Snooker - MŚ: dzień 6. [ZAPIS LIVE]

Snooker - MŚ: dzień 6. [ZAPIS LIVE]

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 20.04.2023, 21:20

Szósty dzień snookerowych mistrzostw świata to zarazem ostatni, w którym odbywać się będą mecze pierwszej rundy. W ciągu najbliższych kilkunastu godzin poznamy ostatnich szczęśliwców, którzy awansują do następnego etapu, a także rozpoczniemy dwa spotkania drugiej rundy imprezy.

 

Robert Milkins – Joe Perry 10:9 [ZAKOŃCZONY]— 0:99, 8:94(57), 59(59):66, 18:73(65), 60:72, 60(52):4, 6:71, 62:0, 0:83, 70:0, 84(61):9, 18:59, 85(51):12, 70(53):34, 91(55):24, 72(59):1, 60:35, 3:64(63), 89(63):1

 

Mark Selby — Matthew Selt 10:8 [ZAKOŃCZONY]— 94(94):40, 83(83):0, 119(110):11, 1:123(123), 19:101(89), 77:40, 73:21, 131(131):0, 34:65(52), 63:35, 1:107(74), 69(56):3, 55(55):71, 51:60, 130(57,73):1, 8:63, 49:80, 119(119):0

 

Luca Brecel — Mark Williams 4:4 [po I sesji] — 20:94(68), 6:99(55), 112(103):10, 9:120(113), 72(50):52, 68:8, 57(50):1, 32:68

 

Shaun Murphy — Si Jiahui 9:10 [ZAKOŃCZONY] — 131(131):1, 94(72):8, 0:87(87), 92(92):1, 2:77, 60:109,34:86(50), 40:81(53), 65:19, 0:121(120), 30:93(93), 102(102):0, 94(66):0, 16:124(86), 0:117, 99:36, 57:37, 125(120):0, 34:95(56)

 

Mark Allen — Stuart Bingham 5:3 [po I sesji] - 67(65):36, 91(91):0, 90(85):6, 0:135(134), 79(61):87, 67(67):0, 23:67(62), 72(72):11

Relacja na żywo

Tyle na dziś, zapraszamy jutro

Murphy - Si Jiahui 9:10 - A JEDNAK SENSACJA, SI JAHUI ELIMINUJE SHAUNA MURPHYEGO. -

Murphy - Si Jiahui 9:9 - Pięknym brejkiem 120-punktowym doprowadza Shaun Murphy do decidera. Ależ to jest emocjonujący mecz!!

Allen - Bingham 5:3 - A na drugim stole koniec gry na dziś. Allen wygrał brejkiem 72-punktowym i do snu położy się z przewagą dwóch frejmów nad Binghamem.

Murphy - Si Jiahui 8:9 - Uciekł spod topora po raz drugi Shaun Murphy. Jahui próbował coś tam powalczyć snookerami, ale raczej słabo mu to szło. No to pytanie - doprowadzi Anglik do decidera czy odpadnie?

Allen - Bingham 4:3 - Tym razem 67 punktów wystarczyło do wygranej Binghamowi. Allen wbił jedną nieprawdopodobną czerwoną od dwóch band, ale to raczej dość przypadkowe zagranie. Ostatnia partia tej sesji przed nami.

Allen - Bingham 4:2 - Mniej efektowna partia. Długo obaj gracze szukali okazji do poczyszczenia stołu. Znalazł ją wreszcie Allen, ale uzbierał tylko 67 punktów. Niby "tylko", ale Bingham nie miał już szans na odrobienie strat.

Murphy - Si Jiahui 7:9 - Jeszcze się wybronił Murphy. Z kłopotami, choć początek miał efektowny - pięć czerwonych, pięć czarnych, ale znów rozbicie zamknęło drogę do wysokiego brejka.

