Eliminacje LKE: genialny mecz w Wiedniu, Legia gra dalej!
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 17.08.2023, 21:07
Świetne widowisko z ośmioma bramkami, zakończone piękną wygraną Legii i jej awansem do ostatniej rundy Ligii Konferencji Europy obejrzeli kibice na stadionie Austrii Wiedeń. Wygrała też Pogoń, ale z dalszych gier odpadła.
Po pierwszym meczu w Warszawie wszyscy polscy kibice czuli niedosyt. Legia zagrała z Austrią zdecydowanie poniżej swoich możliwości, mieliśmy koszmarne błędy, także zespołu sędziowskiego. Warszawianie pojechali do Wiednia z mocnym postanowieniem odrobienia strat i pozostanie w grze o fazę grupową Ligi Konferencji Europy. Do zadania zabrali się ochoczo, ale w pierwszych dwóch kwadransach gra była wyrównana, może nawet z lekką przewagą drużyny austriackiej. Stuprocentowych sytuacji do zdobycia bramki zabrakło po obu stronach boiska. Sygnał do ataku warszawianom dał w 33. minucie Josue, którego uderzenie zza pola karnego o milimetry minęło bramkę Fruchtla. W 33. minucie Jurgen Elitim brzydko sfaulował rywala, za co otrzymał żółtą kartkę, choć mogła ona być i czerwona. Pomocnik Legii zrehabilitował się dwie minuty później, kiedy potężnym uderzeniem z woleja pokonał austriackiego bramkarza. Po kolejnych dwóch minutach Holland obił poprzeczkę bramki Tobiasza, wydawało się, że Austria może wyrównać jeszcze przed przerwą, ale Legi wtedy zadała drugi cios. Świetne dośrodkowanie Ślisza zamknął na długim słupku Gual i głową pokonał Fruchtla. Na przerwę schodzono przy wyniku, który absolutnie satysfakcjonował legionistów.
Dosłownie 15 sekund po wznowieniu gry powinno być 3:0. Patryk Kun uderzał głową z około 10 metrów, ale bramkarz gospodarzy świetną interwencją wybił piłkę na rzut rożny. Po tym zagraniu widać było, że legioniści nie zamierzają grać na utrzymanie wyniku i bardzo słusznie. W 57. minucie strzelał Pekhart, ale był to za słaby i zbyt sygnalizowany strzał, by zaskoczyć golkipera gospodarzy. Minutę później jednak ten sam zawodnik cieszył się z bramki. To była świetna zespołowa akcja, którą zaczął jeden z obrońców, nie pozwalając piłce wyjść za linię bramkową i uruchamiając długim podaniem trio Gual - Josue - Pekhart. Szybka wymiana podań otworzyła temu ostatniemu czystą pozycję do celnego strzału, z której spokojnie skorzystał. Na 20 minut przed końcem regulaminowego czasu Austria zmniejszyła stratę. Świetnym strzałem z linii pola karnego w okienko bramki Tobiasza popisał się Gruber. Warszawski bramkarz nie miał szans na interwencję.
W ostatnich 20 minutach musieliśmy mieć i mieliśmy wielkie emocje. Na 2:3 w 83. minucie strzelił po idealnym prostopadłym podaniu Fitza Gruber. W dwumeczu mieliśmy więc remis, ale Legia nie poddała się. Cztery minuty później płaskie dośrodkowanie Wszołka przejął na linii pola karnego Rosołek i płaskim strzałem przy słupku przywrócił Legię na dwubramkowe prowadzenie. Chwilę później czerwoną kartkę za uderzenie bykiem gracza Legii otrzymał Jukic. Sędzia Vad z Węgier w efekcie doliczył do czasu regulaminowego 9 minut. W siódmej trzecią bramkę dla wiedeńczyków strzelił Ranfti po dobrym podaniu Handla. Nie był to jednak koniec emocji. W 10. dodatkowej minucie piątą bramkę dla Legii strzelił Muci, wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej, i Legia awansowała do fazy play-off eliminacji Ligi Konferencji Europy. Jak najbardziej zasłużenie, po świetnym, trzymającym w napięciu do ostatnich sekund
Pogoń z Gentem zagrała tak naprawdę mecz towarzyski. Po pierwszym starciu tych drużyn jasne było, że szczecinianie pożegnają się z europejskimi pucharami w czwartek. Tak się stało, ale trzeba przyznać, że było to pożegnanie honorowe. Pierwsza połowa wielkim widowiskiem nie była, obie drużyny miały kilka szans, ale były na bakier ze skutecznością. Bramki padły w drugiej części gry. Najpierw Koulouris wykorzystał potworny błąd Roefa i całej belgijskiej obrony, która postanowiła pobawić się piłką we własnym polu karnym. Drugą bramkę już po indywidualnej akcji Koulouris zdobył pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. W doliczonym czasie bramkę dla gości potężnym strzałem zza pola karnego strzelił Cuypers . Pogoń wygrała ten mecz, zdobywając ważne punkty do rankingu klubowego UEFA.
Austria Wiedeń - Legia Warszawa 3:5 (0:2)
Bramki: Gruber 69', 83', Ranfti 90+7' - Elitim 39', Gual 45+1', Pekhart 59', Rosołek 87', Muci 90+10'
Austria: Fruchtl - Ranfti, Handl, Martis, Galvao - Potzmann (11 Polster), Holland (62 Jukic), Braunoder (62 Fischer) - Gruber, Fritz, Huskovic (82 Schmidt)
Legia: Tobiasz - Jędrzejczyk, Ribeiro, Augustyn - Kun (90+4 Rose), Elitim (74 Celhaka), Ślisz, Wszołek - Josue (90+4 Muci), Gual (61 Rosołek), Pekhart
Żółte kartki: Gruber, Martins, Fischer - Elitim, Jędrzejczyk, Ślisz, Josue, Muci
Czerwona kartka: Jukic (89' gwałtowne, agresywne zachowanie)
Sędziował: Istvan Vad (Węgry)
Pogoń Szczecin - KAA Gent 2:1 (0:0)
Bramki: Koulouris 79', 86' - Cuypers 90+5'
Pogoń: Klebaniuk - Stlarski, Lisowski (64 Koutris), Loncar, Leonardo - Gorgon (64 Koulouris), Gamboa (64 Rostami), Kurzawa, Biczakczjan (76 Fornalczyk), Grosicki (64 Przyborek)- Zahovic
Gent: Roef - Torunarigha, Watanabe, Kandouss - de Sart (46 Kums), Gerkens, Fernandez-Pardo (72 Hong Hyeon), Hjulsager (87 Lagae), Fadiga (46 Samoise) - Orban (46 Cuypers), Tissoudali
Żółte kartki: Loncar, Fornalczyk
Sędziował: Ruddy Buquet (Francja)
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.