ATP Monte Carlo: Hurkacz w III rundzie!

ATP Monte Carlo: Hurkacz w III rundzie!

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 11.04.2023, 19:35

Hubert Hurkacz(13.ATP) pokonał w drugiej rundzie turnieju ATP 1000 w Monte Carlo Brytyjczyka, Jack’a Drapera i awansował do rundy trzeciej. Rywalem Polaka będzie teraz Diego Schwartzman albo rozstawiony z numerem”7” Jannik Sinner.

 

Polak mierzył się z dużo niżej notowanym rywalem dotychczas raz. Miało to miejsce w ubiegłym roku w halowym turnieju w Antwerpii. Wówczas Hurkacz pokonał Drapera w trzech setach(7:6(5), 6:7(3) 6:1).

 

O losie pierwszego seta zadecydowało tak naprawdę jedno przełamanie. Przez większą część partii dominował nasz tenisista. Hurkacz dwukrotnie błyskawicznie przełamał Drapera i szybko wyszedł na prowadzenie 5:0. Wtedy krótkotrwale zerwał się Brytyjczyk. W siódmym gemie nieoczekiwanie przełamał naszego tenisistę, poprawił serwowanie, co dało mu trzy wygrane gemy z rzędu. Na szczęście wyżej notowany Polak potrafił przerwać tę serię swoim podaniem. W dziewiątym gemie Hurkacz swoim serwisem błyskawicznie wypracował sobie piłki setowe. Wykorzystał już pierwszą i po niespełna 40 minutach wyszedł na prowadzenie w meczu.

 

Drugiego seta zdecydowanie lepiej rozpoczął dużo niżej notowany Brytyjczyk. W pierszym gemie Hurkacz miał okazję na przełamanie rywala na dzień dobry, ale jej nie wykorzystał. Chwilę później Hubert stracił swoje podanie, rywal wygrał swoje, co dało mu prowadzenie 3:0. Czwarty gem, w którym serwował Wrocławianin, był bardzo zacięty i dla niego trudny. Draper miał cztery okazje na przełamanie rywala i powiększenie prowadzenia, ale na szczęście nasz tenisista się wybronił, w kolejnym gemie przełamał Brytyjczyka, ponownie pewnie wygrał swój serwis i wyrównał na 3:3.Do końca seta panowie solidarnie wygrywali swoje gemy serwisowe, więc o wyniku seta musiał zadecydować tie-break.

 

Dodatkową rozgrywkę zarówno Hurkacz, jak i Draper rozpoczęli od mini breaków. Później niestety na czoło wyszedł przeciwnik polskiego tenisisty, który wywalczył kolejnego minibreaka, świetnie serwował sam i wywalczył pierwszego setbola. Niestety, Brytyjczyk świetnym uderzeniem z forehandu zakończył seta, wykorzystując tego setbola.

 

W trzeciej partii o jej wyniku zadecydowało jedno przełamanie. I Polak i Brytyjczyk raczej dobrze serwowali i nie dawali sobie zbyt wielu szans na uzyskanie przewagi. Na 4:2 wyszedł Polak przełamując rywala, ale niestety chwilę później Draper odrobił stratę. Kluczowy był 12.gem. W nim Jake Draper prowadził już 40:0, ale kolejne punkty wygrywał Hubert Hurkacz, co w efekcie dało mu break pointa, który był jednocześnie piłką meczową. Tej okazji nasz tenisista nie zmarnował i po 2 i pół godzinie awansował dalej.

 

Hubert Hurkacz(POL) [10] – Jack Draper (GBR) 6:3 6:7(3) 7:5