Surfing - WSL: Caroline Marks i Felipe Toledo zwyciężają w sezonie 2023
Radness.com.au/Wikimedia Commons

Surfing - WSL: Caroline Marks i Felipe Toledo zwyciężają w sezonie 2023

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 10.09.2023, 21:19

Caroline Marks i Felipe Toledo wygrali finałowe zawody tegorocznego sezonu World Surf League i tym samym zdobyli tytuły najlepszych surferów sezonu 2023. Brazylijczyk obronił laur z roku zeszłego, Amerykanka spowodowała, że po raz drugi z rzędu smakiem obejść się musiała Carissa Moore.

 

Zasady walki o końcowe zwycięstwo były proste, choć trzeba przyznać, że nie do końca premiujące najlepszą postawę w przeciągu całego sezonu. Po odbyciu się dziesięciu zawodów z cyklu pierwsze piątki rankingu uzyskiwały prawo startu w Rip Curl WSL Finals, które w tym roku odbyły się w amerykańskiej Kalifornii, a dokładnie na plażach Lower Trestles w San Clemente. W pierwszej rundzie do walki stawali zawodnicy z miejsc 4-5, a zwycięzca awansował do pojedynku z trzecim, by ostatecznie wygrany trzeciego starcia mierzył się w meczu do dwóch zwycięstw z liderem rankingu.

 

Wśród pań pierwsze na plażę wybiegły Caitlin Simmers i Molly Picklum. W przypadku tej drugiej wygrana, poza awansem, była też potrzebna do walki o olimpijską przepustkę, bowiem w czołowej piątce były jeszcze dwie jej rodaczki, a tylko dwie mogą reprezentować USA we Francji. Simmers wykonała dwie bardzo dobre próby i w kolejnej rundzie spotkała się ze swoją rodaczką Caroline Marks, a to był faktyczny pojedynek o bilet do Paryża. Tutaj stabilniej prezentowała się Marks, która przeszła dalej, a w meczu numer trzy z próbą na poziomie 9 oczek nie pozostawiła złudzeń Australijce Tyler Wright. W finale jej przeciwniczką była kolejna Carissa Moore, która już jest legendą surfingu, w zeszłym sezonie właśnie w finale przegrała walkę o wygraną w całym cyklu. W pierwszym biegu Marks sędziowie dwukrotnie ocenili na ponad 8 punktów, Moore zebrała niecałe 15 punktów i bliżej zwycięstwa była ta pierwsza. W drugiej odsłonie Caroline Marks znów była o krok przed swoją rodaczką i pewnie dowiozła zwycięstwo do końca, pozostawiając mistrzynię olimpijską pokonaną po raz drugi z rzędu.

 

U panów w pierwszej parze w szranki stanęli Jack Robinson i Joan Chianca. Australijczyk nie zaprezentował się wybitnie i Brazylijczyk dosyć pewnie awansował dalej, ale już w starciu z Ethanem Ewingiem podobny wynik okazał się niewystarczający, bo zawodnik z Antypodów pływał świetnie i to on awansował do biegu nr 3. Collapinto okazał się twardszym rywalem, ale Ewing po raz drugi przekroczył 17 punktów i to on w finale starł się z Felipe Toledo. Bieg pierwszy stał na wysokim poziomie panowie zaliczali wysokie noty, w końcowym rozrachunku Brazylijczyk zebrał o 0.7 pkt więcej niż jego rywal. W kolejnej odsłonie panowie już tak dobrze nie radzili sobie z warunkami, ale to broniący tytułu Toledo znalazł więcej uznania w oczach jury i po raz kolejny zdobył laur.

 

Wraz z zakończeniem tegorocznego sezonu przyznane zostały także przepustki na olimpijskie plaże. Wśród pań okazję do obrony tytuły będzie miała Carissa Moore, od dawna bez szans na wyjazd był za to Italo Ferreira.