PlusLiga: zwycięstwo Resovii po słabym początku w Zawierciu
- Dodał: Karol Sierszulski
- Data publikacji: 06.05.2023, 20:09
Asseco Resovia Rzeszów zwyciężyła w drugim spotkaniu rywalizacji o brązowy medal z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 3:1. Mimo braku Klemena Cebulja i Macieja Muzaja w składzie, a także wysokiej porażki w pierwszym secie, rzeszowianie się nie poddali i wyrównali stan rywalizacji. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Jakub Bucki.
Po pierwszym spotkaniu niewątpliwie przewagę psychologiczną mieli zawiercianie, którzy zwyciężyli na wyjeździe. Do tego rzeszowianie byli osłabieni brakiem w składzie Klemena Cebulja i Macieja Muzaja, którzy nie wiadomo, czy będą w stanie wystąpić w kolejnych spotkaniach. Jednak mimo to drugi pojedynek w rywalizacji o brązowy medal zapowiadał się bardzo interesująco.
Fantastycznie mecz rozpoczęli gospodarze. Przy zagrywce Miguela Tavaresa błyskawicznie wyszli na prowadzenie 6:0. Dwa asy posłał Portugalczyk, dwukrotnie rywali zablokował Kwolek, kontry skończyli Kovacević i Konarski, a siatkarze Resovii byli bezradni. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Po ataku ze środka Miłosza Zniszczoła było 11:6. Goście dostawali swoje szanse w postaci kontr, jednak w dużej mierze ich nie wykorzystywali. Przy serwisie Bartosza Kwolka siatkarze Aluronu jeszcze powiększyli swoją przewagę. Przyjmujący posłał dwie punktowe zagrywki, blok dołożył Michał Szalacha i było już 17:8. Rzeszowianie nie byli w stanie w żaden sposób nawiązać walki z drużyną Michała Winiarskiego i po kolejnym ich błędzie było 20:12. Zawodnicy z Zawiercia dążyli do szybkiego zakończenia pierwszej partii. Po kolejnym bloku Szalachy było 23:13. Punkt w tym samym elemencie zdobył Tavares i zawiercianie zwyciężyli 25:13.
Od początku drugiego seta Asseco Resovia Rzeszów grała dużo lepiej niż wcześniej. Asa serwisowego posłał Jakub Kochanowski i było 5:3. Piłka przy kolejnej zagrywce środkowego wróciła na stronę gości, kontrę wykorzystał Torey DeFalco i rzeszowianie mieli już trzy „oczka” przewagi. Jednak punkt z pola serwisowego zdobył też Miguel Tavares, świetnie blok ustawił Bartosz Kwolek i był remis, 9:9. Kilka akcji później w siatkę zaatakował Kovacević i było 12:10 dla rzeszowian. Kolejny w tym spotkaniu punkt z pola serwisowego zdobyli gospodarze, asa posłał Dawid Konarski i było 13:13. Chwilę później zawiercianie już prowadzili po dłuższej akcji, którą zakończył Uros Kovacević i było 15:14. Po wykorzystanej przez Torey’a DeFalco kontrze było 18:18. Rywalizacja w tym secie była bardzo wyrównana. Przy wyniku 19:19 Konarski zaatakował w aut, w kolejnej akcji został zablokowany przez Jakuba Buckiego i było 21:19 dla Resovii. Asa dołożył jeszcze Fabian Drzyzga i rzeszowianie mieli trzy „oczka” przewagi. Po zepsutej zagrywce przez Tomasza Kalembkę było 24:21 i przyjezdni mieli piłki setowe. Ten sam błąd, co środkowy popełnił też Dawid Konarski i Asseco Resovia Rzeszów wygrała 25:22.
Trzecia odsłona meczu rozpoczęła się równo. Od początku toczyła się gra punkt za punkt, jednak przy zagrywce Jakuba Kochanowskiego rzeszowianie zaczęli odskakiwać rywalom. Najpierw po przyjęciu Kwolka piłka przeszła na stronę gości i kontrę wykorzystał DeFalco, następnie błąd w ataku popełnił Szalacha, blok dołożył Bucki i było już 8:4. Atakujący Resovii zdobył też punkt ze skrzydła i było 10:5. Podopieczni Giampaolo Medeiego nie pozwalali zbliżyć się rywalom na mniej niż trzy „oczka”. Po ataku DeFalco było 14:10. Kolejnego już w tym meczu asa serwisowego posłał Miguel Tavares i było 15:13 dla gości. Jednak już po następnych dwóch akcjach, rzeszowianie ponownie mieli cztery punkty przewagi i było 17:13. Gospodarze zbliżyli się do siatkarzy z Rzeszowa po ataku Konarskiego i było 20:18. Niedługo później w polu serwisowym pojawił się Patryk Łaba, przy jego zagrywce bardzo długa akcję wygrali zawiercianie i było już tylko 21:20. Jednak rzeszowianie nie dawali się dogonić. Po ataku z pipe’a Torey’a DeFalco było 24:22 i goście mieli dwie piłki setowe. I to właśnie Amerykanin zakończył trzecią partię i przyjezdni prowadzili 2:1.
Od początku czwartego seta, Asseco Resovia Rzeszów kontynuowała swoją dobrą grę. Po skończonej piłce przechodzącej przez Tomasza Piotrowskiego było 5:2. Zawodnicy z Zawiercia starali się od razu gonić przeciwników, jednak nie byli w stanie zmniejszać swojej straty. Po skutecznym ataku Dawida Konarskiego było 9:6 dla przyjezdnych. Oba zespoły popełniały w tej fazie seta sporo błędów z pola serwisowego. Po ataku ze środka z drugiej linii DeFalco było 14:10. Przewaga rzeszowian jeszcze wzrosła po autowym ataku Marcina Walińskiego i na tablicy wyników było 16:11. Blok dołożył też Jakub Kochanowski i było 18:12. Drużyna z Zawiercia nie była w stanie nawiązać do poziomu, który zaprezentowała w pierwszym secie. Po kolejnym ataku DeFalco było już 20:14 i rzeszowianie zbliżali się do zakończenia spotkania. Skutecznie akcję zakończył jeszcze Dawid Konarski, ale było 23:16. Ostatecznie mecz obiciem bloku zakończył Jan Kozamernik i Asseco Resovia Rzeszów mogła cieszyć się ze zwycięstwa 3:1.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:13, 22:25, 23:25, 17:25)
Aluron: Kwolek, Szalacha, Konarski, Kovacević, Zniszczoł, Tavares, Danani (L) oraz Waliński, Kalembka, Łaba, Dulski, Kozłowski
Resovia: DeFalco, Kochanowski, Bucki, Borges, Kozamernik, Drzyzga, Zatorski (L) oraz Piotrowski, Kędzierski, Krulicki, Potera
MVP: Jakub Bucki
Stan rywalizacji: 1:1