PlusLiga: Jastrzębski Węgiel zwyciężył w Gdańsku i zameldował się w półfinale
Polska Liga Siatkówki

PlusLiga: Jastrzębski Węgiel zwyciężył w Gdańsku i zameldował się w półfinale

  • Dodał: Karol Sierszulski
  • Data publikacji: 12.04.2023, 22:51

Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Trefl Gdańsk 3:1 i jako pierwszy zespół awansował do półfinału PlusLigi. Mecz stał na naprawdę wysokim poziomie, a drużyna Trefla pokazała się z dobrej strony. Jednak wicemistrzowie Polski pokazali swoją siłę w najważniejszych momentach i zwyciężyli. Nagrodę dla najlepszego zawodnika spotkania otrzymał Jurij Gladyr.

 

Trefl Gdańsk przed meczem był w bardzo trudnej sytuacji. Przegrał dwa pierwsze spotkania w rywalizacji z Jastrzębskim Węglem i nie zapowiadało się, że będzie w stanie powalczyć z wicemistrzami Polski. Jastrzębianie byli bardzo rozpędzeni, jednak było wiadomo, że gospodarze nie poddadzą się bez walki i mecz może być naprawdę ciekawy.

 

Dobrze w spotkanie weszli siatkarze Trefla, którzy po pierwszych akcjach prowadzili 5:3. Gospodarze ryzykowali, walczyli o każdą piłkę i pokazywali od początku, że nie zamierzają się poddać. Jastrzębianie wyrównali dość szybko po ataku Stephena Boyer i było 6:6. Przy zagrywce Kamila Droszyńskiego, który pojawił się w pierwszym składzie Trefla, gdańszczanie wyszli na trzypunktowe prowadzenie i na tablicy wyników było 11:8. Przez kolejne akcje zespoły grały punkt za punkt i różnica utrzymywała się. Bardzo dobrze w mecz wszedł Bartłomiej Bołądź. Asa serwisowego posłał Jurij Gladyr, jastrzębianie tracili już tylko jedno „oczko” i było 15:14. Chwilę później Tomasz Fornal zablokował kiwkę Droszyńskiego i było 16:16. Ale już po kolejnych dwóch akcjach Trefl prowadził dwoma punktami po bloku Karola Urbanowicza na Stephenie Boyer. Jednak kolejne trzy punkty z rzędu zdobyli goście i po ataku Trevora Clevenot to oni prowadzili 19:18. Dołożyli jeszcze „oczko” po ataku francuskiego przyjmującego i było 22:20. Jastrzębianie prowadzili już 24:20, dzięki świetnym zagrywkom Boyer, ale gospodarze doprowadzili do stanu 24:23 i walczyli o zwycięstwo w pierwszej partii. Jednak po ataku Jurija Gladyra Jastrzębski Węgiel mógł cieszyć się z wygrania seta 25:23.

 

Drugą odsłonę spotkania podobnie, jak pierwszą bardzo dobrze rozpoczął zespół Trefla, który szybko wyszedł na prowadzenie 4:1. Jednak jastrzębianie równie szybko wyrównali, dzięki świetnym serwisom Stephena Boyer. Bardzo dobrym blokiem na Karolu Urbanowiczu popisał się Jurij Gladyr i było 6:5 dla gości. Środkowy Jastrzębskiego Węgla chwilę później dołożył asa serwisowego. Jednak przy zagrywce Jana Martíneza problemy mieli przyjmujący z Jastrzębia-Zdroju, przechodzącą piłkę skończył Mikołaj Sawicki i było 9:8 dla gospodarzy. Po dłuższej akcji, w której zawodnicy obu drużyn popisali się efektownymi obronami, a którą zakończył Bartłomiej Bołądź na tablicy wyników było 11:9. Gdańszczanie wykorzystali swój bardzo dobry fragment gry i po ataku ze środka Patryka Niemca było 13:10. Jastrzębianie zmniejszyli swoją stratę do jednego „oczka” po zdobytym punkcie przez Gladyra i było 16:15. Niedługo później błąd popełnił Kamil Droszyński i był już remis, a po chwili po bloku Moustaphy M’Baye goście prowadzili 18:17. Końcówka zapowiadała się ponownie bardzo ciekawie. Jednak po ataku M’Baye ze środka i błędzie gdańszczan w kolejnej akcji podopieczni Marcelo Mendeza prowadzili 22:20. Ale w polu serwisowym pojawił się Mikołaj Sawicki, który posłał asa i ponownie na tablicy wyników był remis, tym razem 22:22. W kolejnej akcji Bartłomiej Bołądź świetnie zaatakował, a chwilę później Sawicki zaserwował drugiego asa i tak gdańszczanie prowadzili 24:22. Jednak równie dobrą zagrywką popisał się Boyer, a po niej Sawicki zaatakował w aut i było 24:24. I ostatecznie to siatkarze Trefla cieszyli się ze zwycięstwa 27:25 po autowym ataku Gladyra.

 

Trzecią partię od szybkiego wyjścia na prowadzenie 5:2 rozpozczął Trefl Gdańsk. Jastrzębianie jednak tak, jak w dwóch poprzednich setach wyrównali i po ataku Trevora Clevenot było 6:6. Po ataku Gladyra było 9:8, a chwilę później środkowy dołożył jeszcze blok i przewaga wynosiła dwa „oczka”. Przyjezdni utrzymywali różnicę i po świetnym ataku po bloku Stephena Boyer było 15:13. Jednak gdańszczanie przy bardzo dobrych zagrywkach Kamila Droszyńskiego, ustawili dwa razy świetnie blok, atak skończył Bołądź i tak na tablicy wyników było 17:16 dla gospodarzy. Ale kolejne cztery akcje wygrali jastrzębianie i to oni po ataku Trevora Clevenot prowadzili 20:17. Francuski przyjmujący wszedł na świetny poziom w końcówce seta i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 24:18. Asa serwisowego dołożył Jurij Gladyr i goście wygrali 25:18, mimo że gospodarze prowadzili 17:16.

 

Czwartą partię oba zespoły rozpoczęły równą grą punkt za punkt. Aż długą akcję skutecznym atakiem skończył Bartłomiej Bołądź i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 7:5. Przez kolejną część seta gdańszczanie utrzymywali swoją przewagę. Obie drużyny popełniały dużo błędów z pola serwisowego w tej fazie meczu. Jednak świetny serwis posłał Bołądź i było 13:10. Ale wyższy bieg wrzucili zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, którzy po kilku skutecznych akcjach wyrównali i na tablicy wyników było 14:14. Fantastycznym blokiem na Urbanowiczu popisał się Gladyr i goście wyszli na prowadzenie 17:16. Ponownie końcówka była rozgrywana przy bardzo bliskim wyniku. Przy wyniku 20:19 dla gości atak w aut posłał Mikołaj Sawicki i jastrzębianie mieli dwa „oczka” przewagi. Dwa punkty blokiem zdobył Moustapha M’Baye i było już 23:20. Jednak gdańszczanie nie złożyli broni i zmniejszyli swoją stratę do jednego „oczka” po ataku Martíneza. Ale to jastrzębianie po bloku Tervaporttiego mogli cieszyć się ze zwycięstwa 3:1 i awansu do półfinału PlusLigi.

 

Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 1:3 (23:25, 27:25, 18:25, 22:25)

Trefl: Martínez, Urbanowicz, Bołądź, Sawicki, Niemiec, Droszyński, Perry (L) oraz Zhang, Czerwiński

JW: Fornal, M’Baye, Boyer, Clevenot, Gladyr, Toniutti, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti

MVP: Jurij Gladyr