PKO Ekstraklasa: Puszcza Niepołomice zatrzymała Legię Warszawa!

Legia Warszawa zremisowała po niemrawym meczu w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1. Dla wicemistrzów Polski to pierwsza strata punktów w tym sezonie. Z kolei Puszcza osiągnęła swój jak na razie najcenniejszy wynik w Ekstraklasie.

Od samego początku niedzielnego spotkania nastawienie obu zespołów powodowało, że mecz był trudny do oglądania i mało emocjonujący. Legia chciała wygrać jak najmniejszym nakładem sił w kontekście zbliżającego się rewanżu w Wiedniu. Z kolei Puszcza koncentrowała się na dalekich wybiciach, często zupełnie do nikogo, a dających jedynie szansę na założenie pressingu. Najlepsze okazje debiutujący w Ekstraklasie zespół miał po stałych fragmentach gry. Formalni gospodarze tego starcia zagrożenie starali się sprawiać nie tylko po rzutach wolnych i różnych, lecz nawet autach w okolicach szesnastki Legii. I właśnie po jednym z takich dalekich wrzutów piłka niespodziewanie spadła pod nogi Sołowieja, który z łatwością pokonał Hładuna. Po pół godzinie gry mieliśmy więc w Krakowie potężną niespodziankę.

Prowadzenie Puszczy zmobilizowało Legię do podkręcenia tempa, co niemal natychmiast przyniosło efekt. W 36. minucie z rzutu wolnego dośrodkowywał Josue i choć nikomu nie udało się przeciąć tej wrzutki, piłka ostatecznie wpadła do bramki niepewnie interweniującego Komara. Przed przerwą Legia podjęła jeszcze kilka niezbyt udanych prób pójścia za ciosem. Prowadzone głównie skrzydłami próby ataków nie przełożyły się jednak na zagrożenie pod bramką Puszczy i po pierwszej połowie mieliśmy remis 1:1.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Legia cały czas miała ogromną przewagę optyczną, długo utrzymywała się przy piłce, ale wszystkie próby wicemistrzów Polski były zdecydowanie za wolne. W konsekwencji podopieczni Kosty Runjaicia nie tworzyli sobie stuprocentowych okazji. Dopiero w ostatnim kwadransie Legioniści mocniej zaatakowali, zamykając Puszczę we własnym polu karnym. Odrobina szczęścia i dwie bardzo dobre interwencje Kewina Komara pozwoliły jednak beniaminkowi utrzymać korzystny rezultat do końcowego gwizdka.

Legia tym samym nie wykorzystała szansy na odskoczenie Rakowowi w tabeli na pięć punktów i w nienajlepszych nastrojach uda się na rewanż do Wiednia. Puszcza z kolei konsekwentnie zbiera bezcenne w kontekście walki o utrzymanie punkty i zyskuje coraz więcej sympatyków w całej Polsce.

Puszcza Niepołomice - Legia Warszawa 1:1 (1:1)