
Siatkówka: porażka polskiej kadry po tie-breaku na otwarcie sezonu reprezentacyjnego
- Dodał: Karol Sierszulski
- Data publikacji: 25.05.2023, 23:12
W pierwszym meczu towarzyskim z Niemcami, Polacy ulegli rywalom po pięciosetowym boju. Poziom gry obu reprezentacji falował, drużyny miały swoje słabsze momenty, jak i te bardzo dobre. Jednak ostatecznie to niemieccy siatkarze pokonali zespół Nikoli Grbicia. Już jutro w Sosnowcu okazja do rewanżu.
Kibice siatkarscy nie mogli się doczekać rozpoczęcia sezonu reprezentacyjnego w wykonaniu naszej męskiej kadry. Katowicki Spodek został wypełniony niemal do ostatniego miejsca. Mecz z Niemcami zapowiadał się na świetne otwarcie sezonu przez polską reprezentację.
Spotkanie skutecznym atakiem ze środka rozpoczął Mateusz Bieniek. Pierwszy punkt przy swojej zagrywce zdobyli Niemcy, a konkretnie Lukas Kampa, który zablokował Mikołaja Sawickiego i goście prowadzili 3:2. Kilka akcji później kontrę wykorzystał Moritz Reichert i było już 8:5. Polscy siatkarze nie byli w stanie zbliżyć się do rywali. Asa serwisowego dołożył Linus Weber i było 12:8. Jednak przy serwisie Artura Szalpuka Polacy zmniejszyli stratę, atak dołożył Bieniek i było 15:13. Na boisku w ramach podwójnej zmiany pojawili się Marcin Komenda i Dawid Dulski. Młody atakujący zdobył swój pierwszy punkt w seniorskiej reprezentacji, po którym Polacy tracili trzy „oczka”, było 19:16. Chwilę później dołożył kolejny punkt i było już tylko 19:18. Jednak po asie serwisowym Erika Rohrsa było 21:18 i podopieczni Michała Winiarskiego znowu mieli trzy punkty przewagi. I po skutecznym ataku Linusa Webera, niemieccy siatkarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszej partii 25:21.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się równą grą z obu stron. Po ataku Artura Szalpuka z lewego skrzydła było 4:4. Warto zaznaczyć, że do tego momentu Polacy nie zanotowali jeszcze bloku w tym spotkaniu. Niemcy kolejny raz wyblokowali atak Polaków, kontrę wykorzystał Erik Rohrs i było 6:4. Podobnie, jak w pierwszym secie, asem serwisowym przewagę Niemców powiększył Linus Weber i było 10:7. Ale podopieczni Nikoli Grbicia zaczęli odrabiać straty i po asie Mikołaja Sawickiego było 11:11. Jednak po dwóch błędach w ataku Bartłomieja Bołądzia, niemiecka reprezentacja ponownie prowadziła trzema punktami, tym razem 14:11. Rozpędzeni Niemcy nie zatrzymywali się i po kolejnym ataku Rohrsa było już 18:13. Przez kolejne akcje różnica między zespołami utrzymywała się i niemieccy zawodnicy szli po zwycięstwo w drugim secie. Po bloku Kampy na Dawidzie Dulskim było 22:17. I w końcu pierwszy punkt blokiem dla polskiej reprezentacji zanotował Karol Kłos - było 22:19. Chwilę później asa serwisowego posłał Kamil Semeniuk i Polacy mieli już tylko dwa „oczka” straty. Kontrę po świetnej obronie Kamila Szymury wykorzystał Artur Szalpuk i było 22:21. Jednak Niemcy zdobyli dwa punkty z rzędu i mieli piłki setowe przy wyniku 24:21. I wtedy w polu serwisowym pojawił się Karol Butryn, przy którego zagrywce Polacy zdobyli pięć punktów z rzędu i wygrali drugą partię, mimo trzech piłek setowych, które mieli Niemcy. Fenomenalna postawa przede wszystkim Karola Butryna!
