Piłka nożna: Marek Papszun odchodzi z Rakowa Częstochowa!
YT/Ekstraklasa

Piłka nożna: Marek Papszun odchodzi z Rakowa Częstochowa!

  • Dodał: Jan Wagner
  • Data publikacji: 19.04.2023, 11:42

Szok i niedowierzanie w Częstochowie! Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej Marek Papszun ogłosił, że po sezonie przestanie być trenerem Rakowa Częstochowa.

 

Wczoraj minęło dokładnie siedem lat, odkąd Marek Papszun został szkoleniowcem Rakowa Częstochowa. Wówczas klub występował w drugiej lidze i sam awans do Ekstraklasy wydawał się odległym marzeniem. W kolejnych latach trener wraz z prezesem Michałem Świerczewskim stworzyli jednak najlepiej zarządzający klubem piłkarskim duet w Polsce i dzięki temu Raków jest dziś bardzo blisko wywalczenia historycznego tytułu mistrzowskiego, a 2 maja powalczy z Legią o obronę Pucharu Polski.

 

Już od kilku dni wiadomo było, że na specjalnej konferencji 19 kwietnia poznamy przyszłość Marka Papszuna, jednak zapewne niewielu spodziewało się takiej decyzji. Raków Częstochowa jest dziś najlepszym klubem w Polsce, a w lato najprawdopodobniej walczył będzie o udział w Champions League. Jak się dziś dowiedzieliśmy, częstochowianie trzecią próbę awansu do europejskich pucharów podejmą już z nowym szkoleniowcem.

 

Jak państwo wiecie, wczoraj obchodziliśmy siódmą rocznicę pracy trenera. Przez ten okres zbudowaliśmy bardzo dobre relacje, wręcz przyjacielskie. Na mnie leży teraz przywilej czy też ciężar poprowadzenia tej konferencji prasowej. Zaproponowaliśmy Markowi Papszunowi przedłużenie kontraktu na kolejny sezon. To, co dzisiaj mogę ogłosić, to że nasza współpraca, decyzją trenera, od kolejnego sezonu nie będzie kontynuowana. Jest mi z tego powodu smutno i przykro. Użyłem wszystkich argumentów, których mogłem, również tych emocjonalnych. Niestety, jak się okazało, było to za mało. Dzisiaj jest ten moment, kiedy postanowiliśmy, że to ogłosimy Z perspektywy czasu, to dla mnie bardzo trudna chwila. Kiedy rozpoczynaliśmy współpracę, celem był awans do Ekstraklasy, a marzeniem zdobycie Pucharu Polski. Dzisiaj walczymy o cel, o którym nawet nie marzyłem. Marku chciałem ci mocno podziękować za to, co zrobiłeś dla Rakowa – tymi słowami rozpoczął konferencję prezes Świerczewski.

 

Był to niewątpliwie trudny moment również dla samego zainteresowanego: – To trudny moment, bo trochę emocjonalny. Wiadomo, że to, co Michał powiedział, to prawda. Te siedem lat obfitowało w sukcesy. Coś się zaczyna i coś się kończy. Chciałbym podziękować Michałowi za zatrudnienie mnie, bo to nie był oczywisty wybór i za późniejszą drogę. Nie była ona łatwa, nic nie dostaliśmy za darmo. Rzeczywiście, nasza relacja była wyjątkowa, to pomagało mi wszystkie trudności pokonywać. Moje odejście nie rodzi żadnego zagrożenia, bo najważniejsza osoba siedzi obok. Ona jest gwarantem dalszych sukcesów Rakowa i tego, że klub dalej będzie się rozwijał. To dla was najważniejsza informacja. Ustalaliśmy od dłuższego czasu, kiedy to ogłosić. Nie ma dobrego momentu, bo wciąż mamy najważniejsze cele do zrealizowania. Najważniejsze dla nas jest to, co przed nami. Ta ostatnia prosta, na której musimy się skoncentrować – podkreślił Papszun, zaznaczając jednocześnie, że nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na przyszłość i nie wyklucza zakończenia trenerskiej kariery.