Mistrzostwa Świata U21: druga wygrana Polaków. Spokojne 3:0 z Kanadą

Polscy juniorzy wygrali swój drugi mecz na Mistrzostwach Świata w stolicy Bahrajnu, Manamie. Tym razem spokojne 3:0 z Kanadą. Dzięki sobotniemu zwycięstwu "Biało-Czerwoni" mocno przybliżyli się do awansu z grupy.

Różnorodność na zagrywce Kamila Szymandery pozwoliła Polakom zacząć spotkanie od prowadzenia 3:0. Po kolejnych pewnie zakończonych akcjach naszych juniorów, Kanadyjczycy obudzili się i dogonili nas na 2 punkty przy stanie 7:5. Ponownie dużą przewagę "Biało-czerwoni" wypracowali w ustawieniu przy zagrywce świetnie grającego w tym elemencie Szymandery. O czas poprosił szkoleniowiec Kanady, jednak Polacy, mając siedmiopunktowe prowadzenie, nie zwalniali, dokładając nawet asy serwisowe. Set przebiegał bez większej historii. Kompletnie pogubieni zawodnicy z Ameryki Północnej nie stawiali oporu i Polscy juniorzy grając skutecznie w ataku na dużym luzie skończyli seta wynikiem 25:14.

Drugi set zaczął się podobnie jak pierwszy. Polacy znowu budowali swoją grę na znakomitej grze w polu serwisowym. Kanadyjczycy wrócili do meczu po przerwie dla ich szkoleniowca i zniwelowanie prowadzenie naszych siatkarzy do dwóch "oczek" - 12:10. Największym problemem Kanady była słaba zagrywka, szczególnie bezpośrednie błędy, których mieli już siedem. Nasi siatkarze jednak także popełniali coraz więcej błędów, co dało złapać rywalom na chwilę kontakt punktowy. Grę uspokoił blokiem Piotr Śliwka i idąc za ciosem "Biało-Czerwoni" wypracowali pięciopunktowe prowadzenie. Nasi zawodnicy grali na dużym luzie i po raz kolejny, mimo większego zaangażowania rywali, wygrali seta 25:17.

Trzecia partia zaczęła się bardziej wyrównanie i rywalom Polaków udało się złapać wynik remisowy 5:5. Kanada była w stanie wykorzystać moment dekoncentracji naszych juniorów wychodząc na trzypunktowe prowadzenie 10:7 i o czas poprosił szkoleniowiec Polaków, jednak zawodnicy z Kraju Klonowego Liścia dołożyli do swojego prowadzenia kolejny punkt. Impuls do odrobienia wyniku Polacy dostali po wygraniu długiej wymiany którą skończył Piotr Śliwka. Rywale jednak wciąż trzymali Polaków na dystans. Po dłuższym czasie naszym siatkarzom udało się złapać rywali na remis po 16:16. Wchodząc w decydującą fazę seta jego losy wciąż były sprawą otwartą, a obie drużyny nie ustrzegły się błędów. Polacy jednak ruszyli do ataku i po skutecznych atakach wyszli na prowadzenie 23:21. Dwa błędy Kanadyjczyków dały nam dwa brakujące punkty i tym samym wygraną w secie 25:21.

Kanada - Polska 0:3 (14:25, 17:25, 21:25)  

Kanada: Schoenherr, Schmidt, Mills, Greves, Sargent, Dueck, Jehle (L)

Polska: Śliwka, Nowik, Majchrzak, Kufka, Kubicki, Szymandera, Hawryluk (L)