Premier League: Southampton zanotowało kolejną porażkę
IMP1 / Flickr

Premier League: Southampton zanotowało kolejną porażkę

  • Dodał: Izabela Szukowska
  • Data publikacji: 15.04.2023, 17:56

W sobotnie popołudnie Southampton podejmowało przed własną publicznością Crystal Palace. Choć pierwsza połowa nie obfitowała w wiele sytuacji bramkowych, druga przyniosła parę goli i pozwoliła wyłonić zwycięzcę. Za sprawą doskonałej dyspozycji Eze, Orły wrócą do domu z kompletem punktów.

 

Gospodarze rozpoczęli mecz pewnie, tworząc pierwszą groźną sytuację już w 3. minucie. Carlos Jonas Alcaraz wbiegł w pole karne, przyjął podanie i oddał strzał w kierunku prawego słupka. Czujny Sam Johnstone nie dał się jednak zaskoczyć i udaremnił atak. Apetyt na gola Southampton nieustannie rósł. W 13. minucie Joe Aribo próbował otworzyć wynik, ale źle wymierzył i piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. Nieco powolne przez ostatni kwadrans Crystal Palace postanowiło odpowiedzieć ofensywnym Świętym. Choć w 15. minucie Michael Olise umieścił piłkę w siatce, zawodnik znajdował się na spalonym, co oczywiście nie uszło uwadze sędziego. Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem. Zdecydowanie lepiej prezentowali się gospodarze. Skuteczności brakowało natomiast w obu drużynach. W trakcie 45 minut zanotowano jedynie dwa strzały na bramkę.

 

Po ospałej pierwszej części starcia, kibice doczekali się sportowych emocji. Wbrew statystykom, to zawodnicy Crystal Palace dostarczyli swoim fanom powodu do radości. Przez chwilę wydawało się, że z długiego podania na lewe skrzydło, a następnie strzału, nic nie wyniknie, ale wybitą przez Bazunu futbolówkę przechwycił Eberechi Eze. Napastnik przekuł okazję w gola na 1:0. To nie był jednak koniec popisu jego umiejętności. W 68. minucie przebił się przez obronę, a następnie oddał strzał z dystansu, całkowicie zaskakując tym bramkarza. Strata była przysłowiowym kubłem zimnej wody dla Jana Bednarka i spółki. Oczywiście zaczęli szukać okazji na gola kontaktowego, ale nie przyniosło to oczekiwanych efektów. 

 

Święci zanotowali kolejną porażkę, w żadnym stopniu nie poprawiając swojej fatalnej sytuacji w tabeli. Crystal Palace z kolei, choć potrzebowało dłuższej chwili na rozruch, finalnie zdobyło trzy „oczka”.

 

Southampton F.C. - Crystal Palace F.C. 0:2 (0:0)
Bramki: 54’, 68’ Eze
Southampton: Bazunu – Walker-Peters, Bella-Kotchap, Bednarek, Maitland-Niles – Ward-Prowse, Lavia, Aribo (62’ Onuachu) – Walcott (62’ Djenepo), Sulemana (81’ Armstrong), Alcaraz (81’ Alcaraz)
Crystal Palace: Johnstone – Ward, Guehi (90+3' Tomkins), Andersen, Mitchell – Eze, Doucoure (86’ Milivojevic), Schlupp (86’ Lokonga) – Olise, Edouard (74’ Hughes), Ayew (90+3' Mateta)
Żółte kartki: 52’ Lavia, 90' Bednarek, 90+2' Bella-Kotchap – 43’ Andersen
Sędzia: Michael Oliver