Mistrzostwa świata U21: Polki jedenastą drużyną czempionatu

Reprezentacja Polski siatkarek U21 na 11. miejscu zakończyła rozgrywane w Meksyku mistrzostwa świata w swojej kategorii. W ostatnim meczu podopieczne Jakuba Głuszaka 3:1 pokonały Kubę. Mistrzyniami świata zostały Chinki, które w finale zwyciężyły z Włoszkami po tie-breaku.

Polskie siatkarki do Meksyku z pewnością jechały z wyższymi oczekiwaniami niż walka o miejsca 9-12. Niestety dwie porażki w grupie przekreśliły ich szansę na rywalizację o najwyższe cele. Ostatnie dwa mecze miały zadecydować o ostatecznym wyniku polskiej kadry na czempionacie. W pierwszym z nich Polki podejmowały reprezentację Holandii.

Spotkanie z Pomarańczowymi rozpoczęło się bardzo dobrze dla ekipy Jakuba Głuszaka. Biało-Czerwone dyktowały warunki w pierwszym secie i wygrały go z wyraźną przewagą (25:19). Polki poszły za ciosem i były bardzo blisko zapisania na swoim koncie kolejnej odsłony. Niestety w końcówce drugiego seta gra naszych reprezentantek zupełnie się posypała. Polska ekipa seriami traciła punkty, a Holenderki nie zamierzały marnować takiej szansy, obracając wynik na swoją korzyść. Siatkarki z Królestwa Niderlandów swoje okazje wyśmienicie wykorzystały również w kolejnej odsłonie, którą wygrały po emocjonującej walce na przewagi. Postawione pod ścianą Polki w czwartym secie próbowały wszystkiego, aby odmienić losy spotkania. Niestety słaba skuteczność w ofensywie i sporo błędów własnych przesądziły o wygranej reprezentacji Holandii.

Polska - Holandia 1:3 (25:19, 21:25. 29:31, 20:25)

Porażka z Holenderkami spowodowała, że stawką ostatniego meczu Polek na mistrzostwach świata było 11. miejsce. W nim podopieczne Jakuba Głuszaka zmierzyły się z reprezentacją Kuby. Rywalizacja rozpoczęła się po myśli rywalek, które w premierowej partii szybciej odnalazły swój rytm gry, triumfując 25:21. Biało-Czerwone po nie najlepszym otwarciu potrafiły jednak wyciągnąć wnioski i przejąć inicjatywę na boisku. Bardzo dobra praca blok-obrona pozwalała naszym reprezentantkom na konstruowanie kolejnych kontrataków, które pewnie kończyły między innymi Julia Stancelewska oraz Natalia Bandurska. Nie zawodził też środek, gdzie nie pierwszy już na tych mistrzostwach świetny występ odnotowała Natalia Kecher. Polki dominowały na parkiecie i szybko przełożyło się to na wynik. Biało-Czerwone wygrały mecz 3:1, tym samym kończąc mistrzostwa świata na 11. pozycji.

Polska - Kuba 3:1 (21:25, 25:17, 25:18, 25:20)