Paryż 2024: IBA grozi sędziom i oficjelom!
Kristin Wall/flickr

Paryż 2024: IBA grozi sędziom i oficjelom!

  • Dodał: Jan Gąszczyk
  • Data publikacji: 23.04.2023, 19:54

Międzynarodowa Federacja Bokserska(IBA) coraz ostrzej poczyna sobie w kontaktach z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim(MKOL). W kontekście tego, jak bardzo zagrożona jest obecność boksu w IO(nie ma go we wstępnym szkicu dyscyplin w Los Angeles w 2028) kolejne groźby ze strony skompromitowanej organizacji są co najmniej nie na miejscu.


Tym razem IBA wzięła na tapetę urzędników i innych oficjeli w tym sędziów działających nie po myśli centrali. MKOL zapewnił, że sędziowie zawodów kwalifikacyjnych do igrzysk w Paryżu będą mocno chronieni, po tym, jak odrzucili groźby ze strony IBA.


Federacja grozi, że ci sędziowie i oficjele, którzy wezmą udział w jakimkolwiek wydarzeniu organizowanym przez MKOL, spotkają się z konsekwencjami. Szefowie bokserskiej federacji zagrozili takim sędziom zagrożeniem ich przyszłości w strukturach federacji. Sternicy światowej centrali olimpijskiej odrzucają wszelkie groźby IBA i rządzącego nią Rosjanina Umara Kremlowa, bliskiego współpracownika Władimira Putina.
Biorąc pod uwagę sytuację bokserskiej federacji, jej władze powinny wstrzymać się z wszelkimi groźbami kierowanymi w stronę oficjeli czy sędziów mających wspomagać proces kwalifikacji olimpijskich. A problemów jest bardzo wiele.


Po pierwsze od czerwca 2019 roku MKOL nie uznaje IBA za reprezentanta boksu olimpijskiego z powodu bałaganu finansowego, zarządzania i problemów z sędziowaniem w najważniejszych zawodach. Po drugie reelekcja Kremlowa w ubiegłym roku i ścisła współpraca z Gazpromem są solą w oku wielu związków bokserskich na świecie. Po trzecie wizerunkowo federacji na pewno szkodzi bojkot tegorocznych MŚ kobiet i mężczyzn przez wiele federacji w tym Polskę. Po czwarte tak jak już wspomniano w tym artykule, boks jest poważnie zagrożony wykluczeniem z następnych igrzysk. Po piąte powoli powstaje konkurencyjna wobec IBA federacja bokserska, która może stać się w pełni uznawaną reprezentantką organizacji bokserskich, ale to jeszcze kwestia przyszłości.


IBA i jej władze nie mogą przetrawić odebrania im prawa do organizacji kwalifikacji olimpijskich te, wziął na siebie MKOL. Przypomnijmy, turniejami kwalifikacyjnymi do Paryża będą Igrzyska Panamerykańskie, Igrzyska Europejskie, Igrzyska Pacyfiku oraz Igrzyska Azjatyckie. Nie wiadomo jeszcze, jak to będzie wyglądało w Afryce, ponieważ Igrzyska Afrykańskie zostały przełożone na 2024 rok. Niedawno IBA domagała się, żeby Igrzyska Europejskie w Krakowie straciły status kwalifikacji olimpijskich po tym, jak polskie władze, organizatorzy oraz Europejski Związek Komitetów Olimpijskich nie wyraziły zgody na udział w nich Rosjan i Białorusinów. Na szczęście to żądanie pozostało bez odpowiedzi.


Podsumowując, Międzynarodowa Federacja Boksu jest organizacją na wskroś skompromitowaną i zwyczajnie szkodzącą swojej dyscyplinie. IBA próbuje dyktować warunki najpotężniejszej organizacji sportowej na świecie, a to nigdy nie kończy się dobrze, a kolejne groźby ze strony towarzysza Kremlowa i jego kamaryli nie ułatwiają rozwiązania sporu. Szkoda by było, gdyby boks z powodu zarządzania przez nieodpowiednich ludzi wypadł z programu igrzysk olimpijskich, ponieważ to piękna dyscyplina i z ogromnymi tradycjami na świecie jak i w Polsce.