PlusLiga: dominacja w ostatnim meczu i brąz dal Resovii!
- Dodał: Kinga Filipek
- Data publikacji: 16.05.2023, 22:25
Asseco Resovia Rzeszów powróciła na plusligowe podium! Rzeszowianie w decydującym meczu o brązowy medal, wyraźnie pokonali Aluron CMC Wartę Zawiercie, wygrywając spotkanie 3:0.
Resovia w czwartym meczu prowadziła już 2:0 i była o krok od brązowego medalu. Zawiercianie jednak uciekli spod topora i wygrywając spotkanie po tie-breaku, doprowadzili do piątego spotkania, które miało zakończyć rywalizację o plusligowe podium.
Decydujące spotkanie lepiej rozpoczęli siatkarze Resovii. Po stronie gospodarzy wyróżniał się Paweł Zatorski, popisując się fantastycznymi interwencjami. W obronie świetnie pracowali także zawiercianie, jednak mieli oni swoje problemy w ofensywie. Rzeszowianie lepiej wykorzystywali swoje szanse w kontrach i po atakach Toreya DeFalco odskoczyli na kilka punktów - 9:5. Podopieczni Giampaolo Medei wypracowali sobie solidną zaliczkę i konsekwentnie ją pielęgnowali. Mimo korzystnego wyniku gospodarze nie ustrzegli się pomyłek. Warta w drugiej części seta potrafiła wykorzystać błędy Resovii i jej problemy w przyjęciu. Tym samym po uderzeniu Urosa Kovacevicia Jurajscy Rycerze zbliżyli się do rywali na jedno „oczko” - 18:17. Gra wyrównała się, ale rzeszowianie prowadzenie nie oddali, wygrywając seta po ataku Macieja Muzaja z prawego skrzydła.
Zmotywowani wygraną gospodarze poszli za ciosem, bardzo szybko budując sobie kilkupunktowe prowadzenie w drugiej odsłonie - 9:4. Rzeszowianie świetnie prezentowali się w elementach bloku i obrony i nie wstrzymywali ręki w ofensywie. Po stronie Resovii karty rozdawał świetnie dysponowany dziś Fabian Drzyzga. Rozgrywający nie tylko świetnie zarządzał grą drużyny, ale też popisywał się na linii zagrywki. As serwisowy Drzyzgi rozpoczął znakomitą serię rzeszowskiej ekipy, po której gospodarze prowadzili już 15:6. Fantastyczny rajd rywali przerwał dopiero atak Bartosza Kwolka. Zupełnie rozbita Warta jednak nie potrafiła wrócić do gry, a Resovia kontynuowała swoją koncertową grę. Kropkę nad „i” postawił Kuba Kochanowski, zdobywając dla swojej ekipy dwudziesty piąty punkt.
Resovia trzecią odsłonę rozpoczęła od skutecznego bloku Kochanowskiego. Gdy środkowy dołożył też punktową zagrywkę, gospodarze prowadzili 3:1. Tym razem jednak Warta szybko zdołała odrobić straty. Rzeszowianie ponowili swój atak, ale gra zawiercian wyglądała coraz lepiej i znów bardzo szybko na tablicy wyników widniał remis. Jurajscy Rycerze przede wszystkim poprawili jakość zagrywki i skuteczność w ofensywie. Po świetnych kontratakach w wykonaniu Bartosza Kwolka Warta objęła prowadzenie w secie - 11:13. Zawiercianie długo utrzymywali się na czele, jednak Resovia broni nie złożyła. W końcówce gospodarze odrobili trzypunktową stratę, a po uderzeniu Jana Kozamernika ze środka z wyniku 16:19, zrobiło się 20:19. Rzeszowianie tego prowadzenia już nie wypuścili z rąk, pokazując charakter i siatkarskie umiejętności w decydujących akcjach meczu. Punkt na wagę brązowego medalu dla Resovii zdobył Torey DeFalco.
Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:23, 25:13, 25:21)
Resovia: Muzaj, Drzyzga, Kochanowski, Kozamernik, Cebulj, DeFalco, Zatorski (L) oraz Piotrowski, Bucki
Warta: Konarski, Tavares Rodrigues, Zniszczoł, Szalacha, Kwolek, Kovacevic, Danani (L) oraz Kalembka, Łaba, Dulski, Rejno, Kozłowski
MVP: Torey DeFalco
Kinga Filipek
Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.