Polacy od początku trzeciego seta kontynuowali świetną grę z końcówki poprzedniej partii. Po kolejnym skutecznym ataku Artura Szalpuka było 5:3. Punkt z lewego skrzydła dołożył Mikołaj Sawicki i było już 9:6. Świetny blok ustawił Mateusz Poręba i przewaga polskiej reprezentacji wynosiła już cztery „oczka”. Polacy byli wyraźnie napędzeni po świetnej końcówce poprzedniej partii i grali na bardzo wysokim poziomie. Po technicznym plasie Bartłomieja Bołądzia było 15:10. Można powiedzieć, że Polakom wychodziło praktycznie wszystko. Po kiwce Sawickiego było 19:14. Błąd przekroczenia linii trzeciego metra popełnił Denis Kaliberda, było 23:17 i polscy siatkarze szli pewnie po zwycięstwo w trzeciej partii. Świetny atak posłał Dawid Dulski i zawodnicy Nikoli Grbicia mieli piłki setowe. Ostatecznie seta atakiem po bloku zakończył Mikołaj Sawicki i Polacy wygrali 25:19.
Na początku czwartej partii Lukas Kampa dwukrotnie trafił zagrywką Mikołaja Sawickiego i było 3:1 dla Niemców. Chwilę później punktem w tym samym elemencie odpowiedział Mateusz Bieniek i było 3:3. Erik Rohrs dołożył kolejny w tym meczu punktowy atak i Niemcy prowadzili 6:4. Punkt blokiem zdobył Lukas Kampa i było 8:5. Polacy zmniejszyli stratę do jednego „oczka”. Na tablicy wyników było 10:9. Jednak chwilę później było już 13:10 dla przyjezdnych, po ataku Webera. W kolejnej akcji asa dołożył Moritz Reichert i przewaga Niemców wynosiła cztery punkty. Słabszy okres gry Polaków wykorzystywali Niemcy, którzy wrócili do dobrego poziomu z pierwszej partii. Świetnie grający Rohrs wykorzystał kolejną kontrę i było 18:12. Polscy reprezentanci nie mogli zbliżyć się do naszych zachodnich sąsiadów na mniej niż pięć „oczek”. Po bardzo dobrym ataku Linusa Webera było 23:16. Seta zakończył Moritz Reichert i zawodnicy mogli szykować się do tie-breaka.
Niemcy dobrze rozpoczęli piątego seta. Asa serwisowego posłał Lukas Kampa i było 2:0 dla Niemców. Polacy od razu starali się wyrównać. Po skutecznym ataku Mikołaja Sawickiego było 4:3 i strata wynosiła tylko punkt. Przyjmujący Trefla Gdańsk chwilę później zakończył kontrę atakiem z pipe’a i był remis, 5:5. Jednak w kolejnych dwóch akcjach to Niemcy zapunktowali i ponownie mieli dwa „oczka” przewagi. Kolejny świetny atak posłał Linus Weber i było 10:8 dla niemieckiego zespołu. Przy wyniku 11:9 ataku ze środka nie skończył Mateusz Poręba, a kontrę wykorzystał Erik Rohrs i Niemcy byli już trzy „oczka” od zwycięstwa. W kolejnej akcji Weber zablokował Dulskiego i było 13:9. Niemcy mieli piłkę po swojej stronie na 14:9, ale Kamil Semeniuk zablokował Rohrsa i pokazał, że Polacy nie składają broni. Przyjmujący dołożył świetną zagrywkę, po której w aut zaatakował Weber, w kolejnej akcji punkt blokiem zdobył Mateusz Poręba i było już 13:12. Jednak serię Polaków przerwał atakiem ze środka Tobias Krick i Niemcy mieli piłki meczowe. I Erik Rohrs atakiem z lewego skrzydła zakończył spotkanie, które Niemcy wygrali 3:2. Kibice mogli zobaczyć bardzo dobre widowisko na początek sezonu reprezentacyjnego męskiej kadry.
Polska – Niemcy 2:3 (21:25, 26:24, 19:25, 17:25, 13:15)
Polska: Łomacz, Szalpuk, Bieniek, Bołądź, Sawicki, Kłos, Szymura (L) oraz Dulski, Komenda, Semeniuk, Butryn, Poręba, Hawryluk, Urbanowicz
Niemcy: Kampa, Reichert, Brehme, Weber, Rohrs, Krick, Schott (L) oraz Tille, Bohme, Maase, Kaliberda, Gunthor