Jeździectwo – skoki: Polacy najlepsi w regionie północnym Longines EEF Series!
Astrid Marie Årdal/Longines EEF Series Drammen

Jeździectwo – skoki: Polacy najlepsi w regionie północnym Longines EEF Series!

  • Dodał: Kinga Marchela
  • Data publikacji: 04.06.2023, 20:12

Reprezentacji Holandii zwyciężyła w piątym etapie Longines EEF Series. Na trzecim miejscu zmagań północnego regionu Europejskiego Pucharu Narodów uplasowali się Polacy, którzy awansowali do półfinału we francuskim Deauville jako liderzy klasyfikacji. Rywalizacja we Francji będzie ostatnią prostą do  wielkiego finału, który odbędzie się 17 września w Warszawie podczas Warsaw Jumping CSIO4* na Torze Wyścigów Konnych Służewiec. 

 

O punkty rankingu północnego walczyło w Norwegii sześć zespołów: Dania, Finlandia, Litwa, Szwecja, Polska i gospodarze. Poza tym na skandynawskim parkurze pojawiły się drużyny Irlandii, Holandii, Belgii, Francji i Stanów Zjednoczonych. Reprezentacja Biało-Czerwonych, pod opieką trenera Jana Vinckiera, wystąpiła w Drammen w składzie: Dawid Kubiak (Estoril Fortuna), Tomasz Miśkiewicz (Stakkato Lazar), Marek Wacławik (Kathmandau) i Adam Grzegorzewski (Issem). 

 

Pierwszy nawrót zaczął się dla Biało-Czerwonych znakomicie, bo zarówno Kubiak, Miśkiewicz, jak i Wacławik zanotowali bezbłędne przejazdy. Tym samym stworzyli dla siebie tak komfortową sytuację, że Grzegorzewski nie musiał nawet wyjeżdżać na parkur. Poza naszym zespołem, na półmetku zmagań, zerowy dorobek punktowy zachowali reprezentanci Holandii, Irlandii i Danii. 

 

To między tymi czterema zespołami rozgrywała się dalsza walka o miejsca na podium. Drużyna Jana Vinckiera rozpoczęła drugi nawrót od kolejnego czystego przejazdu Kubiaka, jednak i Miśkiewicz, i Wacławik popełnili po jednym błędzie. Nie przekreśliło to jednak szans Polaków, bo pozostałe drużyny z czołówki również nie były bezbłędne. Przed ostatnimi przejazdami to właśnie Polacy, z czterema punktami karnymi, byli liderami, wygrywając czasowo z Irlandczykami (4 pkt). Kolejne lokaty, również z czterema oczkami, lecz gorszymi czasami zajmowali Holendrzy i Norwedzy. 

 

Tak niewielkie różnice sprawiły, że do końca towarzyszyły nam olbrzymie emocje. Niestety Issem Grzegorzewskiego również popełnił jeden błąd, co przy bezbłędnych przejazdach reprezentantów Irlandii i Holandii oznaczało trzecie miejsce. 

 

– Jesteśmy bardzo zadowoleni, ale jest niedosyt. Naprawdę można było powalczyć o zwycięstwo – mówił po konkursie Dawid Kubiak, który zwrócił uwagę na wysoki poziom konkursu. – Gdy oglądaliśmy parkur, to wydawało się, że jak na ten poziom to jest naprawdę dosyć techniczny i dostatecznie wysoki. Ale naprawdę przyjechało dużo dobrych koni, więc było bardzo dużo czystych przejazdów, szczególnie w pierwszym nawrocie. W drugim było już więcej błędów i to u wszystkich, nie tylko u nas. To był dobry parkur, choć uważam, że norma czasu była za łatwa. Dużo by się zmieniło, gdyby organizatorzy ją skrócili – zauważył.

 

Nie ukrywał również, że długa podróż z Danii do Norwegii, która dodatkowo wydłużyła się przez oczekiwanie na prom, mogła mieć niewielki wpływ na formę koni. – Ta droga była gorsza, bo konie trochę dłużej były w aucie. Być może miało to wpływ na ich świeżość, szczególnie było widać jej niedobór przy drugim nawrocie. Może gdybyśmy jechali kilka godzin krócej, coś by to dało. Poradziliśmy sobie jednak i z tym opóźnieniem promu, bo zarówno w Danii, jak i Norwegii konie miały bardzo dobre warunki i mogły się zregenerować – mówił. 

