FIA F3: Franco Colapinto wygrywa emocjonujący sprint na Albert Park - AKTUALIZACJA
Interceptor73/commons.wikimedia.org

FIA F3: Franco Colapinto wygrywa emocjonujący sprint na Albert Park - AKTUALIZACJA

  • Dodał: Bartłomiej Woliński
  • Data publikacji: 01.04.2023, 10:20

Krótko przed godziną 2:00 czasu polskiego w sobotę wystartował sprint Formuły 3 na australijskim torze Albert Park, w którym udział wziął nasz rodak, Piotr Wiśnicki. Zawodnik PHM Racing by Charouz zaliczył kolejny ciężki wyścig, który ukończył na 26. lokacie, po starcie z 31. pozycji. Rywalizację co chwilę przerywaną wyjazdami samochodu bezpieczeństwa wygrał Franco Colapinto, który pokonał Zaka O'Sullivana oraz trzeciego Sebastiana Montoyę.

 

Do wyścigu sprinterskiego, w którym pierwsza dwunastka kierowców startuje w odwrotnej kolejności względem pozycji kwalifikacyjnych, z pole position ruszał Sebastian Montoya, który za swoimi plecami miał Olivera Goethe oraz Caio Colleta. Piotr Wiśnicki do sobotniej rywalizacji wystartował z odległej 27. pozycji. 

 

Z czołowej trójki swoją pozycję startową na pierwszych metrach obronił Sebastian Montoya, który skorzystał na walce pomiędzy Goethe, Colletem oraz dalszą częścią stawki. Oliver Goethe swój udział w sprincie zakończył już na trzecim zakręcie toru Albert Park. Duńczyk po przebiciu opony przestrzelił dohamowanie i ugrzązł w pułapce żwirowej, co doprowadziło do pojawienia się na torze samochodu bezpieczeństwa. Pod koniec pierwszego okrążenia w wyścigu nadal prowadził Montoya, a czołową trójkę uzupełnili Luke Browning, który dostał dziesięć sekund kary za kontakt z Oliverem Goethe oraz Caio Collet. Restart na czwartym okrążeniu bardzo mądrze i bezpiecznie rozegrał Montoya, który utrzymał pierwsze miejsce. Niestety Piotrek Wiśnicki stracił na restarcie wyścigu i spadł w klasyfikacji na pozycję 29.

W międzyczasie sporo podziało się w czubie stawki. Luke Browning atakujący Sebastiana Montoyę przestrzelił bardzo szybki zakręt 11., co doprowadził do niebezpiecznego podbicia bolidu na tarce. Oponę w swoim bolidzie przebił także Caio Collet, który po kontakcie z jednym z zawodników spadł na dalszą pozycję. Kilka chwil później na torze po raz drugi pojawił się samochód bezpieczeństwa, po tym jak Ido Cohen uderzył w ścianę na wyjściu z T10 i rozbił swój bolid.

Do ścigania powróciliśmy dopiero na okrążeniu 10 i wówczas restart poprowadził już Franco Colapinto, który wyprzedził Montoyę i będącego na trzeciej pozycji Zaka O'Sullivana. Niestety w sobotę kierowcy nie mogli zbyt dużo pościgać się na torze Albert Park, bo po trzech okrążeniach od ostatniego restartu, na tor powrócił Bert Mailander, w swoim czerwonym Mercedesie AMG GT, tym razem z powodu Tomiego Smitha, który na wyjeździe na prostą start/meta uderzył w ścianę i urwał tył swojego bolidu.

Do ścigania kierowcy powrócili na ostatnie cztery okrążenia i kiedy zawodnicy już się trochę rozkręcili mogliśmy obserwować świetną walkę o drugą pozycję pomiędzy Sebastianem Montoyą Zakiem O'Sullivanem, z której zwycięsko tym razem wyszedł kierowca Premy. Do ostrej bratobójczej walki doszło także pomiędzy innymi zawodnikami Premy, Dino BeganovicemPaulem Aronem. Beganovic próbujący wyprzedzić zespołowego kolegę, został wywieziony przez Arona i spadł z piątej na szóstą pozycję.

Sobotni sprint FIA F3 zakończył czwarty wyjazd samochodu bezpieczeństwa, który tym razem ostatni raz pojawił się na torze z powodu incydentu Alejandro Garcíi, który zameldował się w bandzie w trzecim sektorze toru. Tym samym zwycięzcą wyścigu został Franco Colapinto, który zaliczył już swoją drugą wizytę na podium w sezonie 2023. Za kierowcą MP Motorsport rywalizację ukończyli Zak O'Sullivan oraz Sebastian Montoya. Piotrek Wiśnicki po bardzo ciężkim wyścigu ostatecznie skorzystał na błędach swoich rywali i ukończył sobotni sprint F3 na pozycji 26. Niestety była to jednocześnie najgorsza pozycja spośród zawodników zespołu PHM, którego bolidy nie pozwalają na walkę w czołówce stawki.  

Wyścig główny FIA F3 na torze Albert Park wystartuje w niedzielę o godzinie 01:00 czasu polskiego.

Aktualizacja

 

Po wyścigu sędziowie zdyskwalifikowali wszystkie trzy samochody ekipy MP Motorsport, które okazały się być niezgodne z regulaminem technicznym. Swoje zwycięstwo stracił zatem Franco Colapinto, po którym pierwszą pozycję przejął Zak O`Sullivan. Do czołowej trójki wskoczył zatem Paul Aron. Skład sędziowski z wyników sobotniego sprintu wykluczył również Johnnego Edgara. 

Bartłomiej Woliński – Poinformowani.pl

Bartłomiej Woliński

Absolwent Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Motorsportem pasjonuję się od 2007 r. W związku z moimi zainteresowaniami prowadzę także bloga i fanpage na Facebooku.