Siatkówka: Polacy zdominowali Argentynę. Gładkie zwycięstwo w Płocku
Daria Jańczyk

Siatkówka: Polacy zdominowali Argentynę. Gładkie zwycięstwo w Płocku

  • Dodał: Robert Kajzer
  • Data publikacji: 16.06.2023, 20:50

Polscy siatkarze bezproblemowo wygrali w meczu towarzyskim przeciwko Argentynie. Zwycięstwo w trzech setach, a potem również w dodatkowej partii na pewno podobało się kibicom w Płocku.

 

Mecz zaczął się na wysokim tempie i dosyć wyrównanie, gdyż obie drużyny częstowały się mocnymi atakami. Argentyńczycy złapali potrójnym blokiem Wilfredo Leona, po którym mieliśmy remis 5:5. Nie zniechęciło to jednak biało-czerwonych i przejęli oni kontrolę nad spotkaniem, odpowiadając czteropunktową przewagą. Rywale Polaków trochę nadrobili stratę, jednak nasza drużyna po bloku Hubera uspokoiła grę i zdystansowała przeciwników. Świetna dyspozycja podopiecznych Nikoli Grbicia w ataku pozwoliła na wypracowanie wyniku 20:16. Chwilę później bezpośrednio z zagrywki przewagę podwyższył Bartosz Kurek, plasując piłkę zaraz za siatką. Polscy siatkarze dosyć spokojnie dociągnęli do końca seta, wygrywając 25:20 mimo argentyńskiej pogoni za wynikiem.

 

Druga część meczu rozpoczęła się znowu od wymiany w ataku, co skutkowało remisem. Obie drużyny nie ustrzegały się błędów, co trochę zaburzało rytm spotkania. Asa serwisowego przy stanie 10:9 dołożył Tomek Fornal, co przy późniejszym punktowym bloku dało Polakom dwa "oczka" przewagi. Pewna gra w przyjęciu naszych siatkarzy dawała pełną kontrolę w rozegraniu, dzięki czemu wyszli oni na pięciopunktowe prowadzenie. Polacy rozpędzali się i dokładając mądrą grę nad siatką, nie dawali dojść rywalom do głosu. Przy zagrywce Bartosza Kurka, który chwilę wcześniej zanotował drugiego asa nasi zawodnicy zakończyli partię 25:18.

 

W trzeciej odsłonie doszło do zmiany na rozegraniu w polskim składzie. Grzegorza Łomacza zastąpił Jan Firlej. W samej grze Polacy nie zeszli z wysokiego poziomu i tym razem zaczęli mocno od wyniku 6:2. Dokładając asa serwisowego i piekielnie skuteczną grę nad siatką, biało-czerwoni zdominowali rywala i to sześcioma punktami. Parę błędów ekipy Grbicia zniwelowało naszą przewagę do trzech "oczek", jednak dalej nie pozwalając na kontakt. Swoimi mocnymi uderzeniami przyjęcie przeciwników zaczął bombardować Wilfredo Leon, pokazując w jak dobrej jest dyspozycji. Polacy po raz kolejny spokojnie doprowadzili do końca seta, wygrywając 25:18, a mecz 3:0. Nie był, to jednak koniec, bo trenerzy umówili się na dodatkową czwartą partię.

 

W dodatkowym secie doszło do dwóch zmian i wśród polskich siatkarzy zadebiutował Sebastian Adamczyk. Sam set zaczął się podobnie jak poprzedni i to znowu Polacy zdominowali grę. Jak ryba w wodzie czuł się w ataku lider naszej drużyny Wilfredo Leon, który tym razem zdobywając punkt po bloku, ustalił wynik na 8:6. Będący w rozsypce podopieczni Marcelo Mendeza nie utrudniali zadania, jakim było wygranie seta. Argentyńczycy popełniali masę błędów, sprawiając, że wynik rozjeżdżał się coraz bardziej. Polacy dalej pewnie punktowali i mimo pogoni rywali, to biało-czerwoni wygrali seta 25:18, a cały mecz 4:0.

 

Polska - Argentyna 4:0 (25:20, 25:18, 25:18, 25:18)

 

Składy wyjściowe:

 

Polska: Leon, Kurek, Huber, Kochanowski, Łomacz, Fornal, Zatorski (L)

 

Argentyna: Loser, Palonsky, Sanchez, Lima, Vincentin, Gallego, Danani (L)