PKO Ekstraklasa: Śląsk wygrywa, Wisła przegrywa, zmiana na miejscu spadkowym
własne

PKO Ekstraklasa: Śląsk wygrywa, Wisła przegrywa, zmiana na miejscu spadkowym

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 21.05.2023, 19:30

Niedziela była bardzo ważnym dniem w walce o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Rozegrano dwa mecze, których wyniki mają kluczowe znaczenie dla układu w końcowej części tabeli. Śląsk pokonał Miedź 4:2, a Wisła Płock przegrała 1:2 z Rakowem Częstochowa. Wrocławianie wyprzedzili Wisłę w tabeli i utrzymanie w ekstraklasie zależy już tylko od nich samych.

 

W południe pozostający na miejscu spadkowym Śląsk Wrocław podejmował Miedź Legnica, która spadła już do 1. ligi. W wielu miejscach w Polsce snuto teorie, iż kluby się dogadają i wrocławianie zainkasują tak potrzebne im trzy punkty. No i zainkasowali, ale przebieg meczu pokazał, że stało się to w absolutnie nie budzących podejrzeń okolicznościach. Pierwszy kwadrans należał do Miedzi, która mogła i powinna była objąć prowadzenie, ale dobrze spisywał się Szromnik. Wrocławianie grali spokojnie, konsekwentnie budowali ataki. W końcówce tej części gry zadali dwa ciosy w ciągu 3 minut. Najpierw do siatki Abramowicza trafił Schwarz, a po chwili podwyższył Yeboah. Na przerwę schodzono zatem przy dwubramkowym prowadzeniu Śląska. Początek drugiej połowy znów należał do legniczan, którzy w 52. minucie za sprawą Niewulisa zdobyli kontaktową bramkę. Rzucili się do dalszego odrabiania strat, ale popełniali zbyt wiele błędów w defensywie. Kosztownych błędów, bezlitośnie wykorzystywanych przez zmotywowanych graczy Śląska. Na 3:1 w 56. minucie podwyższył Leiva, a jakiekolwiek złudzenia odebrał przyjezdnym Yeboah w 74. minucie. Co prawda w doliczonym czasie gry drugą bramkę dla Miedzi zdobył Obieta, ale trzy bezcenne punkty zostały we Wrocławiu.

 

Późnym popołudniem Wisła Płock, zepchnięta w tym momencie przez wrocławian na miejsce spadkowe, podejmowała koronowanego już mistrza Polski, Raków Częstochowa. Zdeterminowani płocczanie objęli prowadzenie już w 10. minucie, kiedy w sytuacji sam na sam po znakomitym podaniu Furmana znalazł się Sekulski. Po sześciu minutach piłka zatrzepotała w drugiej siatce, ale bramka dla Rakowa nie została uznana - Wdowiak był na spalonym. Poza tym Raków mimo sporej przewagi przez pierwsze 45 minut nie był w stanie oddać celnego strzału na bramkę Kamińskiego. Bramkarz Wisły najwięcej problemów miał po kiksie swojego partnera z formacji obronnej, ale nadludzkim wysiłkiem wybił piłkę na rzut rożny. Druga połowa nadal przebiegała pod znakiem optycznej i statystycznej przewagi Rakowa oraz szokującej nieskuteczności mistrza Polski. W 64. minucie Kochergin trafił słupek i była to najlepsza okazja częstochowian na wyrównanie w pierwszych 60 minutach meczu. Pierwszy celny strzał miał miejsce w 77. minucie, kiedy z rzutu wolnego uderzał Nowak. Wreszcie jednak w 81. minucie Kamińskiego potężnym uderzeniem z około 25 metrów w samo okienko Kamińskiego pokonał Kochergin. Pięć minut później było już 2:1 dla Rakowa, a celnym strzałem znów popisał się Kochergin.

 

Sytuacja na dole tabeli jest bardzo skomplikowana. Miedź i Lechia są już zdegradowane, ale o uniknięcie spadku walczą jeszcze cztery drużyny. Na 16. pozycji  jest aktualnie Wisła (w ostatnim meczu w najbliższą sobotę o 17:30 zagra z Cracovią), która traci punkt do Śląska (wyjazd na Legię) oraz Korony (wyjazd do Łodzi na Widzew), Zagrożona jest jeszcze Stal (3 punkty więcej niż Wisła), która podejmie Wartę i ma remisowy bilans spotkań z Wisłą, w przypadku równej liczby punktów decydował będzie bilans bramkowy, a ten jest bardzo zbliżony. Osttania kolejka (wszystkie mecze o jednej porze) będzie więc szalenie emocjonująca.

 

Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 4:2 (2:0)
Bramki: Schwarz 38', Yeboah 40', 74', Leiva 56' - Niewulis 52', Obieta 90'
Śląsk: Szromnik - Konczkowski, Bejger, Grétarsson, García - Samiec-Talar (79 Łyszczarz), Rzuchowski, Schwarz (90 Pawelec), Leiva (86 Zylla) - Exopsito,  Yeboah
Miedź: Abramowicz - ülen, Mijušković,  Niewulis (84 Matuszek), Carolina (46 Narsingh) - Kostka, Tront, Naveda (69 Matynia), Drygas, Wełkowski (90 Drachal) - Kobacki (46 Obieta)
Żółte kartki: Leiva, Schwarz - Mijušković, Drygas, Matuszek
Sędziował: Krzysztof Jakubik

 

Wisła Płock - Raków Częstochowa 1:2 (1:0)

Bramki: Sekulski 10' - Kochergin 81', 85'

Wisła: Kamiński - Sulek (90 Drapiński), Kapuadi, Rzeźniczak - Furman, Szwoch, Tomasik, Wolski, Kocyła (55 Leśniak) - Kolar (61 Cielemęcki), Sekulski (61 Śpiączka)

Raków: Trelowski - Arsenic, Racovitan (46 Długosz), Svarnas - Carlos Silva, Papanikolau (82 Berggren), Wdowiak (56 Nowak), Tudor - Cebula (73 Lederman), Piasecki (73 Gutkovskis), Kochergin

Żółte kartki: Chrzanowski, Kolar, Szoch, Cielemęcki, Kapuadi, Sulek - Racovitan, Długosz, Carlos Silva

Sędziował: Paweł Raczkowski

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.