Lekkoatletyka - Diamentowa Liga: minimum olimpijskie Kobielskiego, dwa rekordy świata w Eugene

Lekkoatletyka - Diamentowa Liga: minimum olimpijskie Kobielskiego, dwa rekordy świata w Eugene

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 17.09.2023, 23:52

Na bardzo wysokim poziomie stały dwudniowe finałowe zmagania tegorocznego cyklu Diamentowej Ligi. W Eugene w stanie Oregon padły aż 2 rekordy świata, a przepustkę na igrzyska w Paryżu zapewnił sobie Norbert Kobielski.

 

Choć dla wielu zawodników był to ostatni start w sezonie, a od początku mistrzostw świata upłynął już prawie miesiąc, forma czołowych lekkoatletów globu nie spadła. W finałowych zawodach Diamentowej Ligi doczekaliśmy się kilku historycznych rezultatów.

 

Zacznijmy jednak od reprezentantów Polski. Finalnie w USA oglądaliśmy ich 3. Natalia Kaczmarek i Pia Skrzyszowska już wcześniej zapewniły sobie awans dobrymi występami w poszczególnych częściach cyklu, a zaledwie kilka dni przed zawodami, po rezygnacji części zakwalifikowanych zawodników, prawo startu w skoku wzwyż uzyskał Norbert Kobielski. I trzeba przyznać, że wykorzystał tę szansę w 100%. Kobielski po raz pierwszy w karierze przekroczył barierę 2,30 m i to od razu ze sporym zapasem. Zawodnik MKS-u Inowrocław przeskoczył poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2,33 m, co zapewniło mu nie tylko drugie miejsce w finale Diamentowej Ligi (najwyższe polskiego skoczka wzwyż w historii cyklu), ale też i prawo startu na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. 

 

Również drugie miejsce w finale zajęła wicemistrzyni świata na 400 m Natalia Kaczmarek (50,38 s). Polka ponownie okazała się gorsza jedynie od Dominikanki Marileidy Paulino. I w tym przypadku jest to najwyższa lokata polskiej zawodniczki w historii finałowych zmagań cyklu Diamentowej Ligi. Ósme miejsce w rywalizacji płotkarek na 100 m zajęła Pia Skrzyszowska (12,81 s). 

 

Kibice zgromadzeni na Hayward Field byli świadkami niesamowitego spektaklu. Już wczoraj rekord Europy w biegu na milę pobił Jakob Ingebrigtsen (3:43,73), a piąty w tym samym biegu Kenijczyk Reynold Cheruiyot ustanowił nowy rekord świata juniorów. To nie był zresztą jedyny rekord Starego Kontynentu Norwega. Dziś pobiegł na 3000 m i ponownie minął linię mety w czasie szybszym niż jakikolwiek Europejczyk przed nim - 7:23,63. 

 

Jego wyczyny zostały jednak przyćmione przez rekordzistów świata. Najpierw Etiopka Gudaf Tsegay zbliżyła się na bardzo niewiele do magicznej granicy 14 minut na 5000 m kobiet, ustanawiając na tym dystansie nowy rekord świata na poziomie 14:00,21. O niemal 0,05 s poprawiła ona tym samym tegoroczny rezultat Kenijki Faith Kipyegon. Niedługo później własny rekord świata w skoku o tyczce poprawił Armand Duplantis. Szwed poprawił się o centymetr względem poprzedniego wyniku i od dzisiaj rekord globu w tej specjalności wynosi 6,23 m.

 

Nie zabrakło też wielu innych świetnych rezultatów. Amerykanin Rai Benjamin ustanowił rekord cyklu na 400 m ppł - 46,39 s - pokonując przy okazji drugiego na mecie Karstena Warholma. Najlepszy w tym roku wynik na świecie w trójskoku uzyskała Yulimar Rojas - 15,35 m. W finale biegu na 100 m mężczyzn, potrójny mistrz świata Noah Lyles przegrał ze swoim rodakiem Christianem Colemanem, który wynikiem 9,83 s wyrównał najlepszy w tym roku wynik na świecie należący do Lylesa. 

 

Rekord Ameryki Północnej i przewodnictwo w światowych tabelach - to zdobycze amerykańskiej kulomiotki Chase Ealey (20,76 m). Na wysokim poziomie stał też konkurs skoczkiń wzwyż. Aż dwie z nich - Jarosława Mahuczich i Nicola Olyslagers - przeskoczyły 2,03 m. 

 

Bardzo szybko biegano też na 800 m. U mężczyzn Emmanuel Wanyonyi zwyciężył z wynikiem 1:42,80, zdecydowanie najlepszym w tym roku na świecie. Mistrz świata, Kanadyjczyk Marco Arop, mimo ustanowienia nowego rekordu kraju, musiał zadowolić się drugim miejscem. Również u kobiet na tym samym dystansie padł nowy rekord sezonu. Athing Mu z czasem 1:54,97 pobiła rekord Stanów Zjednoczonych, wyprzedzając bijące rekordy Wielkiej Brytanii i Jamajki Keely Hodgkinson i Natoyę Goule-Toppin. W pchnięciu kulą wynik 22,91 m nie dał wygranej Ryanowi Crouserowi. Mistrz świata o dwa centymetry przegrał z Joe Kovacsem. 

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.