Puchar Polski: derbowa wygrana Bruk-Betu

  • Data publikacji: 31.10.2018, 17:30

W kolejnym dzisiejszym meczu 1/16 Pucharu Polski, w derbach Małopolski, Bruk-Bet Termalica podejmowała Cracovię. Gospodarze zasłużenie zwyciężyli 2:0, po dwóch golach Islandczyka Arni Vilhjalmssona.

 

Pierwsze minuty w wykonaniu obu zespołów były bardzo wyrównane, jedni i drudzy szukali swoich szans pod bramką rywala. W 6. minucie powinno być 1:0 dla Bruk-Betu, ale strzał głową jednego z gospodarzy minimalnie minął słupek bramki Michala Peskovicia. W kolejnych fragmentach spotkania, krakowianie nastawili się na spokojne wyczekiwanie do kontrataków, zaś "Słonie" szukały okazji do zdobycia gola. Taka nadarzyła się w 36. minucie, gdy Florin Purece uderzał z rzutu wolnego, lecz z dosyć ostrego kąta i to właśnie ułatwiło skuteczną interwencję słowackiemu golkiperowi Cracovii.

 

Druga połowa zaczęła się od mocnego akcentu w wykonaniu gospodarzy. W 50. minucie, we własnym polu karnym ręką zagrał obrońca "Pasów" Michał Helik i po krótkiej analizie VAR, sędzia podyktował rzut karny dla Bruk-Betu. Do piłki podszedł Islandczyk Arni Vilhjalmsson i pewnym strzałem pokonał Peskovicia. 120 sekund potem mogło być już 2:0. Patrik Misak kropnął z dystansu, a bramkarz gości miał ogromne problemy żeby jakkolwiek odbić tę piłkę. W 72. minucie ogromny błąd w obronie gości mógł wykorzystać Vilhjalmsson. Jeden z defensorów odgrywał futbolówkę do Peskovicia, Islandczyk ruszył do szybkiego ataku, lecz w ostatniej chwili bramkarz "Pasów" wybił ją spod nóg rywala. W samej końcówce Cracovia powinna była doprowadzić do remisu. Airam Cabrera uderzał na bramkę Michała Leżonia, ale ten skutecznie odbił strzał Hiszpana. Do piłki dobiegł jeszcze Janusz Gol, lecz pomocnik gości trafił tylko w słupek. W 91. minucie gospodarze wyszli z szybką kontrą, jednak Pesković kapitalnie wybronił uderzenie rezerwowego Samuela Stefanika. Dwie minuty potem rzut wolny wykonywali krakowianie, a w polu karnym pojawił się nawet Michal Pesković. Do główki wyskoczył Michał Helik, ale posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Gdy bramka Cracovii była pusta, "Słonie" ruszyły z kolejną kontrą. Vilhjalmsson zamiast uderzać podał jeszcze do Jacka Kiełba, a to zagranie pozwoliło bramkarzowi gości powrócić na swoje miejsce. Jednak co się odwlecze... w 96. minucie dogranie z boku boiska otrzymał będący w polu karnym Vilhjalmsson i płaskim strzałem przypieczętował awans pierwszoligowca do 1/8 finału.

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:0 Cracovia Kraków (0:0)

 

Bramki: Vilhjalmsson (52' k.), (90+6')

 

Bruk-Bet: M. Leżoń - Sadzawicki, Szarek, Grzelak, Słaby - Miković, Szymonowicz (61' Kupczak) - Szeliga, Purece (76' Stefanik), Misak (80' Kiełb) - Vilhjalmsson

 

Cracovia: Pesković - Pestka, Dytiatjew, Helik, Ferraresso - Serderov (73' Javi H.), Serafin, Gol, Strózik (56' Danek) - Piszczek (55' Cabrera), Budziński

 

Żółte kartki: Purece, Szymonowicz, Kupczak - Gol, Serafin

 

Sędzia: Jarosław Przybył