Lekkoatletyka - ME U20: Marek Zakrzewski najszybszym juniorem Europy

Lekkoatletyka - ME U20: Marek Zakrzewski najszybszym juniorem Europy

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 08.08.2023, 20:22

Marek Zakrzewski wywalczył złoty medal w biegu na 100 m trwających w Jerozolimie 27. Mistrzostw Europy U20. W finale poprawił swój własny rekord Polski juniorów.

 

Wczorajsze fantastyczne biegi naszego młodego sprintera zaostrzyły nam apetyty. Zakrzewski wczoraj najpierw poprawił własny rekord Polski U20 na 10,29 s, a pod koniec dnia, w półfinałach, jeszcze wyśrubował ten rezultat, choć już przy nieprzepisowym wietrze. W dzisiejszym finale jednak nie był głównym faworytem - szybciej od niego w tym sezonie biegał Szwed Isak Hughes. Zawodnik AML-u Słupsk popisał się jednak świetnym startem i niemal od początku przewodził stawce. W końcówce dystansu prędkości nabierał Hughes, ale to Zakrzewski z wyraźną przewagą jako pierwszy minął linię mety, z czasem 10,25 s. Tym razem przy dozwolonym wietrze, dzięki czemu pierwsze w historii polskie złoto ME U20 na 100 m okrasił kolejnym rekordem kraju. Warto nadmienić, że w porannej sesji Zakrzewski biegał też w eliminacjach na 200 m. Polak ma niemałą szansę na wyjechanie z Jerozolimy ze sprinterskim dubletem. Podopiecznego Tomasza Czubaka, który juniorem będzie też w przyszłym roku, zobaczymy też na seniorskich mistrzostwach świata, gdzie został powołany jako członek sztafety 4x100 m.

 

Drugi dzień mistrzostw przyniósł nam też jeszcze jeden medal. Zuzanna Maślana wywalczyła srebro w konkursie pchnięcia kulą. Polka była wyraźnie lepsza od większości rywalek (16,90 m), ale nie była w stanie pokonać fantastycznie dziś dysponowanej Niemki Niny Ndubuisi, która wynikiem 17,97 m ustanowiła najlepszy w tym roku wynik na świecie w kat. U20. 

 

Niewiele brakowało, a mielibyśmy dziś jeszcze dwa brązowe medale w konkurencjach rzutowych. W rzucie młotem kobiet Maria Duszkiewicz najpierw bardzo szczęśliwie, bo lepszą drugą próbą, awansowała do wąskiego finału, a następnie, w IV kolejce, uzyskała świetny rekord życiowy 61,93 m, który przez długi czas utrzymywał ją na trzeciej pozycji. Dopiero w ostatniej kolejce Polkę przerzuciła Niemka Julien i Duszkiewicz musiała pogodzić się z miejscem poza podium. Czwarty w rzucie dyskiem był za to Wojciech Lewkowicz, który również wyjedzie z Izraela z nowym rekordem życiowym (58,98 m). W przedostatniej kolejce Polaka o niespełna metr przerzucił Holender Rolvink. W obu konkurencjach mieliśmy po dwóch reprezentantów Polski, ale Weronika Kaniowska i Karol Wagner zajęli ostatnie miejsca. 

 

Piąty w finale biegu na 110 m ppł był Patryk Kamionek (13,58 s), ale poziom finału był na tyle wysoki, że wydaje się, że medal był poza zasięgiem naszego zawodnika. Tutaj też w finale mieliśmy dwóch Polaków - Oskar Bydoń przybiegł na 7. miejscu (13,79 s). 

 

Dziewiąta w finale trójskoku była Olga Szlachta (13,01 m), niedawna medalistka EYOF-u. Wąski finał przegrała gorszą drugą próbą. Małą niespodzianką w tej konkurencji było dopiero 7. miejsce Francuzki Rougier, która wczoraj w eliminacjach uzyskała 13,72 m. Dziś z takim wynikiem pewnie sięgnęłaby po złoty medal.

 

Pechowo drugi dzień siedmioboju zaczęła Paulina Kubis, która nie zaliczyła żadnej mierzonej próby w skoku w dal. Ostatecznie Polka ukończyła wielobój, ale bez dobrego wyniku. 

 

Poranna sesja eliminacyjna poszła biało-czerwonym gorzej niż wczoraj. Do finału skoku wzwyż awansował Jakub Walecki, a do walki o medale w pchnięciu kulą - Mateusz Helman. Dwóch Polaków zobaczymy też w finale na 3000 m z przeszkodami.

 

Zdecydowanym liderem klasyfikacji medalowej po pierwszym dniu finałów są Niemcy, którzy zgromadzili już 7 krążków, w tym 3 złote. Polacy są czwarci. 

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.