Eurocup: Śląsk nie wygrał honoru w ostatniej rundzie

Dwie ostatnie drużyny grupy B i ostatnia, 18. runda Eurocupu pogrążyła WKS Śląsk jeszcze bardziej. Ekipa z Wrocławia uległa zespołowi z Włoch 59:71.

Już na wstępie gospodarze przywitali polski zespół serią 8:2, choć nie szczędzili sobie rzutów "na oślep". Wrocławianie jednak nie potrafili wykorzystać swoich szans przy przechwytach piłek i po sześciu minutach było siedem "oczek" przewagi po stronie Trento. Martin był praktycznie niewidoczny na boisku, bo niejednokrotnie dostawał szansę na rzut, a zakończył pierwszą kwartę z 1/4 wykorzystanych. 

W drugiej kwarcie Śląsk już trochę zapoznał się z boiskiem i Karolak zaczął od celnej "trójki". Za moment to samo zrobił Kolenda i goście zbliżyli się na 21:18. W tym momencie włoski klub zaczął się gubić, popełniać mnóstwo błędów w ataku i niewielkie różnice dzieliły obie ekipy. Mimo wszystko to jednak Trento utrzymało przewagę 29:27, choć był moment, gdzie to wrocławianie cieszyli się malutkim zapasem.

Wrocław starał się utrzymać tempo także w kolejnym fragmencie meczu. Dużo pomagał w ofensywie Ramljak i choć w połowie kwarty było 41:35 dla gospodarzy, to gdy uruchomił się także Dziewa, dystans znów się skrócił. Na minutę przed przerwą były to dwa "oczka", ale w ostatnim momencie pod polskim koszem pojawił się Crawford i rzucił za trzy.

Później już nie było tak kolorowo - Śląsk nie miał już takich nakładów siły, był coraz mniej precyzyjny i o ile pierwsze pięć minut wyglądało naprawdę obiecująco, bo panowie szli na remis to zaraz rozpoczął się koncert rzutów z dystansu w wykonaniu Trento. Przy tym prawie nie popełniali błędów i to odpłaciło się pewnym zwycięstwem 71:59.

Dolomiti Energia Trento - WKS Śląsk Wrocław 71:59 (19:9, 10:18, 20:17, 23:17)

Trento: Grazulis 15, Conti 15, Flaccadori 10, Crawford 8, Atkins 8, Lockett 7, Udom 5, Forray 4, Morina, Dell'Anna, Ladurnen

Wrocław: Kolenda 14, Dziewa 10, Mitchell 8, Nizioł 8, Martin 8, Ramljak 6, Karolak 3, Pusica 3, Parachouski 1, Gołębiowski, Tomczak