PHL: Podhale wygrywa w derbach Małopolski

  • Data publikacji: 30.10.2018, 20:40

W 17. kolejce miały miejsce derby Małopolski - starcie Comarchu Cracovii z Podhalem Nowy Targ. Goście zwyciężyli wynikiem 4:2, a bramkę swojej byłej drużynie zdobył Krystian Dziubiński. 

 

Na hali w Krakowie czuć było zbliżające się Halloween. Po całych trybunach rozwieszone były pomarańczowo-czarne balony, a hokeiści z Krakowa wyjechali na początek spotkania w maskach. Po zapewnieniu rozrywki widzom, przyszedł czas na to, na co wszyscy czekali czyli derby Małopolski - spotkanie Cracovii z Podhalem.

 

Gospodarze spotkanie rozpoczęli bardzo dynamicznie, już po w 1. minucie mogli prowadzić, ale w sytuacji sam na sam Erykowi Sztwiertni uciekł krążek spod kija. Początek to sporo nerwowości i niedokładności ze strony jednych i drugich, jednak kibice nie mogli narzekać, bo mecz miał naprawdę szybkie tempo. Masa strzałów to to, co definiuje pierwsze pięć minut. Z biegiem czasu jednak wykrystalizowała się przewaga gości, którzy zdołali uporządkować obronę i zajęli się atakiem. Głównym bohaterem pierwszej tercji Michael Luba, który obronił kilkanaście strzałów, większość parkanami popisując się przy tym znakomitym refleksem. Zasłużenie zbierał brawa od publiczności. Pasy w późniejszej fazie tej tercji nie były w stanie stworzyć sobie nawet przyzwoitej okazji do strzału i w rezultacie zawodnicy schodzili na przerwę przy wyniku 0:0. 

 

Zaraz po przerwie na prowadzenie mogło wyjść Podhale za sprawą Neupauera, ten jednak w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę. Co się odwlecze to nie uciecze - Nowy Targ w 29. minucie strzelił swoją pierwszą bramkę. Strzelcem został Krystian Dziubiński, który z najbliżej odległości wykończył znakomitą akcję gości, stworzoną przez Koskiego, który minął dwóch obrońców i był podał do Polaka. Pięć minut później gospodarze wyrównali. Mieli przy tym jednak trochę  szczęścia, bo do sytuacji sam na sam doszedł Michal Vachovec, o którym obrońcy zapomnieli, bo dopiero podnosił się z lodu i nie zdążył wrócić do obrony. Bramkarz gości co prawda obronił pierwszy strzał, ale był bezbronny podczas dobitki. Pasy nie cieszyły się długo z remisu. W 37 minucie Szarotki znowu wyszły na prowadzenie, dzięki Mateuszowi Michalskiemu, który trafił do pustej bramki, jednocześnie wieńcząc idealnie wykonany kontratak. Cracovia do szatni zjeżdżała z jednobramkową stratą. 

 

W trzeciej tercji znowu swoje umiejętności zaprezentował Michael Luba, który przez kilka minut był bombardowany strzałami. W międzyczasie Csamango zmarnował sytuację sam na sam i w dalszym ciągu Podhale wygrywało. Dobra passa Luby zakończyła się w 48. minucie, kiedy to do siatki trafił po raz drugi Mateusz Michalski, który także i teraz znalazł się na czystej pozycji i niemalże miał pustą bramkę. Dwie minuty później Cracovia odpowiedziała, a konkretnie Michal Vachovec, zdobywając swoją drugą bramkę. Przejął on krążek na przeciwko bramki i pokonał Odrobnego. Reakcja Podhala była natychmiastowa - nie minęła minuta, a goście posiadali znowu dwubramkową przewagę, kiedy to do siatki trafił Joona Tolvanen. Nie było by tego gola, gdyby nie Zapała, który wygrał wznowienie i zagrał do Fina, a ten zmieścił krążek między barkiem bramkarza a słupkiem. Comarch Cracovia starała się jeszcze odrobić straty, ale napastnicy Pasów byli nieskuteczni pod bramką rywala. W rezultacie to Podhale Nowy Targ wygrywa derby Małopolski i oddala się od Cracovii w tabeli PHL.

 

 

Wszystkie wyniki PHL:

 

Comarch Cracovia - TatrySki Podhale Nowy Targ 1:2 (0:0; 1:2; 1:2)

 

Węglokoks Kraj Polonia Bytom - KH Energa Toruń 3:6 (2:1; 0:1; 1:4)

 

JKH GKS Jastrzębie - Tauron KH GKS Katowice 0:2 (0:0; 0:0; 0:2)

 

KS Unia Oświęcim - GKS Tychy 2:1 d. (1:0; 0:0; 0:1; 1:0)

 

PGE Orlik Opole - Zagłębie Sosnowiec 4:5 (1:2; 2:1; 1:2)

 

TABELA PHL