Allen - Bingham 3:2 - Wczoraj Murphy i Si Jiahui zdobyli w jednej z partii łącznie 169 punktów. Dziś wynik prawie powtórzyli Allen i Bingham. Po partii pełnej snookerów, błędów, fauli ten drugi wygrywa 87:79.

Murphy - Si Jiahui 6:9 - Oczywiście wielkie powroty się zdarzają, pokazał to dziś rano Robert Milkins. Niemniej Murphy jest w szalenie trudnej sytuacji. Zdawało się, że Si Jahui spróbuje zaatakować maksa, ale po czwartej czarnej pechowo rozbił czerwone. Anglik tego nie wykorzystał i ostatecznie jego rywal uzbierał w partii 117 punktów. Jedna wygrana dzieli Chińczyka od sprawienia sensacji.

Murphy - Si Jiahui 6:8 - Coraz bliżej sensacji. Murphy mógł tu wygrać, ale popełnił dość prosty błąd. Jahui skrupułów nie miał i wbił 86 punktów w brejku. Chińczyk ma dwie partie do wygranej, Anglik dwie do odrobienia.

Allen - Bingham 3:1 - Wreszcie odpalił Bingham. A jak odpalił to potężnie. Pierwsza paczka tego meczu na jego koncie - dokładnie 134 punkty. Na przerwę Allen schodzi w lepszym humorze, ale jego rywal też nie płacze.

Murphy - Si Jiahui 6:7 - Świetnie ogląda się ten mecz. Godzina i mamy cztery frejmy rozstrzygnięte. Przed przerwą Murphy znów nie pozwolił rywalowi na punktową zdobycz, sam uzbierał 94. Minisesja na remis - 2:2, a to oznacza minimalne prowadzenie Chińczyka przed ostatnią częścią meczu.

Allen - Bingham 3:0 - Jednostronny na razie ten mecz. Allenowi brakuje wciąż ciut do setki, ale gra na wysokich brejkach - tym razem 85 punktów.

Murphy - Si Jiahui 5:7 - Bardzo ważny frejm dla Murphyego. Gdyby tu przegrał, to by już mógł się powoli pakować. Zapisuje jednak na koncie drugą paczkę w tym meczu (102) i skraca dystans do rywala do dwóch partii. Tu jeszcze wszystko możliwe.

Allen - Bingham 2:0 - Na drugim stole też mamy brejka 90+. Allen pewnie i szybko obejmuje prowadzenie 2:0. Binghama jeszcze w Crucible nie ma.

Murphy - Si Jiahui 4:7 - Co tu się dzieje. Czyżby finaliści dwóch ostatnich mistrzostw mieli odpaść w pierwszej rundzie? Murphy traci już trzy frejmy po tym jak jego chiński rywal zaliczył brejka 93-punktowego. Ależ gra ten młody Chińczyk!

Allen - Bingham 1:0 - Wyrównany pierwszy brejk w tym meczu. Bingham uzbierał 36 punktów, ale Allen odpowiedział brejkiem 65-punktowym.

Murphy - Si Jiahui 4:6 - Ależ otwarcie Si Jahui. Chińczyk zalicza brejka 120 - to jego pierwsza setka w Crucible. Obejmuje dwufrejmowe prowadzenie z finalistą sprzed dwóch lat!

Zaczynamy, pierwsze rozbicia na obu stołach stały się faktem

Początek gier za nieco ponad kwadrans

W sesji wieczornej poznamy ostatnie rozstrzygnięcie pierwszej rundy, dokończony zostanie mecz Shauna Murphyego z Si Jiahui. Po pierwszej części prowadzi niespodziewanie Chińczyk 5:4. Na drugim stole pierwszą z trzech sesji meczu II rundy zagrają Mark Allen i Stuart Bingham. Bardzo ciekawie zapowiadający się mecz.

Teraz czeka nas nieco ponad godzina przerwy, po której Shaun Murphy oraz Si Jiahui rozegrają ostatnią sesję pierwszej rundy mistrzostw świata. Na drugim stole swój pojedynek w drugiej fazie turnieju rozpoczną natomiast Mark Allen oraz Stuart Bingham.

