Plusliga: Trefl Gdańsk górą w Elblągu

  • Dodał: K K
  • Data publikacji: 31.10.2018, 21:16

W ostatnim październikowym spotkaniu mierzyły się ze sobą drużyny, które w poprzednim sezonie walczyły o 3. miejsce. Górą była, podobnie jak wtedy, ekipa z Gdańska.

 

Z wysokiego „c” rozpoczęli siatkarze Indykpolu, wychodząc w pierwszym secie na prowadzenie 5:1.  Zawdzięczali to swojej świetnej zagrywce, dzięki której jeszcze powiększyli wynik (12:4). W końcówce seta gdańszczanie nieco podgonili wynik, lecz nie zdołali zniwelować całej przewagi.

 

Drugi set rozpoczął się równiej, z małym wskazaniem na graczy Trefla Gdańsk. Drużyny dobrze spisywały się na skrzydłach, w dalszej części seta idąc praktycznie łeb w łeb. Gospodarze musieli jednak uznać wyższość rywali i po zepsutej zagrywce przegrywali już 2:0.

 

Gdańszczanie nie mieli nic innego do wyboru, jak rzucić wszystkie siły i walczyć o pozostanie w meczu. Trzecia partia przebiegała dość podobnie do poprzedniej, w której znów nieznacznie prowadziła drużyna trenowana przez Andreę Anastasiego. Przede wszystkim lepiej radzili sobie w ataku, a to dzięki Maciejowi Muzajowi i Piotrowi Nowakowskiemu, którzy zdobyli odpowiednio 6 i 5 punktów przy skuteczności 71% i 80%. Gościom zabrakło nieco ataku, w którym osłabł Jan Hadrava, myląc się co drugi raz. W drużynie Trefla dobrze grał też Nikola Mijailović, popisując się dobrą grą w końcówce – on i koledzy wygrali do 20.

 

Gospodarze rozkręcili się na dobre. Co prawda ich skuteczność w ataku spadła, jednak także olsztynianie tracili siłę w tym elemencie gry, mimo początkowej przewagi (6:3 po asach Hadravy). Trefl Gdańsk doprowadził do remisu (10:10), dzięki świetnej grze Muzaja, i wyszedł na prowadzenie, lecz tym razem także po błędach własnych Indykpolu. AZS doprowadził do remisu (20:20), ale Hadrava dwa razy się pomylił i to Trefl był bliżej wygranej. Gra toczyła się na przewagi, kończąc się zwycięstwem drużyny z Gdańska.

 

Ostatni set zmiótł z boiska ekipę z Olsztyna. Trefl szybko objął prowadzenie, skutecznie blokując próby ataku przeciwników (6 bloków); dodatkowo nie do zatrzymania w tym secie był Ruben Schott. Siatkarze z Gdańska przetrwali początkowy napór gości i wygrali całe spotkanie 3:2.

 

MVP: Maciej Muzaj

Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (19:25, 22:25, 25:20, 31:29, 15:6)

 

Trefl Gdańsk: Nowakowski, Grzyb, Janusz, Mijailović, Muzaj, Schott, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak, Niemiec, Hebda, Kozłowski

Indykpol AZS Olsztyn: Hadrava, Lux, Zniszczoł, Kapelus, Woicki, Warda, Żurek (libero) oraz Kańczok, Andringa, Kalinin, Pietraszko, Urbanowicz, Gil