
TAURON 1.Liga: zaskoczenie w ostatnim meczu, Norwid z awansem do PlusLigi
- Dodał: Robert Kajzer
- Data publikacji: 18.05.2023, 23:30
Exact System Norwid Częstochowa wygrał 3:1 decydujące spotkanie finałowe Tauron 1.Ligi w Będzin Arenie z MKS-em. Tym samym to oni zagrają w kolejnej edycji PlusLigi.
Po tym jak na żądanie FIVB rywalizacja przy stanie 1:1 została skrócona do dwóch wygranych, wiadome było, że to czwartkowy mecz wyłoni zwycięzcę Tauron 1.Ligi i zadecyduje o tym, kto awansuje do PlusLigi.
Pierwsza odsłona meczu rozpoczęła się dobrą grą w przyjęciu obu drużyn oraz problemami ze zdobywaniem punktów przy własnej zagrywce. Żadna drużyna nie była w stanie odskoczyć dalej niż na dwa punkty, lecz to Norwid starał się trzymać dystans a będzinianie skutecznie gonili wynik. Momentem zwrotnym w meczu były problemy MKS-u w ofensywie. Ich tak opierał się głównie na Renee Teppanie przez to, że niską skutecznością wykazywał się Ben Koppers, który skończył tylko 3/10 ataków. Przy stanie 20:17 dla Częstochowy zmuszony do przerwy był trener Wojciech Serafin, gdyż Norwid pierwszy raz w meczu uciekł na trzy punkty. Narastające problemy w przyjęciu gospodarzy świetnie wykorzystywała Częstochowa, uciekając na kolejne dwa punkty i wygrywając seta 25:20.
Druga partia rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli graniem punkt za punkt, a następnie ucieczką na dwa punkty przez siatkarzy Leszka Hudziaka przy stanie 7:5 dla gości. Wynik odwrócił się, gdy po błędzie Rafała Sobańskiego na zagrywkę gospodarzy wszedł Jarosław Macionczyk i będzinianie najpierw odrobili, a potem sami odskoczyli na dwa punkty, zamieniając wynik na 12:10. Będzin trzymał skutecznie wynik aż do decydującej fazy meczu, kiedy Norwid doprowadził do remisu. MKS co chwila odskakiwał na punkt prowadzenia, jednak przy piłce setowej gospodarzy siatki dotknął rozgrywający Będzina. Tym samym set zakończył się grą na przewagi, lecz mimo wszystko na korzyść MKS-u, który wyrównał wynik całego spotkania na 1:1.
Trzecia odsłona zaczęła się od przewagi MKSu przy wyniku 4:2. Została ona roztrwoniona po wejściu na zagrywkę Rafała Sobańskiego, a dobra seria pozwoliła tym razem Częstochowie na zbudowanie dwupunktowego prowadzenia. Przewaga utrzymywała się głównie przez błędy indywidualne po obu stronach. Lepiej w tym chaosie radziła sobie drużyna Norwida, zmuszając trenera gospodarzy do rozmowy z zawodnikami przy czteropunktowej przewadze gości. Czas pomógł w zniwelowaniu straty tylko do jednego punktu i wyniku 15:16. W końcówce seta będzinianie wrócili do żywych i po ataku Renee Teppana wyszli na prowadzenie 19:18. Nie nacieszyli się nim za długo, bo Częstochowa odrobiła straty z nawiązką, odskakując na 23:21. Norwid utrzymała przewagę, a zagrywka w siatkę przez rywala zakończyła trzeciego seta 25:23.
Po przerwie kolejny set rozpoczął się od długiej akcji zakończonej na korzyść Będzina. Jednak Norwid szybko się otrząsnął, odpowiadając sześciopunktową serią, w tym dwa asy dołożył Krzysztof Gibek. Goście nie schodzili z poziomu i mimo zmniejszonej przewagi dalej grali dokładnie w ataku oraz bloku, a błędów nie brakowało w drużynie MKS-u. Niemoc gospodarzy narastała z każdą akcją, przez co rywale wrócili do wysokiej przewagi przy stanie 15:9. Częstochowianie kontrolowali mecz, demolując przyjęcie przeciwników. Będzin nie miał na to żadnej odpowiedzi, tracąc już dziesięć punktów przy stanie 22:12. Norwid Częstochowa przypieczętował wygraną asem serwisowym na 25:12. Tym samym zespół spod Jasnej Góry zakończył cały mecz wynikiem 3:1 i to on zagra w Pluslidze.
Exact System Norwid Częstochowa - MKS Będzin 3:1 (20:25, 26:24, 23:25, 12:25)
Exact System Norwid Częstochowa: Gibek, Sobański, Popiela, Graham, Kogut, Kowalski, Takahaski (L)
MKS Będzin: Usowicz, Koppers, Teppan, Macionczyk, Szwodczyk, Pietruczuk, Olenderek (L)
MVP: Rafał Sobański