PlusLiga: zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla w Zawierciu w pierwszym spotkaniu półfinałowym
- Dodał: Karol Sierszulski
- Data publikacji: 22.04.2023, 22:41
Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1. Zawiercianie osłabieni nieobecnością w składzie Urosa Kovacevicia walczyli, ale nie byli w stanie pokonać wicemistrzów Polski. Jastrzębianie mimo słabszego momentu i porażki w drugim secie, pokazali swoją moc i pewnie wygrali dwie kolejne partie, zamykając mecz w czterech odsłonach. Duży udział miał w tym Tomasz Fornal, który został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.
Aluron CMC Warta Zawiercie wywalczył sobie miejsce w półfinale po rywalizacji z Indykpolem AZS-em Olsztyn, która odbyła się na pełnym dystansie pięciu meczów. Spowodowało to, że zawiercianie nie mieli zbyt wiele czasu na regenerację. Natomiast ekipa Jastrzębskiego Węgla pokonała Trefl Gdańsk w trzech spotkaniach i miała ponad tydzień na odpoczynek i treningi przed początkiem półfinałów. Rywalizacja tych drużyn w walce o wielki finał PlusLigi zapowiadała się pasjonująco.
Oba zespoły od początku meczu pokazywały, że będą walczyć o każdą piłkę. Akcje były długie, pojawiały się widowiskowe obrony, efektowne ataki i poziom od początku był bardzo wysoki. Drużyny szły równo, nikt nie mógł odskoczyć na choćby dwa punkty przewagi. Warto wspomnieć, że Michał Winiarski musiał radzić sobie w tym meczu bez Urosa Kovacevicia, który z powodu problemów z plecami nie był zdolny do gry w tym spotkaniu. Po skończonym ataku przez Moustaphę M’Baye było 7:7. W polu serwisowym pojawił się Stephen Boyer, który posłał dwie punktowe zagrywki i było 11:8 dla gości. Przyjezdni powiększali swoją przewagę. Po kiwce Tomasza Fornala było 14:9. Gospodarze próbowali gonić, jednak jastrzębianie nie pozwalali im na to, a do tego dokładali kolejne „oczka” do swojej przewagi. Blok na Marcinie Walińskim dołożył Jurij Gladyr i było już 17:10. Zawiercianie byli kompletnie pogubieni i popełniali kolejne błędy. Serię wygranych akcji Jastrzębskiego Węgla przełamał atakiem Dawid Dulski, ale było już 22:12 i set zmierzał ku końcowi. I po błędzie podwójnego odbicia Miguela Tavaresa jastrzębianie wygrali pierwszą partię 25:13.
Drugiego seta lepiej rozpoczęli jastrzębianie, którzy po bloku Tomasza Fornala na Dawidzie Konarskim prowadzili 5:3. Już dwie akcje później, w dużej mierze, dzięki zagrywkom Trevora Clevenot było 7:3. Jednak chwilę później swój czas miał Dawid Dulski, który bardzo szybko pojawił się w miejsce Dawida Konarskiego. Posyłał bardzo dobre zagrywki, a do tego kończył ataki w kontrach i zawiercianie wyrównali, było 7:7. Ale już niedługo później goście prowadzili 11:8 po bloku Fornala na Dulskim. Gospodarze się nie poddawali, próbowali cały czas podbijać ataki rywali i w końcu ponownie ich dogonili. Po skutecznym ataku Patryka Łaby było 14:14, w kolejnej akcji punkt zdobył Dulski i Aluron prowadził. Jastrzębianie mieli gorszy fragment gry, który wykorzystali podopieczni Michała Winiarskiego. Piłka po zagrywce Tomasza Kalembki przewinęła się po siatce i było 20:18. Blokiem zapunktował też Bartosz Kwolek i na tablicy wyników było 22:19. Po zagrywce w siatkę Rafała Szymury siatkarze z Zawiercia mogli cieszyć się ze zwycięstwa 25:20 i wyrównania stanu meczu.
Od początku trzeciej odsłony meczu zawiercianie kontynuowali swoją bardzo dobrą grę z poprzedniego seta. Natomiast lepiej zaczęli grać goście, którzy, dzięki świetnym zagrywkom Stephena Boyer wyszli na prowadzenie 5:3. Widać było wyraźnie, że siatkarze z Jastrzębia-Zdroju byli bardzo podrażnieni porażką w poprzedniej partii. Po przepychance na siatce, którą wygrał Trevor Clevenot było 12:8. Jastrzębianie ponownie dominowali w spotkaniu i nie dawali zbliżyć się zawiercianom na mniej niż trzy punkty. Ze świetnej strony pokazywał się Tomasz Fornal. Właśnie po jego przyjęciu atak skończył Jurij Gladyr i było 15:10. Gospodarze walczyli, na boisku pojawił się Krzysztof Rejno, który zdobył punkt po ataku ze środka i było 17:12, jednak strata była cały czas wyraźna. Kilka akcji później Boyer popisał się już drugim w tym spotkaniu atakiem lewą ręką i było 20:14. Najjaśniejszym punktem Aluronu był Patryk Łaba, który punktował w każdym elemencie. Właśnie po jego ataku było 22:18 dla gości, ale wydawało się, że jastrzębianie spokojnie zakończą tego seta. Zawiercianie zdobyli jeszcze dwa „oczka” za sprawą świetnych ataków Dawida Dulskiego, ale po skończonej akcji ze środka przez Moustaphę M’Baye Jastrzębski Węgiel wygrał trzeciego seta 25:20.
Obie drużyny rozpoczęły czwartą partię od dobrej, spokojnej gry. Rywalizacja punkt za punkt i pilnowanie akcji przy własnym przyjęciu, tak wyglądał początek seta. Po ataku Michała Szalachy ze środka było 6:6. Przez kolejne akcje cały czas było równo i nikt nie mógł odskoczyć. Aż punktową zagrywkę posłał Jurij Gladyr, a Dulskiego zablokował M’Baye i było 12:10 dla gości. Jastrzębianie utrzymywali swoją przewagę, a nawet dołożyli jeszcze jedno „oczko” po ataku Gladyra i było 17:14. Gospodarze próbowali dogonić przyjezdnych. Świetnym atakiem popisał się Patryk Łaba i było 19:17, ale goście mieli cały czas przewagę, której zawiercianie nie mogli zniwelować. Zawodnicy Marcelo Mendeza popełniali pod koniec seta sporo błędów z pola serwisowego, ale Aluron tego nie wykorzystywał i odpowiadał takimi samymi pomyłkami. Pojedynczym blokiem Bartosza Kwolka zatrzymał Stephen Boyer i było już 23:19. Jastrzębianie szli pewnie po zwycięstwo 3:1. I francuski atakujący ponownie zatrzymał Kwolka, czym zakończył seta wynikiem 25:19, a Jastrzębski Węgiel mógł cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszym meczu rywalizacji o finał PlusLigi.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel 1:3 (13:25, 25:20, 20:25, 19:25)
Aluron: Kwolek, Szalacha, Konarski, Waliński, Zniszczoł, Tavares, Danani (L) oraz Dulski, Kozłowski, Łaba, Kalembka, Rejno
JW: Fornal, M’Baye, Boyer, Clevenot, Gladyr, Toniutti, J. Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura
MVP: Tomasz Fornal