Liga Narodów: Włoszki na kolanach. Tajki straszą Biało-Czerwone

Liga Narodów: Włoszki na kolanach. Tajki straszą Biało-Czerwone

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 01.06.2023, 20:58

Znakomity mecz Polek i pewna wygrana z Włoszkami, łatwa wygrana Tajek z Kanadyjkami, a do tego łatwe wygrane Niemek i Brazylijek. Za nami trzeci dzień siatkarskiej Ligi Narodów kobiet. Nasza sytuacja po dzisiejszym dniu prezentuje się rewelacyjnie.

 

Polki znakomicie zagrały z zapleczem reprezentacji Włoch. Mimo słabej końcówki pierwszego seta wygranej przez Włoszki 25:21, podopieczne Stefano Lavariniego w kolejnych setach nie dały szans rywalkom. Szczególnie trzecia odsłona była rewelacyjna – Biało-Czerwone wygrały 25:14. Pozostałe sety rozstrzygnęły na swoją korzyść w stosunku 25:20, 25:18 i zapisały trzy punkty do tabeli VNL oraz ponad 14 do bardzo ważnego rankingu FIVB, który może Polkom znaleźć się na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Więcej o meczu TUTAJ.

 

Dzień zaczął się od meczu w Nagoyi, gdzie Niemki wygrały z Chorwatkami 3:0. Wynik może wyglądać na prosty i przyjemny dla podopiecznych Vitala Heynena, ale tak wcale nie było. Po pierwszej łatwej wygranej 25:18, nasze zachodnie sąsiadki dwie partie wygrywały w końcówce – 25:23, 25:23. Najskuteczniejszą zawodniczką zwycięskiego zespołu okazała się Hanna Orthmann – 23 punkty.

 

Bardzo długi bój rozegrały reprezentacje Bułgarii i Dominikany. Faworytkami spotkania był zespół z Ameryki Środkowej, ale początek wydawał się korzystniejszy dla Bułgarii. Reprezentacja z Europy prowadziła 2:1, ale nie wykorzystała trudów końcówki meczu – najpierw fenomenalne Dominikanki wygrały 25:14, później w tie-breaku po zaciętej walce triumfowały 15:11. Dominikanki mogły sobie zepsuć mecz… własnymi błędami, bo rywalkom oddały 26 oczek, a same w tym elemencie zyskały tylko 11.

 

Po pierwszej porażce z Chinkami odbiły się Brazylijki, które w trzech setach pokonały Holandię. Mecz w każdej z partii był bardzo zacięty, decydowały końcówki, ale „Canarinhas” zwyciężyły 25:23, 25:23, 25:21. Znakomicie spisała się Ana Cristina – zdobywczyni 23 punktów. U przechodzących zmianę pokoleniową Europejek najskuteczniejsza były Jolien Knollema i Ellen Dambrink – po 11 punktów.

 

Mecz z Włoszkami to mecz z Włoszkami, ale nasze panie w Antalyi na pewno uważnie obserwowały spotkanie poprzedniego rywala – Kanady oraz kolejnego przeciwnika – Tajlandii. Był to bardzo jednostronny mecz na korzyść Azjatek. Wiemy już, że jutro będzie trzeba uważać na duet Srithong Wipawee (18 punktów) i Moksri Chatchu-On (17 punktów). Będziemy trzymać kciuki za Biało-Czerwone.

 

 W czterech setach rozstrzygnęło się starcie w hicie dnia. Gospodynie Turczynki pokonały w Antalyi Serbki 3:1. Gospodynie mogły się lekko niepokoić po pierwszym wygranym secie rywalek 26:24, ale później przejęły inicjatywę i zwyciężyły kolejno 25:17, 25:15, 25:21. U gospodyń największe wrażenie robi… debiutująca w kadrze w tym sezonie Melissa Vargas – urodzona na Kubie. W meczu z Serbią ta zawodniczka zdobyła 22 punkty, a dzielnie sekundowały jej Ebrar Karakurt i Hande Baladin.

 

Wyniki:

Chorwacja – Niemcy 0:3 (18:25, 23:25, 23:25)
Bułgaria – Dominikana 2:3 (25:22, 16:25, 25:16, 14:25, 11:15)
Brazylia – Holandia 3:0 (25:23, 25:23, 25:21)
Kanada – Tajlandia 0:3 (17:25, 24:26, 21:25)
Polska – Włochy 3:1 (21:25, 25:20, 25:14, 25:18)
Turcja – Serbia 3:1 (24:26, 25:17, 25:15, 25:21)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.