F1 - GP Meksyku: duet Red Bulla najszybszy podczas pierwszego treningu

  • Data publikacji: 26.10.2018, 18:52

Max Verstappen wygrał pierwszą sesję treningową przed niedzielnym wyścigiem o GP Meksyku. Holender uzyskał rezultat 1:16.656. Drugi był jego partner z zespołu, Daniel Ricciardo (+0.483), zaś trzeci Carlos Sainz z Renault (+1.270).

 

Meksyk przywitał kierowców piękną, słoneczną pogodą. Jak to zwykle bywa podczas piątkowej porannej sesji, na torze nie było jeszcze zbyt wielu kibiców. W pierwszym treningu szansę jazdy w kilku zespołach dostali kierowcy rezerwowi. W McLarenie Fernando Alonso zastąpił Lando Norris, który będzie etatowym kierowcą teamu z Woking w przyszłym sezonie. Antonio Giovinazzi wskoczył do bolidu na co dzień prowadzonego przez Charlesa Leclerca, zaś samochodem Force India po torze jeździł w miejsce Estebana Ocona, Nicholas Latifi. W trakcie weekendu wyścigowego w Meksyku dla kierowców dostępne są trzy z najbardziej miękkich mieszanek opon: hiper-miękka, ultra-miękka oraz super-miękka.

 

Tradycyjnie na początku sesji treningowej, na torze nie działo się zbyt wiele interesujących rzeczy. Kierowcy wyjechali na okrążenia instalacyjne, po czym ponownie wrócili do swoich garaży. Jako pierwsi czas jednego pomiarowego okrążenia wykręcili zawodnicy Ferrari. Na pierwszym miejscu znalazł się Sebastian Vettel - 1:19.696, przed Kimim Raikkonenem (+ 0.102). Obaj kierowcy swoje rezultaty uzyskali na komplecie hiper-miękkich opon. Po kilku minutach w ich ślady poszli inni kierowcy, odnotowując swoje czasy na różnego rodzaju oponach (hiper-miękkich, a także ultra-miękkich).

 

W czasie pierwszego treningu kierowcy mieli problemy z utrzymaniem się na torze w niektórych sekwencjach, bowiem nawierzchnia była jeszcze bardzo brudna oraz mało przyczepna, o czym przez radio donosił Nicholas Latifi. Po półgodzinie od rozpoczęcia treningu ruch na torze znacząco wzrósł, czas okrążenia odnotowali już wszyscy zawodnicy, z wyjątkiem duetu Toro Rosso. Warunki na  torze szybko się poprawiały, przyczepność wzrastała, dzięki czemu kierowcy wykręcali coraz lepsze czasy. Pięćdziesiąt minut przed końcem piątkowej sesji na czele znajdowali się zawodnicy Red Bulla – Ricciardo (1:17.932), a tuż za nim Verstappen (+0.094).

 

Kierowcy informowali zespoły o szybkiej degradacji hiper-miękkiego ogumienia. Sebastian Vettel komunikował swojemu inżynierowi, że opony były już bardzo zniszczone po zaledwie sześciu przejechanych „kółkach”. W podobnym tonie wypowiadał się Sergio Perez. Meksykanin stwierdził, iż szczególnie szybko zużywają się opony umiejscowione wokół przedniej osi bolidu. Z pracy ogumienia nie był zadowolony także Brendon Hartley oraz obaj kierowcy Haasa.

 

Daniel Ricciardo poprawił swój czas na nowym komplecie hiper-miękkich opon, uzyskując rezultat 1:17.738. Szybko jego osiągnięcie przebił Max Verstappen, schodząc poniżej minuty siedemnastu sekund – 1:16.656.

 

W drugiej części treningu kierowcy Mercedesa oraz Ferrari sprawdzali przydatność opon ultra-miękkich, więc o poprawie rezultatu Verstappena nie mogło być mowy. Lewis Hamilton był mocno zaniepokojony nagłymi spadkami mocy w swoim bolidzie. Zespół poinformował Brytyjczyka, że przyjrzy się tej kwestii. W ostatnich minutach kierowcy sprawdzali tempo bolidu na dłuższych przejazdach, na hiper oraz ultra-miękkim ogumieniu.

 

Duet Red Bulla utrzymał dwie pierwsze pozycje do końca pierwszego treningu. Za ich plecami znaleźli się niespodziewanie kierowcy Renault (Sainz, Hulkenberg). Piątą lokatę zajął Hamilton, przed Bottasem, Vettelem, Raikkonenem, Hartleyem oraz Latifim. Jedynym kierowcą, który nie przejechał ani jednego pomiarowego okrążenia był Pierre Gasly. Przy jego bolidzie prowadzone były prace w związku z jednostką napędową.

 

Wyniki pierwszej sesji treningowej Tutaj