Siatkówka plażowa - MŚ: Bryl i Łosiak z awansem do ćwierćfinału!

Michał Bryl i Bartosz Łosiak zagrają w ćwierćfinale rozgrywanych w meksykańskiej Tlaxcali mistrzostw świata w siatkówce plażowej. Polacy miejsce w najlepszej ósemce na świecie zagwarantowali sobie wygraną 2:0 z niemiecką parą Nils Ehlers/Clemens Wickler.

Po polsko- niemieckim pojedynku w ramach 1/8 finału spodziewaliśmy się ciekawej rywalizacji, gdyż Ehlers i Wickler to siódma para światowego rankingu. Zaczęło się wyrównanie. Niemcy od początku pokazywali siłę bloku, z kolei Biało-Czerwoni brylowali na linii zagrywki. To właśnie asy serwisowe i punktowe prezenty od rywali pozwoliły Polakom wypracować sobie kilkupunktowe prowadzenie - 12:7. Niemieccy siatkarze szybko odpowiedzieli na atak naszych reprezentantów. Seria przy serwisach Ehlersa pozwoliła rywalom zmniejszyć dystans, a po uderzeniu Wicklera z solidnej przewagi Polaków został już tylko punkt - 14:13. Bryl i Łosiak jednak nie pozwolili Niemcom wyrównać wyniku. W decydującym momencie po polskiej stronie świetnie zadziałał blok, a atak Michała Bryla zapewnił Biało-Czerwonych wygraną w secie.

W drugiej odsłonie ponownie jako pierwsi na prowadzenie wyszli Polacy. Po kolejnym już w tym meczu asie serwisowym Michała Bryla przewaga naszej ekipy wynosiła cztery punkty - 9:5. Biało-Czerwoni oprócz świetnej dyspozycji na linii zagrywki, bardzo dobrze wyglądali również w obronie i bloku. W połowie seta Bryl i Łosiak prowadzili już 13:8. Przy takim wyniku próbę odrobienia strat podjęli Niemcy. Ehlers i Wickler złapali drugi oddech i zmniejszyli przewagę Polaków do dwóch „oczek”. Znów przez chwilę zrobiło się nerwowo, jednak i tym razem Bryl i Łosiak koncertowo wyszli z opresji. Po świetnych zagraniach polskiej pary powróciła ona do pięciopunktowego prowadzenia, a wygraną i awans do ćwierćfinału mistrzostw świata przypieczętował atak Bartosza Łosiaka - 21:16. W 1/4 finału Michał Bryl i Bartosz Łosiak powalczą z amerykańskim duetem Partain/Benesh.

Łosiak/Bryl (POL) - Ehlers/Wickler (GER) 2:0 (21:18, 21:16)