, szukał Cikalleshi, lecz Szczęsny zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Pomimo widocznej zmiany w grze Polaków, którzy mieli inicjatywę i częściej przebywali przy piłce, na palcach jednej ręki można było policzyć groźne sytuacje pod bramką golkipera rywali. Pięć minut przed przerwą – ku uciesze kibiców – naszą reprezentację na prowadzenie wyprowadził Karol Świderski. Po uderzeniu Jakuba Kamińskiego piłka odbiła się od słupka i wylądowała pod nogami napastnika Charlotte, który na raty „wturlał” ją do siatki, wprawiając Stadion Narodowy w euforię. Polacy do szatni zeszli zatem z jednobramkową przewagą, jednak kibice liczyli na większe fajerwerki w drugich 45 minutach.

 

I zaczęły się one dość obiecująco, bowiem po ładnej akcji Polaków na albańską bramkę nieczysto uderzał Frankowski, przez co Strakosha bez problemów złapał piłkę w koszyczek. Rywale nie zamierzali jednak odgrywać roli statystów i coraz odważniej poczynali sobie na naszej połowie boiska. Po godzinie gry próbkę swoich umiejętności w końcu zaprezentował Robert Lewandowski. Kapitan naszej drużyny przeprowadził kapitalną akcję indywidualną i był blisko zdobycia drugiego gola, jednak piłkę zmierzającą do pustej bramki wybił któryś z albańskich obrońców. Dziesięć minut później blisko pierwszej bramki w kadrze był Kiwior, jednak jego intuicyjny strzał minimalnie minął prawy słupek bramki rywali. Podopieczni Sylvinho do końca walczyli o remis i niewiele zabrakło, a tuż przed zakończeniem meczu zdobyliby bramkę wyrównującą. Dośrodkowaną z prawej strony piłkę uderzał Uzuni, jednak minęła ona minimalnie bramkę Szczęsnego. Ostatecznie pomimo nerwów do ostatniego gwizdka sędziego, Polacy dowieźli zwycięstwo i zapisali na swoim koncie pierwsze trzy „oczka”.

 

Polska – Albania 1:0 (1:0)

Bramki: 41’ Świderski

Polska: Szczęsny – Bednarek, Salamon, Kiwior – Frankowski, Kamiński, Linetty (78’ Szymański D.), Zieliński, Zalewski (68’ Skóraś) – Lewandowski, Świderski (89' Szymański S.)

Albania: Strakosha – Balliu, Kumbulla, Mihaj, Hysaj – Gjasula (89' Laci), Ramadani, Asllani (76’ Bajrami), Asani (70’ Mehmeti) – Uzuni, Cikalleshi (75’ Seferi)

Żółte kartki: Linetty, Salamon - Hysaj, Laci

Sędzia: Slavko Vincić