LM kobiet: VfL Wolfsburg drugim finalistą, Ewa Pajor powalczy o tytuł
El_Loko

LM kobiet: VfL Wolfsburg drugim finalistą, Ewa Pajor powalczy o tytuł

  • Dodał: Wiktoria Kornat
  • Data publikacji: 01.05.2023, 21:35

Niemiecki VfL Wolfsburg będzie przeciwnikiem FC Barcelony w finale tegorocznej edycji kobiecej Ligi Mistrzów. Popularne "Wilczyce" potrzebowały dogrywki, by wyeliminować z gry londyński Arsenal. Gola na wagę awansu do finałowego spotkania zdobyła Pauline Bremer. Ewa Pajor i jej klubowe koleżanki o tytuł najlepszego zespołu na kontynencie powalczą w sobotę, 3 czerwca 2023 roku, na Philips Stadion w holenderskim Eindhoven.

 

W tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń pozostało już coraz mniej znaków zapytania. Jedną z niewiadomych miało wyjaśnić rewanżowe starcie angielskiego Arsenalu z niemieckim VfL Wolfsburgiem. Tydzień temu londynki w pierwszej połowie meczu przegrywały już 0:2, później straty zdołały odrobić i ostatecznie zremisowały 2:2. „Kanonierki” mierzą się z plagą kontuzji wewnątrz zespołu, poważne kontuzje wciąż leczą Vivianne Miedema i Beth Mead, a niedawno z gry na dłuższy czas wypadła również kapitan kadry narodowej, Leah Williamson. ”Wilczycom” z Wolfsburga na Wyspach Brytyjskich gra się bardzo dobrze, o czym świadczy imponująca seria siedmiu wyjazdowych zwycięskich pojedynków z angielskimi drużynami w ramach kobiecej Ligi Mistrzów.

 

Z ofensywnym nastawieniem w to spotkanie weszły przyjezdne. Piłkarki z Wolfsburga chciały szybko zaskoczyć defensywę przeciwniczek, już w drugiej minucie półfinałowego starcia w grze nastąpiła nieco dłuższa przerwa. Arbiter główna meczu skorzystała z wideoweryfikacji VAR, by sprawdzić, czy w polu karnym bronionym przez Arsenal nie doszło do przekroczenia przepisów. Wprawdzie defensorka „Kanonierek” Lotte Wubben-Moy zagrała piłkę ręką, ale wcześniej na spalonym była jedna z piłkarek z Wolfsburga i przyjezdnym nie należała się „jedenastka”. W kolejnych minutach rozbudziły się miejscowe, niesione dopingiem 60-tysięcy widzów zgromadzonych na trybunach londyńskiego Emirates. Role się odwróciły i to podopieczne trenera Jonasa Eidevalla lepiej prezentowały się na murawie. Starania piłkarek z czerwonej części Londynu przyniosły zamierzony efekt w dwunastej minucie spotkania. Akcja bramkowa londynek rozpoczęła się od przechwytu na własnej połowie i dobrego podania prostopadłego do Stiny Blackstenius. Szwedka wykorzystała brak komunikacji między defensorką, a bramkarką Wolfsburga i ubiegła obie zawodniczki, pakując piłkę do pustej bramki. Otwierające rezultat trafienie nie sprawiło, że gospodynie cofnęły się do defensywy, „Kanonierki” kontynuowały naciski, sprawiając sporo problemów utytułowanym piłkarkom z Niemiec. „Wilczyce” były właściwie bezradne wobec dobrze zorganizowanych w ataku i obronie rywalek. To zmieniło się w końcówce pierwszej odsłony. „Wilczyce” zdołały doprowadzić do wyrównania, a na listę strzelczyń wpisała się Jill Roord. Była piłkarka Arsenalu zrobiła użytek z przytomnego zgrania Alexandry Popp i uderzyła precyzyjnie zza pola karnego. Przyjezdne poczuły się na murawie dużo pewniej i jeszcze przed końcem tej odsłony przetestowały czujność Manueli Zinsberger. Golkiperka Arsenalu poradziła sobie jednak ze strzałem Svendis Jonsdottir i do przerwy na Emirates mieliśmy remis.

