PKO Ekstraklasa: Puszcza górą w starciu beniaminków pełnym kartek
Biuro prasowe Legii Warszawa / M. Kostrzewa

PKO Ekstraklasa: Puszcza górą w starciu beniaminków pełnym kartek

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 26.08.2023, 19:40

Drugie zwycięstwo Puszczy Niepołomice w Ekstraklasie stało się faktem. W sobotnie popołudnie podopieczni Tomasza Tułacza pokonali innego z beniaminków – ŁKS Łódź – 2:1. Dzięki kompletowi „oczek” niepołomiczanie wyprzedzili w tabeli swojego dzisiejszego rywala.

 

Od pierwszych sekund oba zespoły pokazywały, że zamierzają grać o pełną pulę. W efekcie już w pierwszym kwadransie Patryk Gryckiewicz pokazał trzy żółte kartoniki. Na murawie jednak działo się sporo – gospodarze szukali swoich szans po dośrodkowaniach, z kolei już w pierwszych minutach Dani Ramirez próbował szczęścia strzałem z dystansu. Gospodarze byli blisko trafienia po 20 minutach gry, jednak Bobek przytomnie sparował uderzenie Mrozińskiego. Chwilę później, po starciu Zapolnika z Flisem, arbiter sprawdził sytuację na wozie VAR i podyktował rzut karny dla „Żubrów”. Ten na bramkę pewnym uderzeniem zamienił Craciun. Gospodarze próbowali szybko pójść za ciosem, ale dwukrotnie świetną interwencją we własnym polu karnym popisał się Monsalve. Dopiero w ostatnich minutach nieco przebudzili się podopieczni Kazimierza Moskala, jednak wyrównać im się nie udało i do szatni w lepszych humorach schodzili piłkarze z Niepołomic, pomimo świetnej sytuacji w doliczonym czasie gry. Co więcej, to właśnie gracze Tomasza Tułacza mogli podwyższyć prowadzenie, jednak po szybkim kontrataku Jakub Bartosz uderzył obok bramki w pojedynku sam na sam z golkiperem ŁKS-u.

 

Trzech roszad w przerwie dokonał Kazimierz Moskal, co zwróciło się już po kilkudziesięciu sekundach od wznowienia gry. Piłkę otrzymał wprowadzony chwilę wcześniej Małachowski, który dograł piłkę w pole karne, gdzie Tejan dał łodzianom bramkę wyrównującą. Łódzki pomocnik został jednak antybohaterem „Rycerzy Wiosny”, bowiem dziesięć minut po wznowieniu gry został wyrzucony z boiska za brutalny faul na Bartoszu. Grając z przewagą jednego zawodnika, niepołomiczanie potrzebowali chwili, aby przejąć kontrolę nad wydarzeniami na murawie, jednak ich próby były nieskuteczne. Gospodarzom brakowało trochę szczęścia, dokładności, a dodatkowo świetnie zorganizowali się w obronie piłkarze z Łodzi. Kwadrans przed końcem Puszcza dopięła jednak swego. Po świetnie przeprowadzonej akcji, piłka trafiła pod nogi Mateusza Cholewiaka, który w sytuacji sam na sam pokonał golkipera gości. Gracze Kazimierza Moskala nie zamierzali się jednak poddawać i dążyli do wyrównania. Blisko drugiego trafienia był Tejan, jednak w dobrej sytuacji Holendra ubiegli defensorzy zespołu z Niecieczy. Pomimo nieco większego naporu przyjezdnych w końcowych minutach spotkania, gospodarze nie dopuścili do zagrożenia. W doliczonym czasie gry sami odważniej przycisnęli łodzian, a emocje piłkarzy wzięły górę, bowiem oprócz „kiera” dla Małachowskiego arbiter pokazał aż 11 żółtych kartek. Ostatecznie jednak trzy punkty zostają w województwie małopolskim, a Puszcza zapisuje na swoim koncie drugie w historii zwycięstwo w Ekstraklasie.

 

Puszcza Niepołomice – ŁKS Łódź 2:1 (1:0)  

Bramki: 26’ Craciun (k.), 74’ Cholewiak – 47’ Tejan

Puszcza: Komar – Mroziński, Craciun, Yakuba, Koj – Bartosz (66’ Cholewiak), Stępień, Mesanović (84’ Pięczek), Serafin (90+5’ Hajda), Siemaszko (66’ Majchrzak) – Zapolnik (46’ Kidrić)

ŁKS: Bobek – Dankowski (84’ Fase), Louveau (46’ Małachowski), Flis, Głowacki – Letniowski (46’ Hoti), Monsalve, Mokrzycki – Pirulo (46’ Szeliga), Tejan, Ramirez (62’ Tutyskinas)

Żółte kartki: Craciun, Koj, Kidrić, Serafin - Pirulo, Letniowski, Dankowski, Tutyskinas, Bobek, Monsalve, Hoti

Czerwone kartki: Małachowski

Sędzia: Patryk Gryckiewicz