Premier League: Deklasacja na Anfield, Liverpool gromi Aston Villę 3:0
- Dodał: Kacper Kosterna
- Data publikacji: 03.09.2023, 19:37
Starcie Liverpoolu z drużyną Aston Villi zapowiadało się na jedno z najciekawszych w 4 serii gier angielskiej Premier League. Zarówno jedna, jak i druga ekipa zaliczyła dobre wejście w sezon, co jedynie zwiększało apetyty, jednak "The Reds" pewnie zwyciężyli 3:0.
Niestety dla Unaia Emerego, zawodnicy Aston Villi fatalnie weszli w mecz. Już w trzeciej minucie spotkania gospodarze wyszli na prowadzenie, wszystko za sprawą bramki Dominika Szoboszlaia. "The Reds" po zdobytej bramce nie myśleli o zwolnieniu tempa i cały czas pressowali "The Villans". Goście mieli coraz większe problemy z wyjściem za własną połowę, dzięki czemu Liverpool kreował sobie coraz więcej sytuacji. Jedna z nich zamieniona została na bramkę. Wszystko za sprawą uderzenie Darwina Nuneza z dwudziestej drugiej minuty. Co ciekawe, to nie Urugwajczyk skierował futbolówkę do siatki. Po strzale napastnika Liverpoolu, piłka obiła słupek, a następnie po odbitce od Matty’ego Casha wylądowała w siatce.
Od początku drugiej połowy, zawodnicy z Birmingham próbowali wrócić do meczu, lecz kropkę nad i postawił Egipcjanin – Mohammed Salah. Prawoskrzydłowy w 58. minucie z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki, po zgraniu głową Darwina Nuneza. Pomimo korzystnego wyniku, na pecha narzekać mógł Jurgen Klopp. W 71. Minucie plac gry z urazem opuscic musiał kapitan gospodarzy – Trent Alexander Arnold. Na murawie za Anglika pojawił się młody stoper Quansah, dla którego jest to drugie spotkanie w dorosłej drużynie. Ostatecznie zawodnicy Liverpoolu dowieźli wynik, a trzy punkty zostały na Anfield.
Patrząc na obecną formę Aston Villi trzeba powiedzieć wprost – zagrali bardzo kiepskie zawody. Zdecydowanie najsłabszym punktem The Villans była pomoc, która została zdeklasowana przez tercet Szoboszlai – Mac Allister – Jones. W następnej kolejce, podopieczni Emerego podejmą u siebie Crystal Palace. Jest to o tyle istotne, że zespół z Birmingham na własnym stadionie radzi sobie o wiele lepiej. Zawodnicy Liverpoolu udadzą się za to na Molineux Stadium, gdzie będą podejmowani przez Wolverhampton.
Liverpool – Aston Villa 3:0 (2:0)
Bramki: 3’ Szoboszlai, 22’ Cash (sam.), 55’ Salah
Liverpool: Alisson – Alexander Arnold (71’ Quansah) – Matip – Gomez – Robertson – Szoboszlai – Mac Allister (87’ Endo) – Jones (65’ Elliott) – Salah – Nunez (65’ Gakpo) – Diaz (65’ Jota)
Aston Villa: Martinez – Konsa – Carlos (19’ Bailey (65’ Zaniolo) – Torres – Cash – Kamara – Luiz (72’ Tielemans) – Digne – Diaby – McGinn – Watkins (73’ Duran)
Żółte kartki: 26’ Kamara