Lotto Ekstraklasa: Wisła Kraków traci punkty z Zagłębiem Sosnowiec

  • Data publikacji: 29.10.2018, 19:50

Wisła Kraków zremisowała z Zagłębiem Sosnowiec 2:2 i zmarnowała okazję na wskoczenie na drugą pozycję w tabeli. Bohaterem Zagłębia został Christovao, który dwukrotnie doprowadzał do wyrównania.

 

Wisła Kraków przed meczem była stawiana w roli faworyta. Rola gospodarza, zdecydowanie lepsze wyniki niż oczekiwano kontra czerwona latarnia i beniaminek ligi. Ponadto krakowianie w razie wygranej wskoczyliby na drugą pozycję w tabeli. Rzeczywistość jednak zweryfikowała te marzenia.

 

Początki spotkania to przeciętna gra jednych i drugich. Wisła Kraków posiadała częściej piłkę, ale nie tworzyła w ogóle sytuacji, czego nie można powiedzieć o ich rywalach. Zagłębie Sosnowiec nastawiło się dzisiaj na kontrataki i właśnie tak z łatwością przedzierali się w pole karne gospodarzy. W 16. minucie oddali łącznie trzy strzały, ale wszystkie były blokowane przez obrońców. W 20. minucie Wojtkowski pomknął prawym skrzydłem, minął kilku zawodników, jednak jego dośrodkowanie zostało zablokowane. Dwudziestolatek mimo, że nie jest podstawowym wyborem trenera, to dzisiaj w pierwszej połowie pokazywał pazur, przez większość czasu to on był głównym motorem napędowym Wisły. Po dwóch kwadransach kibice gości postanowili zadymić trybuny i odpalili pirotechnikę. Na szczęście nie zadymili boiska, dzięki czemu piłkarze mogli kontynuować grę. W 33. minucie Zagłębie miało znakomitą sytuację, ale w pojedynku sam na sam to bramkarz Mateusz Lis okazał się lepszy od Konrada Wrzesińskiego. Minutę później Wisła Kraków za sprawą Rafała Boguskiego oddała pierwszy celny strzał na bramkę, jednak i tym razem bramkarz zaprezentował swoje umiejętności i znakomitą paradą obronił uderzenie. W 40. minucie po raz kolejny zakotłowało się w polu karnym Zagłębia, kiedy to po uderzeniu jednego z graczy gospodarzy piłka odbiła się od słupka, następnie od Kudly, by ostatecznie zatrzymać się przed linią bramkową. Gdy pierwsza połowa nieuchronnie zmierzała do końca, doszło do sporej kontrowersji. Boguski otrzymał dobre podanie w pole karne, mógł strzelać, ale zdecydował się "zawinąć" jeszcze obrońcę i po tej próbie dryblingu padł na murawę. Sędzia bez wahania wyciągnął żółty kartonik i ukarał Polaka za symulowanie, jednak po konsultacjach z sędzią VAR zdecydował się obejrzeć powtórkę. Po skorzystaniu z wideoweryfikacji zmienił kompletnie swoją decyzję i przyznał rzut karny Wiśle. Jedenastkę na bramkę zamienił Dawid Kort i to Biała Gwiazda schodziła na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

 

Na początku drugiej połowy można było odnieść wrażenie, że Wisła osiadła na laurach. To Zagłębie wyglądało lepiej optycznie i tę przewagę przekuli w bramkę. W 56. minucie Alexander Christovao otrzymał dobre podanie na czyste pole i po prostu uderzył na dalszy słupek ile miał sił w nogach. Tego własnie brakowało gościom w pierwszej połowie - dobrego ostatniego podania i wykończenia. Pięć minut później Zagłębie mogło pójść za ciosem, ale tym razem Wisłę Kraków uratował słupek. W 63. minucie fantastyczną okazję zmarnował Paweł Brożek, który trochę przez przypadek znalazł się w sytuacji sam na sam, ale trafił prosto w bramkarza. W 73. minucie błąd popełnił Lis, wypuszczając piłkę z rąk, na jego szczęście napastnik Zagłębia trafił w słupek i po raz drugi dzisiaj obramowanie bramki uratowało Białą Gwiazdę. Krakowianie w drugiej połowie byli zespołem zdecydowanie słabszym, kompletnie zdezorganizowaną w każdej formacji, bez wyróżniających się zawodników. Mimo to w 81. minucie to właśnie gospodarze wyszli znowu na prowadzenie za sprawą wprowadzonego na boisko Imaza. Hiszpan trafił do siatki z bardzo ostrego kąta. Jednak nawet ten gol nie był w stanie zatuszować słabej gry Wisły, bowiem gospodarze cieszyli się z prowadzenia tylko przez cztery minuty, kiedy do bramki trafił po raz drugi dzisiaj Christovao. W doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Kostal, ale jego strzał z 10 metrów trafił wprost w ręce bramkarza. Tym samym oba kluby podzieliły się punktami w Krakowie.

 

Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 2:2 (0:0)

 

Bramki: Kort (rzut karny) 45+4', Imaz 81' - Christovao 56', 85'

 

Wisła Kraków: Lis - Bartkowski, Wasilewski, Sadlok, Pietrzak, Kort (84' Arsenić), Basha, Wojtkowski (70' Imaz), Boguski, Brożek (63' Ondrasek), Kostal

 

Zagłębie Sosnowiec: Kudla - Mraz, Polczak, Jędrych, Heinloth (84' Torunarigha), Banasiak (90+3' Vokić), Babiarz, Wrzesiński, Pawłowski, Udovicic, Christovao 

 

Kartki: brak

 

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

 

TABELA

WYNIKI KOLEJKI