Siatkówka - kw. IO: misja wykonana! Polacy z szóstą wygraną i awansem do Paryża!
Daria Jańczyk

Siatkówka - kw. IO: misja wykonana! Polacy z szóstą wygraną i awansem do Paryża!

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 07.10.2023, 12:00

Do zobaczenia w Paryżu! Polscy siatkarze dzięki wygranej 3:1 z Holandią jeszcze przed końcem turnieju kwalifikacyjnego w Xi’an zapewnili sobie awans na igrzyska olimpijskie.

 

Komplet zwycięstw polskich siatkarzy na turnieju w Xi’an postawił ich w bardzo dogodnej sytuacji przed dwoma ostatnimi pojedynkami. Biało-Czerwoni już w meczu z Holandią mogli sobie zapewnić awans na igrzyska. Pomarańczowi szans na przepustkę do Paryża już nie mają, jednak mecze z nimi w ostatnim czasie kosztowały polską kadrę sporo wysiłku.

 

Sobotni mecz lepiej rozpoczęli Holendrzy. Podopieczni Roberto Piazzy od samego początku nie zwalniali ręki w ofensywie i na zagrywce, bardzo szybko budując sobie kilkupunktową przewagę - 0:3. Biało-Czerwoni potrafili tę stratę zniwelować, ale Pomarańczowi nie zamierzali oddawać inicjatywy na boisku. Holendrzy ryzykowali w polu serwisowym i to przynosiło im kolejne punkty. Nie pierwszy w tym meczu as serwisowy Fabiana Plaka pozwolił siatkarzom z Królestwa Niderlandów powrócić do trzypunktowego prowadzenia - 8:11. Holandia grała skutecznie i co najważniejsze niemal bezbłędnie. Kolejne pomyłki polskich siatkarzy natomiast nie pomagały w odrabianiu strat. Po autowym uderzeniu Bartosza Bednorza przewaga rywali wzrosła do czterech „oczek”. Ten wynik Holendrzy utrzymali do samego końca, wygrywając odsłonę 25:21.

 

Początek drugiej partii prezentował się bardziej wyrównanie. Holendrzy jednak zaczęli popełniać błędy, szczególnie w polu serwisowym. Biało-Czerwoni szybko wykorzystali mankamenty rywali, odskakując na 8:6 po bloku Norberta Hubera. Podopieczni Nikoli Grbicia z akcji na akcję grali coraz lepiej, poprawiając między innymi element zagrywki. Holendrzy mieli coraz większe problemy w przyjęciu, a przewaga Polaków rosła. Tym samym po asie serwisowym Łukasza Kaczmarka tablica wyników pokazała 15:10 dla naszej drużyny. Nasi reprezentanci zupełnie przejęli kontrolę na boisku. Mocne zagrywki, świetna gra na siatce i skuteczne ataki przynosiły Biało-Czerwonym kolejne punkty, zbliżając ich do zwycięstwa. To stało się faktem po kolejnej zepsutej zagrywce Holendrów, która zapewniła Polakom dwudzieste piąte „oczko”.


W kolejnej partii bardzo długo mogliśmy oglądać wyrównaną grę obu ekip. Jako pierwsi do ataku przystąpili Holendrzy, odskakując na dwa „oczka” po uderzeniach Ter Horsta i Plaka - 7:9. Rywale z takiego wyniku jednak długo się nie nacieszyli. Pięknym za nadobne w mgnieniu oka odpowiedzieli Kłos i Kaczmarek, dając naszej drużynie remis. Od tego momentu znów wróciliśmy do zaciętej walki ramię w ramię. Obie ekipy wymieniały się na prowadzeniu, ale żadna nie potrafiła zbudować wyższej przewagi. W końcówce zmienić ten stan rzeczy spróbowali Polacy. Punktowy blok Karola Kłosa wyprowadził naszą ekipę na 18:16. Holendrzy szybko poradzili sobie z tą stratą, ale Biało-Czerwoni ponowili atak. W decydujących momentach ważne akcje kończył Wilfredo Leon, a uderzenie Kuby Kochanowskiego ze środka zapewniło naszej drużynie piłkę setową. Tę pewnie wykorzystał Łukasz Kaczmarek i Polacy prowadzili w meczu 2:1.

 

Zdeterminowani Biało-Czerwoni kolejną odsłonę rozpoczęli od prowadzenia 4:0. Podopieczni Nikoli Grbicia w dalszym ciągu męczyli rywali mocnymi zagrywkami i popisywali się skutecznością w kontrach. Coraz lepiej wyglądał też element bloku. Tak grający Polacy utrzymywali wypracowaną na początku seta przewagę, krok po kroku przybliżając się do końca meczu. Holendrzy jednak nie zamierzali poddawać się bez walki. Swoją pogoń Pomarańczowi rozpoczęli od ataku Maartena Van Garderena, który pojawił się na boisku w tym secie. Gdy holenderski przyjmujący popisał się również blokiem na Wilfredo Leonie, tablica wyników pokazała 19:19 i gra rozpoczęła się na nowo. Holendrzy poszli za ciosem i objęli prowadzenie po uderzeniu Michaela Parkinsona. Obie ekipy w końcówce zadbały o emocje. Biało-Czerwoni mimo trzech piłek setowych Holandii w mistrzowski sposób obrócili wynik na swoją korzyść. Fenomenalnym blokiem popisał się Karol Kłos, a autowy atak Van Garderena zapewnił polskiej ekipie wygraną w meczu i przepustkę na igrzyska.


Polska - Holandia 3:1 (21:25, 25:17, 25:22, 29:27)
Polska: Kaczmarek, Janusz, Kochanowski, Huber, Leon, Bednorz, Popiwczak (L) oraz Fornal, Bołądź, Łomacz, Kłos, Semeniuk
Holandia: Ter Maat, Keemink, Parkinson, Plak, Jorna, Ter Horst, Andringa (L) oraz Meijs, Tuinstra, Van Garderen

 

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.