Plus Liga: Resovia zwycięża z Aluronem i przybliża się do brązowego medalu!
- Dodał: Rafał Kozieł
- Data publikacji: 09.05.2023, 22:23
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów są o krok od zdobycia brązowego medalu Plus Ligi. W trzecim spotkaniu o brąz podopieczni Giampaolo Medeiego pokonali Aluron CMC Zawiercie 3:0 i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą już 2:1.
Jak można było się spodziewać, początek spotkania to zażarta walka punkt za punkt. Dopiero po serii dobrych zagrywek Buckiego Resovia wyszła na prowadzenie 10:6. Podopieczni Michała Winiarskiego zaczęli mozolnie odrabiać straty i – w dużej mierze dzięki błędom gospodarzy – przewaga siatkarzy z Rzeszowa wynosiła dwa, trzy punkty. Dobra gra siatkarzy z Podpromia spowodowała jednak, że gospodarze ponownie odjechali rywalom, tym razem na pięć oczek przy stanie 18:13. Szkoleniowiec Aluronu szukał rozwiązania na rozpędzonych gospodarzy, jednak na niewiele się to zdało. Grająca na fali Resovia pewnie zwyciężyła 25:19, a partię zakończył serwis Szalachy w siatkę.
Rozochoceni gospodarze mocno, bowiem od prowadzenia 4:0, rozpoczęli drugiego seta. Gra zawiercian całkowicie się posypała, dlatego Michał Winiarski szybko poprosił o przerwę. Co prawda po asie serwisowym Kwolka „Jurajscy Rycerze” zniwelowali stratę do dwóch punktów, jednak chwilę później chwilę później po bloku DeFalco na Konarskim sytuacja wróciła do stanu z początku partii. Coraz lepiej grający siatkarze Aluronu spowodowali, że przed końcowym fragmentem na tablicy pojawił się remis po 19. Pomimo drobnego przestoju, po świetnym serwisie gospodarze mieli piłkę setową. Wtedy atakujący rzeszowskiego zespołu zagrał asa serwisowego, wprawiając halę w eurofię, a Resovii dając prowadzenie 2:0.
Niezrażeni niepowodzeniem w dwóch pierwszych odsłonach meczu, siatkarze z Zawiercia lepiej rozpoczęli seta numer trzy, i to oni nadawali ton grze. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć rywalowi na więcej niż dwa punkty, co dawało nadzieję na emocjonującą końcówkę. Im bliżej było końca seta, tym bardziej rozpędzali się gospodarze. Po dwóch błędach i autowych atakach DeFalco goście wyszli na prowadzenie 21:19, co mogło okazać się decydującym momentem. Amerykanin jednak zrehabilitował się w polu serwisowym, przez co kolejne dwie akcje padły łupem rzeszowian, co dawało kolejny już remis. Co więcej, chwilę później to Resovia wyszła na prowadzenie po błędzie podwójnego odbicia Konarskiego. Tego rzeszowianie już nie wypuścili, i po bloku na Konarskim zamknęli w trzech setach, ostatniego wygrywając 25:23.
Asseco Resovia Rzeszów – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:19, 25:22, 25:23)
Resovia: Piotrowski, Kozamernik, Drzyzga, DeFalco, Kochanowski, Bucki, Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Muzaj
Aluron: Zniszczoł, Tavares, Kwolek, Szalacha, Konarski, Kovacevic, Danani (libero) oraz Dulski, Kozłowski, Kalembka