Selby — Selt 10:8 — udało się! Mark Selby po niesamowicie długiej drugiej sesji pokonał Matthew Selta 10:8, wygrywając w decydującej partii po kapitalnym, 119-punktowym brejku. Kolejnym rywalem 4-krotnego mistrza świata będzie Gary Wilson.

Selby — Selt 9:8 — ależ farta miał teraz 4-krotny mistrz świata. Mark fatalnie spudłował niebieską do środka, ale ta odbiła się od dwóch band i wpadła do zupełnie innej kieszeni. Ostatecznie 39-latek nie zdołał jednak doprowadzić do wygranej i to przeciwnik zbliżył się na zaledwie jedną partię.

Selby — Selt 9:7 — Matthew nie poddaje się i po długiej walce znów zbliża się na dwa frejmy do przeciwnika.

Selby — Selt 9:6 — bardzo dobry frejm w wykonaniu Marka. Podejścia na poziomie 57 oraz 73 "oczek" i 39-latek jest o krok od zwycięstwa w meczu.

Brecel — Williams 4:4 — Walijczyk oraz Belg pozazdrościli swoim sąsiadom z drugiego stołu i postanowili zagrać najdłuższego frejma w tej sesji. Ostatecznie Mark obronił swoją przewagę i doprowadził do wyrównania 4:4. Wznowienie tego meczu jutro o 11:00.

Selby — Selt 8:6 — ponad 40-minutowy frejm ostatecznie trafił na konto mniej utytułowanego z Anglików. Sytuacja 4-krotnego mistrza świata staje się coraz trudniejsza, a jego przewaga stopniała z czterech do dwóch partii. Tym razem rozgrywka toczyła się do ostatniej bili, a Matthew zaprezentował świetne trafienia różowej oraz czarnej.

Brecel — Williams 4:3 — miał problemy z pozycjonowaniem Belg, ale nawet z najtrudniejszej sytuacji potrafił wyjść kolejnym "dubelkiem". Tym samym Brecel wygrał 57:1 i prowadzi 4:3.

Brecel — Williams 3:3 — bardzo dobrze gra teraz Brecel. Co prawda w pewnym momencie 28-latek miał nieco pecha z ustawieniem białej bili, ale jego oponent nie wykorzystał swojej szansy, pudłując czerwoną do środka. Belg powrócił do stołu i doprowadził do remisu.

Brecel — Williams 2:3 — niesamowity powrót Luci w piątym frejmie! Belg miał nieco szczęścia po pudle przeciwnika na długiej czerwonej, ale wciąż miał przed sobą trudne zadanie na stole. Mimo tego dokonał świetnego czyszczenia, wbijając brązową pięknym "dubelkiem".

Selby — Selt 8:5 — ależ pech ze strony Selby'ego! Anglik zbudował 55-punktowego brejka, ale po wbiciu jednej z czerwonych do środkowej kieszeni wpadła mu biała bila. Rywal wykorzystał swoją szansę i na regulaminowej przerwie przegrywa "tylko" 5:8.

Selby — Selt 8:4 — po kolejnej długiej partii Mark ponownie powiększył swoją przewagę do czterech frejmów. 39-latek jest już tylko dwie odsłony od zwycięstwa.

Brecel — Williams 1:3 — ależ szybkie tempo oraz wysoki poziom mamy w tym pojedynku! Tym razem to Mark zdobył "setkę", kończąc podejście na 113 punktach.

Selby — Selt 7:4 — jeśli ktoś myślał, że 4-krotny mistrz świata ma łatwą drogę do drugiej rundy, to się pomylił. Matthew zaliczył właśnie 74-punktowego brejka i wciąż pozostaje w grze o awans.

Brecel — Williams 1:2 — no i mamy świetną odpowiedź ze strony Belga. 103-punktowe podejście Brecela to pierwsza "setka" w historii jego pojedynków z Williamsem.