 

Przyznał także, że mimo tych drobnych potknięć, atmosfera w drużynie wciąż pozostawała tak samo dobra. – Wiadomo, że jesteśmy trochę zawiedzeni, bo każdy z chłopaków mógł pojechać na zero. Ale to był po prostu wypadek przy pracy. Ta jedna zrzutka zawsze się może zdarzyć. Ja też miałem w drugim nawrocie jedno mocne puknięcie i dzisiaj nie spadło, kiedyś może spaść. To czysty sport i nikt do nikogo nie ma żalu – podkreślił. 

 

Zwycięzca konkursu został wyłoniony poprzez rozgrywkę, w której mierzyli się Matt Garrigan (Quantum Robin V) i Eric Ten Cate (Incredible). Obaj zawodnicy pokonali ustawiony parkur na czysto, co sprawiło, że o tym, kto będzie liderem zadecydował czas. Szybszy okazał się Holender (36.88), który tym samym zapewnił Królestwu Niderlandów zwycięstwo. Oprócz Erica Ten Cate (0/0/0), w wygranej drużynie znaleźli się: Henk Frederiks/Impian D (0/8), Mark Martens/Kinmar Quality Hero (4/0) i Tani Joosten/Galdal me (0/4). 

 

Ani Holendrzy, ani Irlandczycy nie wliczają się do rozgrywek północnego regionu EEF Series, więc to właśnie Polska objęła miejsce lidera w klasyfikacji generalnej (190 pkt). Za nią w rankingu kolejno uplasowały się: Dania (180), Szwecja (160), Litwa (135), Finlandia (130) i Norwegia (115). 

 

Rywalizacja w Drammen wyłoniła pięć zespołów awansujących do półfinału we francuskim Deauville. Na pierwszym miejscu do dalszego etapu weszła Polska, a za nią Dania, Szwecja, Litwa i Finlandia. Na tym etapie rywalizacji swój udział w EEF Series zakończyła Norwegia, która zajęła ostatnie miejsce w regionalnym rankingu.

 

– Cieszę się, że objęliśmy prowadzenie w rankingu i tym samym awansowaliśmy do półfinału jako liderzy regionu północnego. Mam już w głowie pewien plan, kogo chciałbym zabrać do Deauville, ale poczekam jeszcze kilka dni z jego ogłoszeniem. Przyjrzę się jeszcze w tym tygodniu kilku jeźdźcom, żeby zobaczyć, kto jest w najlepszej formie i wtedy podejmę ostateczną decyzję – mówił trener kadry Jan Vinckier.

 

Pierwszą piątkę, z regionu zachodniego, z prawem do startu we Francji poznaliśmy już w połowie maja podczas rywalizacji w Peelbergen. Są to: Francja, Hiszpania, Belgia, Portugalia i Irlandia. Drużyny z obu regionów będą walczyły o awans do wielkiego finału już w dniach 22-25 czerwca. 

 

– Polska drużyna sprawiła nam, kibicom, ogromną radość formą i wynikiem w Norwegii. Podium w Pucharze Narodów to wielka sprawa. Zajmując pierwsze miejsca w klasyfikacji regionu północnego Longines EEF Series, rozbudziła nasze nadzieje na dobry wynik w półfinale w Deauville. Bardzo gratuluję całej ekipie, której praca przyczyniła się do tego sukcesu. Wierzę, że w tym roku, dzika karta dla Polski jako gospodarza finału okaże się niepotrzebna, bo nasza drużyna wywalczy prawo startu podczas półfinału – mówił dyrektor Warsaw Jumping Dominik Nowacki. 

 

Kolejne zmagania cyklu Longines EEF Series rozegrane zostaną jeszcze w tym tygodniu. W niedzielę, 4 czerwca, na parkurze w Atenach odbędą się zmagania regionu południowego, które wyłonią pierwszą piątkę do półfinału w Ebreichsdorfie, zaplanowanego na przełom czerwca i lipca.

 

Wyniki z Drammen TUTAJ

 

Źródło: Warsaw Jumping
fot. Astrid Marie Årdal/Longines EEF Series Drammen

Kinga Marchela

Studentka dziennikarstwa trenująca jeździectwo od przeszło 10 lat. Poza śledzeniem losów jeźdźców piszę o skokach narciarskich, Formule 1, triathlonie, łyżwiarstwie figurowym i curlingu.