PKO Ekstraklasa: Górnik Zabrze lepszy od Ruchu Chorzów w Wielkich Derbach Śląska
Błażej Szczepaniak/Wikimedia Commons

PKO Ekstraklasa: Górnik Zabrze lepszy od Ruchu Chorzów w Wielkich Derbach Śląska

  • Dodał: Kacper Adamczyk
  • Data publikacji: 15.09.2023, 22:41

Górnik Zabrze pokonał w Wielkich Derbach Śląsk Ruch Chorzów (1:0) po trafieniu Lukasa Podolskiego, choć sam poziom meczu nie zachwycił. 

 

W drugim piątkowym spotkaniu ósmej kolejki PKO BP Ekstraklasy Górnik Zabrze podejmował Ruch Chorzów w ramach 122. odsłony Wielkich Derbów Śląska. Przed tym ważnym, zwłaszcza pod względem kibicowskim i historycznym, starciu oba zespoły zgromadziły tylko po sześć punktów, co dawało im odpowiednio 14. i 16. lokatę przed tą serią gier. Faworytami wydawali się być jednak gospodarze, ponieważ występowali przed własną publicznością oraz posiadają teoretycznie lepszych piłkarzy i trenera.

 

W porównaniu z meczem z Lechem Poznań (1:1) szkoleniowiec zabrzan, Jan Urban, dokonał tylko jednej zmiany w podstawowym składzie swojego zespołu: Dominka Szalę zastąpił na prawej stronie defensywy bardziej doświadczony Robert Dadok. 

 

Natomiast w porównaniu z potyczką ze Stalą Mielec (1:1) trener gości, Jarosław Skrobacz, zdecydował się na trzy zmiany w wyjściowej "jedenastce" swojej ekipy: Pawła Baranowskiego zastąpił Maciej Sadlok, Juliusza Letniowskiego Miłosz Kozak, a Filipa Starzyńskiego Patryk Sikora. 

 

Od pierwszego gwizdka sędziego zarysowała się optyczna przewaga Górnika, który zdecydowanie dłużej, niż "Niebiescy" utrzymywał się przy futbolówce, ale niewiele z tego wynikało. W grze obu drużyn sporo było niedokładności i niechlujności, a mecz był dość rwany. Gospodarze jedyny raz do przerwy byli bliscy zagrożenia bramce Michała Buchalika w 11. minucie. Erik Janža celnie dośrodkował z lewej strony boiska w pole karne do Sebastiana Musiolika, który wygrał walkę o pozycję, ale nie trafił czysto w piłkę.  

 

Ruch długo nie potrafił wyjść z własnej połowy i zawiązać składnej akcji. W pierwszych 45 minutach to jednak on był bliżej zdobycia gola. W 41. minucie z prawego skrzydła wrzucał Tomasz Wójtowicz, a w "szesnastce" do strzału głową doszedł Mateusz Bartolewski, ale nieznacznie chybił. Po chwili Wójtowicz odebrał futbolówkę na połowie rywali, ograł jednego z nich, podał prostopadle do Daniela Szczepana, lecz ten z ostrego kąta pomylił się dość wyraźnie.

 

Więcej do przerwy już się nie wydarzyło. Pierwsza część 122. Wielkich Derbów Śląska była dość schematyczna, bo gospodarze mozolnie budowali ataki pozycyjne, z których nic nie wynikało. Natomiast posiadający mniej indywidualnej jakości "Niebiescy" czyhali na błędy przeciwników w rozegraniu piłki, które się pojawiały, a następnie próbowali po nich szybko przenieść futbolówkę pod bramkę Daniela Bielicy, co zdarzało się już zdecydowanie rzadziej. 

 

Tuż po przerwie kibice zgromadzeni na stadionie w Zabrzu obejrzeli pierwsze celne uderzenie. Po sporym zamieszaniu w polu karnym Górnika i dwóch niecelnych strzałach Bielicę do interwencji zmusił Szymon Szymański, ale golkiper poradził sobie z jego próbą z dość ostrego kąta. Po tym zdarzeniu Ruch miał rzut rożny, po którym groźną kontrę wyprowadzili podopieczni Jana Urbana. Robert Dadok podał do Lukasa Podolskiego, ten uderzył lewą nogą, lecz obok słupka. 

 

Natomiast w 51. minucie "Trójkolorowi" wyszli już na prowadzenie, dzięki zabiegowi, który do przerwy był domeną gości. Damian Rasak odebrał futbolówkę na wysokości "szesnastki" przeciwników, Sebastian Musiolik dograł w pole karne do Podolskiego, a ten w drugim kontakcie z piłką strzelił nie do obrony dla Buchalika. 

 

Chorzowianie nie potrafili odpowiedzieć na trafienie mistrza świata z 2014 roku, który spróbował w 66. minucie po raz drugi pokonać Buchalika. Znalazł trochę miejsca tuż przed "szesnastką" i zdecydował się na uderzenie lewą nogą, ale poradził sobie z nim golkiper gości, choć nie bez problemów. 

 

Gospodarze nadal próbowali narzucać przeciwnikom swój styl gry, ale siłą rzeczy w końcówce to Ruch starał się przejął inicjatywę i zaatakować większą liczbą piłkarzy. Nic jednak z tego nie wynikało i to Górnik okazał się lepszy w 122. Wielkich Derbach Śląska. Trzeba przyznać, że wygrał zasłużenie, bo prezentował wyższą kulturę piłkarską i finalnie powodował większe zagrożenie pod bramką rywali. Z kolei Ruch widać było, że miał swój plan na to starcie, ale do jego skutecznej realizacji zabrakło chłodnej głowy, a niekiedy też umiejętności. Samo widowisko nie stało na najwyższym poziomie i dało się dostrzec, że oba zespoły znajdują się raczej w dolnych rejonach tabeli. 

Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 1:0 (0:0)

Bramki: 51' Podolski

Górnik: Bielica - Dadok, Triantafyllopoulos, Janicki, Janža - Rasak, Czyż (46' Pacheco) - Yokota, Podolski (90+1' Krawczyk), Kapralik (75' Olkowski)- Musiolik

Ruch: Buchalik - Michalski (69' Steczyk), Szur, Sadlok, Bartolewski (76' Baranowski)- Swędrowski, Sikora (69' Letniowski)- Kozak (81' Foszmańczyk), Szymański (76' Sedlak), Wójtowicz, Szczepan

Żółte kartki: 49' Janža, 54' Triantafyllopoulos, 66' Yokota - 48' Wójtowicz, 48' Bartolewski, 55' Szczepan, 64' Sikora

Sędzia: Tomasz Musiał