Brecel — Williams 0:2 — zdecydowanie lepiej wygląda jak dotąd Walijczyk, niż podczas spotkania pierwszej rundy. Tym razem 55-punktowe podejście i wygrana 99:6.

Sylby — Selt 7:3 — bardzo długa partia, w której Mark spudłował czerwoną na frejma, przedłużając nam emocje. Ostatecznie Selt nie zlalazł jednak snookera i przegrał.

Brecel — Williams 0:1 — trochę walki na początku odsłony, ale później Mark zaczął seryjnie wbijać, kończąc 68-punktowym brejkiem.

Już za kilka minut rozpocznie się druga sesja pojedynku Marka Selby'ego z Matthew Seltem. Z kolei na drugim stole drugą rundę otworzą Luca Brecel i Mark Williams.

Teraz czeka nas około 30 minut przerwy, zanim rozpocznie się kolejna sesja.

Milkins — Perry 10:9 — ależ wybrał moment Robert na najwyższego własnego brejka w tym spotkaniu. 63-punktowe podejście Milkinsa, który niedługo później zapewnił sobie awans do drugiej rundy.

Milkins — Perry 9:9 — wreszcie przebudził się Perry i doprowadził do "decidera" 63-punktowym brejkiem.

Milkins — Perry 9:8 — niesamowita partia! Po kolejnym pudle Perry zaproponował sędziemu, żeby to on grał dzisiaj zamiast niego. Później Joe otrzymał jednak szansę od rywala na wygranie odsłony, ale jej nie wykorzystał, pudłując kluczową brązową. Tym samym Milkins jest o krok od zwycięstwa.

Milkins — Perry 8:8 — no i mamy remis! Milkins zbudował 72-punktową przewagę, a przeciwnik potrzebował dwóch snookerów. Perry podszedł do stołu, ale spudłował już pierwszą czarną i poddał frejma.

Milkins — Perry 7:8 — błyskawiczna partia w wykonaniu Roberta! 47-wygrał 91:24, a w 55-punktowym brejku wbijał z czasem dziesięciu sekund na zagranie.

Milkins — Perry 6:8 — niesamowite co się dzisiaj dzieje z Joe. W pierwszej sesji Perry był nieomylny w uderzeniach z przyrządu, a dzisiaj zalicza już kolejną pomyłkę. Dwa frejmy różnicy.

Milkins — Perry 5:8 — seria błędów po stronie Perry'ego zaowocowała trzecią odsłoną w tej sesji na koncie jego przeciwnika. Robi się coraz ciekawiej.

Milkins — Perry 4:8 — dość chaotyczny frejm, w którym Joe wreszcie zagrał lepiej. W samej końcówce było trochę nerwów, ale ostatecznie Perry wygrał 59:18.

Milkins — Perry 4:7 — druga partia z rządu na koncie 47-latka. Tym razem 61-punktowe podejście i wygrana 84:9.

Milkins — Perry 3:7 — sporo błędów Perry'ego w tej partii, co zostało wykorzystane przez rywala, która wygrał 70:0.

Dzień rozpoczął się od małej wpadki Roba Walkera, który zapowiedział Roberta Milkinsa, podczas gdy z tunelu wyszedł Joe Perry. Tymczasem zaczynamy granie szóstego dnia mistrzostw.

Przed rozpoczęciem rywalizacji zdecydowanym faworytem wydawał się Milkins, który jednak poległ w pierwszej sesji aż 2:7. Czy zwycięzcy tegorocznego Welsh Open uda się odwrócić losy spotkania? Przekonamy się już niedługo.

Dzień dobry państwu. Witamy bardzo serdecznie w naszej relacji z szóstego dnia mistrzostw świata w snookera. Już za około dziesięć minut rozpocznie się druga sesja pojedynku Roberta Milkinsa z Joe Perrym.

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.