 

Doskonale w drugą odsłonę weszły gospodynie, niespełna minutę po wznowieniu gry do siatki VfL Wolfsburga po raz drugi tego wieczoru trafiła Blackstenius. Radość „Kanonierek” była jednak przedwczesna, gdyż chwilę później wideoweryfikacja VAR wykazała, że asystująca Noelle Maritz była na spalonym. Po zmianie stron gra wyrównała się, obie strony dążyły do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Mocno naciskały „Wilczyce”, zmuszając londynki do intensywnej pracy w defensywie. Blisko trafienia dla Wolfsburga było w 53. minucie, kiedy to źle tor lotu futbolówki obliczyła Zinsberger, golkiperka miejscowych minęła się z piłką, ale na jej szczęście ta nie zmierzała w światło bramki. Chwilę później ekipa z Niemiec ponownie zaatakowała, a przed utratą gola „Kanonierki” ratowały się rozpaczliwym wybiciem futbolówki z linii bramkowej. W 58. minucie mistrzynie Niemiec po raz pierwszy w tym meczu objęły prowadzenie, z rzutu rożnego w pole karne dośrodkowywała Felicitas Rauch, a Alexandra Popp wygrała pojedynek główkowy i wpisała się na listę strzelczyń. Dziesięć minut później szansę na podwyższenie wyniku miała Svenja Huth, ale skrzydłowa VfL Wolfsburga uderzyła minimalnie obok słupka. Wydawało się, że „Wilczyce” łapią rytm i z każdą upływającą minutą przybliżają się do upragnionego finału, jednak na kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry londynki doprowadziły do remisu. Lotte Wubben-Moy dopadła do piłki na skraju pola karnego i dośrodkowała na głowę Jen Beattie. W końcówce gra nieco się zaostrzyła, obu zespołom zależało, by rozstrzygnąć losy awansu jeszcze w podstawowym czasie. Mimo starań, tej sztuki dokonać się nie udało i do wyłonienia drugiego finalisty potrzebna była dogrywka.

 

Ósma minuta dogrywki przyniosła stuprocentową okazję dla gospodyń, Frida Maanum dogrywała po ziemi w pole karne, a Lina Hurtig oddała strzał na bramkę, ale doskonałą interwencją na linii popisała się Merle Frohms. Oba zespoły prezentowały dość zapobiegawczy futbol, skupiając się na tym, by nie dopuścić rywalek do groźnych okazji w polu bramkowym. W 111. minucie piłkarki Arsenalu mogły mówić o ogromnym szczęściu, Pauline Bremer wypracowała sobie dogodną pozycję w polu karnym, ale piłka po strzale niemieckiej napastniczki Wolfsburga przeleciała obok słupka. Osiem minut później Bremer była już skuteczna, bardzo kosztowną stratę w pobliżu własnego pola karnego zanotowała Wubben-Moy, futbolówkę przejęła Jule Brand i wystawiła ją do Bremer, której pozostało już tylko skierować ją do siatki.

 

Arsenal – VfL Wolfsburg 2:3 po dogrywce (1:1, 2:2)

Bramki: 12’ Blackstenius, 75’ Beattie – 41’ Roord, 58’ Popp, 119’ Bremer

Arsenal: Zinsberger – Maritz (64’ Wienroither), Wubben-Moy, Beattie, Rafaelle – Maanum, Walti, Pelova – Catley, Blackstenius (64’ Hurtig), McCabe

VfL: Frohms – Wilms (106’ Hegering), Hendrich, Janssen, Rauch – Roord (120+2’ Blomqvist), Oberdorf – Huth (90’ Bremer), Popp, Jonsdottir (101’ Brand) – Pajor (82’ Wassmuth)

Żółte kartki: 41’ Maritz, 50’ Huth, 52’ Beattie, 105’ Wassmuth, 114’ Rauch, 120+3’ Pelova

Sędziowała: Lina Lehtovaara (FIN)

 

Wiktoria Kornat – Poinformowani.pl

Wiktoria Kornat

Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.